Z ogromną satysfakcją przeczytałem
informację na stronie internetowej „Nowin Andrychowskich” o tym,
że Gmina Andrychów zdobyła szanowaną w naszym regionie nagrodę o
wdzięcznej nazwie „Korony Małopolski 2014”. Dumny z wyróżnienia
poszedłem spać, po czym okazało się rano, że z nagrody
przysłowiowe nici. Jeden z portali przedstawił listę laureatów,
na której próżno szukać nazwy naszej miejscowości. Zniknął też
ze strony Nowin Andrychowskich artykuł o tym wielkim sukcesie.
Czyżby redaktor naczelny został wprowadzony w błąd? Dlaczego
ogromna praca i kasa sms-ujących mieszkańców poszła na marne?
Czyżby zaszkodziły ostatnie wydarzenia, które miały wpływ na
decyzję jury? Pytań jest wiele.
Tym bardziej, że jak nam wiadomo,
Tomasz Żak wybrał się osobiście do Krakowa na uroczystą galę z
okazji rozdania tej nagrody. Dlaczego więc zaprzyjaźniony z
burmistrzem marszałek nie przyznał mu („Ja to gmina” - tak
mówił na sesji Tomasz Żak) jakiejś nagrody pocieszenia? Kto w
końcu zawalił?
Przecież takie wyróżnienie przed wyborami
wyrobiłoby w mieszkańcach przekonanie, że żyje im się tutaj jak
u „Pana Boga za piecem”. Że panuje w gminie dobrobyt, ludziom
powodzi się coraz lepiej, Romowie chwycili się roboty, a w ogóle
to nie ma żadnego bezrobocia. A tak? Znowu wyprzedziły nas inne
gminy.
Na pocieszenie dla burmistrza i jego
ekipy, której nie udało się nawet wy- esemes -ować nagrody od
zaprzyjaźnionego marszałka, dedykujemy piosenkę zespołu „Trzy
Korony” pod znamiennym tytułem: „Nie przejdziemy do historii”
(http://www.youtube.com/watch?v=XngMPcK_QCA).
No, nie przejdziecie.