30 czerwca 2014

Jest odpowiedź na słowa Tomasza Żaka: burmistrz wypowiada się jak „jakiś plotkarz, który chce obrażać i ubliżać” / AKTUALIZACJA



Mamy odpowiedź na skandaliczny, zdaniem wielu osób, wywiad, którego burmistrz Tomasz Żak udzielił Jadwidze Janus w czerwcowych „Nowinach Andrychowskich” (pisaliśmy o nim tutaj, prezentując także jego treść http://dlaandrychowa.blogspot.com/2014/06/felieton-tomasz-zak-obraza-ludzi-i.html oraz tutaj http://dlaandrychowa.blogspot.com/2014/06/po-wywiadzie-z-tomaszem-zakiem-post.html).  Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej odpowiedź w imieniu członków NSZZ „Solidarność” przedstawił przewodniczący związku zawodowego Jerzy Górka. Poniżej prezentujemy obszerne fragmenty  oświadczenia. Polecamy lekturę stanowiska, w którym związkowcy zwracają się bezpośrednio do burmistrza Żaka i pokazują m.in., jak Tomasz  Żak mijał się z prawdą w wywiadzie dla „Nowin”.
Wypowiedź Przewodniczącego Komisji Zakładowej 
NSZZ Solidarność Jerzego Górki
w imieniu członków NSZZ Solidarność
przy CKiW w Andrychowie przedstawiona
podczas sesji Rady Miejskiej
 z dniu 26.06.2014 r. w odpowiedzi na wywiad 
z Burmistrzem Tomaszem Żakiem pt. „Szczerze o kulturze” 

My, członkowie związku zawodowego NSZZ „Solidarność” przy Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, przeczytaliśmy w ostatnich Nowinach Andrychowskich wywiad z Panem Tomaszem Żakiem, Burmistrzem Andrychowa, w którym wypowiada się on na temat działalności CKiW nie jak organ zarządzający, tylko jakiś plotkarz, który chce obrażać i ubliżać.

Jaka jest Pana (burmistrza T. Żaka - przypis red.) wiedza na temat działalności kulturalnej w Andrychowie?
Zgodnie z ustawą, to obowiązkiem gminy jest prowadzenie działalności kulturalnej przez utworzenie i finansowanie instytucji do tego powołanej.  W Andrychowie jest to CKiW, na którego działalność gmina przeznacza rocznie około dwa i pół miliona złotych na koszty funkcjonowania tej instytucji. CKiW wypracowuje prawie milion złotych dochodu i dopiero z tego przeznacza na imprezy nie 300, jak Pan twierdzi, ale 600 tysięcy złotych.

Jak może Pan podważać kompetencje pracowników, którzy stworzyli świetną markę tej instytucji, służącej mieszkańcom Andrychowa, „wyróżniającej się na arenie województwa”, jak sam Pan mówi w wywiadzie. A liczne nagrody i osiągnięcia naszych podopiecznych na arenie ogólnopolskiej? Bez kompetentnych pracowników nie da się tego osiągnąć.

Jak może Pan mówić o wydawaniu pieniędzy „na pograniczu legalności”. Gdzie? W „Klubie Pod Basztą”? Naprawdę nie wie Pan, że tam była kasa fiskalna? To oświadczam Panu, że była. Proszę sobie sprawdzić w Urzędzie Skarbowym. To niesłychane, że według Pana „nie wyjaśnione jest, kto kupował towary”. Już Panu wyjaśniam. Wystarczy zerknąć na podpisy na fakturach. Towary kupował pracownik CKiW, ewidencjonowane były w księgowości CKiW, a marżę naliczał pracownik księgowości CKiW. I już wyjaśnione. Działalność gastronomiczną w pomieszczeniach klubu w roku 1998 otwierała Pani Dyrektor Urszula Tracz. Jej obowiązkiem było zgłoszenie jej do odpowiednich organów. Pan twierdzi, że Pani Urszula Tracz nigdzie jej nie zgłosiła?! To ciekawe… Twierdzi Pan również, że w Klubie były cztery koncerty rocznie. Nie. Było ich około dwudziestu rocznie. Dlaczego nie mówi Pan prawdy? A ma Pan te dane w corocznych sprawozdaniach merytorycznych z działalności Centrum. (…)

