Gorąco polecamy Państwu lekturę nowego wydania tygodnika
parafii św. Macieja w Andrychowie. Na pierwszej stronie znajdziemy
podziękowania od Sióstr Albertynek dla proboszcza wspólnoty oraz wiernych za
ofiary złożone na rzecz Kuchni św. Brata Alberta oraz tekst poświęcony
uroczystościom Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego w Andrychowie. Redakcja
cytuje m. in. fragmenty kazania, które 1 listopada na cmentarzu wygłosił ks.
dziekan Stanisław Czernik: Promienie miłości, którymi drodzy zmarli ogarniali
kiedyś nasze życie, nigdy nie wygasną, będą trwać wiecznie. Tak głębokie
przesłanie skierował do nas Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice ”Deus
caritas est”: „iż miłość jest światłem - w gruncie rzeczy jedynym - które
zawsze na nowo rozprasza mroki ciemnego świata i daje nam odwagę do życia
i działania – mówił m. in. ks. S. Czernik.
W „Źródle…”, jak co tydzień, znajdziemy informacje i
zapowiedzi z życia parafii oraz stałe cykle. Jest druga część relacji z
pielgrzymki andrychowian śladami św. Pawła do Turcji. Tygodnik drukuje również
ważny tekst społeczny. Poświęcony on jest „zarządzaniu strachem”, które w naszym
otoczeniu staje się coraz powszechniejsze.
Redakcja przygląda się temu zjawisku. Opisuje także, jak na
sprawowanie władzy za pomocą strachu patrzył bł. ks. Jerzy Popiełuszko, kapelan
robotników, zamordowany przed 30 laty przez Służbę Bezpieczeństwa (SB).
Zacytujmy fragment artykułu:
„Jeśli jeszcze władza ta ma niewiele do zaoferowania, to tym
bardziej stawia na mobbing. Na końcu przeważnie jest intencja zastraszenia.
Taka władza, która nie potrafi zdobyć autorytetu innymi środkami, stawia na
autorytet strachu. Zazwyczaj nie odwołuje się do niego jawnie, ale dopiero za
drzwiami gabinetu, gdy zakładana na zewnątrz maska może opaść.
Ludźmi zastraszonymi łatwo jest manipulować. Doskonale
wiedzieli to zarówno teoretycy ustrojów totalitarnych, jak ci, którzy wdrażali
je w praktykę społeczną. Strach sprawia, że ludzie tracą wolność, tracą
zdolność krytycznego myślenia, tracą wreszcie odwagę. Zastraszonym społeczeństwem
łatwiej jest rządzić, łatwiej manipulować, w nos mu się śmiać
i jeszcze otrzymywać jego poparcie w wyborach. Człowiek, każdy
z nas, jak nauczał ks. J. Popiełuszko, nie może ulegać potędze
strachu. Nie może dać się sparaliżować lękowi. Musi zerwać jego kajdany.
Na koniec, w kontekście wyborów, których dokonamy już
za kilka dni dwa cytaty z naszego Męczennika: W dużej mierze sami
jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa
akceptujemy zło, a nawet głosujemy na mechanizm jego działania. Jeśli
z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła, nie mamy wtedy
prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy
je zalegalizować.
I drugi, tym razem pełen nadziei dla tych, którym
wydaje się, że zło ich całkiem pogrążyło: Choćbyś po ludzku przegrał
całkowicie, choćbyś stracił swoją godność i całkiem się zaprzedał, jeszcze
masz czas. Zbierz się, ogarnij, dźwignij. Zacznij od nowa. Spróbuj budować na
tym, co w tobie jest z Boga. Spróbuj, bo życie jest tylko jedno”.