Stwierdził Pan, że: „niewielkim nakładem możemy uruchomić kino, które byłoby wizytówką”. Ten niewielki nakład, o którym Pan mówi to ponad 140 tysięcy złotych, które przeznaczono na uruchomienie Kina Świadomego Widza. Taka kwota zainwestowana w budynek starego kina pozwoliłaby na jego cyfryzację. CKiW przedstawiło Panu taki plan już początkiem 2011 roku  (czyli za rządów dyrektora powołanego przez T. Żaka - przypis red.)  podczas spotkania w urzędzie miejskim z szefostwem Małopolskiej Sieci Kin Cyfrowych. To Pan wtedy nie wyraził zgody na cyfrowe kino w Andrychowie. A efektami, o których Pan ciągle mówi, są wyniki sprzedaży biletów. W ubiegłym roku niespełna 2 tysiące sprzedanych biletów do Kina Świadomego Widza, a rok wcześniej 10 tysięcy biletów sprzedanych do Kina „Beskid”. To są właśnie te efekty. Brak zainteresowania widzów nowym kinem nie wynika, jak Pan twierdzi, z ich niewiedzy, ponieważ CKiW dysponuje szerokimi możliwościami marketingowymi, umożliwiającymi dotarcie do swoich odbiorców - jak to bez problemów działało przez wiele lat.
Mówi Pan o niemoralnych działaniach polegających na niepodpisywaniu listy obecności. Oznajmiam Panu, że zgodnie z Kodeksem Pracy pracownicy zatrudnieni w zadaniowym czasie pracy nie mają obowiązku ewidencjonowania czasu pracy. To nie jest niemoralne. Takie są przepisy.

Mówi Pan, że CKiW przez kilkanaście lat nie było kontrolowane. To nieprawda. Były wszelakie możliwe kontrole i audyty, które nie tylko nie wykazały nieprawidłowości, ale wysoko oceniły działalność Centrum. Tego Pan nie mówi.

Pańskie reformy doprowadziły do tego, że nie ma już niektórych placówek, wielu imprez. Ostatnio nie ma już nawet dyrektora. Jest za to piąta główna księgowa, a koszty CKiW ciągle rosną. Nie chcę już nawet mówić o tym jak traktowani są pracownicy. I Pan się dziwi, że założyliśmy związek zawodowy?

Nie ma żadnej racjonalizacji wydatków. Sprzętu nagłośnieniowego spełniającego kryteria i wymogi współczesnych wykonawców nie da się kupić, jak Pan twierdzi, za 100 tysięcy złotych. Potrzeba około miliona złotych. Dlatego na wielkie imprezy nagłośnienie, scena

 i oświetlenie wciąż są wynajmowane. (...).

Już nas nie dziwi, że burmistrz publicznie pomawia pracowników CKiW. Przyzwyczailiśmy się. Jak nakręcony powtarza Pan te same fałszywe i krzywdzące opinie. Wiemy, że nie będzie nas Pan chwalił, ale niech Pan nie próbuje nas obrażać, bo się to Panu nie uda. (…)
Jerzy Górka w imieniu członków NSZZ "Solidarność"
przy CKiW w Andrychowie

PS. Na mój wniosek redaktor naczelny „Nowin Andrychowskich” Marek Nycz  z Kęt obiecał opublikować powyższe oświadczenie w sierpniowym wydaniu „Nowin Andrychowskich”. Poprosiłem o to dość stanowczo, ponieważ w sprawach dotyczących CKiW „Nowiny” pod kierownictwem M. Nycza ochoczo publikowały dotąd całe stanowiska przedstawicieli władzy, za to skutecznie unikały pokazania w taki sam sposób racji drugiej strony. Redaktor naczelny Nowin Andrychowskich” publicznie obiecał, iż odpowiedź związków zawodowych na wywiad T. Żaka zostanie opublikowana także na stronie internetowej „Nowin” w terminie trzech dni od daty dostarczenia jej do redakcji. Termin, który sam sobie wyznaczył M. Nycz mija dzisiaj. 
K. Kubień

AKTUALIZACJA

Jeśli ktoś od słowa pisanego woli obraz i dźwięk zachęcamy do wysłuchania nagrania pt. "Jerzy Górka obnaża kłamstwa", które zostało umieszczone na youtube.



LinkWithin