4 czerwca 2014

Felieton. Na mieszkańców można liczyć. Na władze raczej nie!

Jeszcze parę lat temu chwaliliśmy się wyglądem naszego miasta przed gośćmi i turystami. Byliśmy dumni z poprawiającej się atrakcyjności centrum oraz estetyki odrestaurowanych osiedli blokowych. Teraz mamy 2014 rok i dobre słowo możemy powiedzieć tylko o Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz o wspólnotach mieszkaniowych. Ta pierwsza dba nie tylko o budynki, ale także o uliczki osiedlowe, chodniki i miejsca parkingowe. Prywatni najemcy pokazują, że potrafią zatroszczyć się o swoje mienie. W konfrontacji z tymi podmiotami fatalnie wypadają władze gminy, które opiekują się publicznym majątkiem. Może dlatego, że wielu decydentów nie mieszka w naszej gminie, albo nie jest związana emocjonalnie z Andrychowszczyzną. Nie jest to jednak żadne wytłumaczenie. Przecież biorą za to pieniądze. I to niemałe!
Nie będziemy jednakże tym razem wytykać ekipie burmistrza Żaka zaniedbań i zaniechań. Koń jaki jest, każdy widzi. Przez cztery lata „legia cudzoziemska”, sprowadzona do Andrychowa przez obecnego włodarza, pokazała nam, jak bardzo nas szanuje i gdzie ma nasze potrzeby i interesy. My, andrychowianie pokażemy im naszą „wdzięczność” już w listopadzie.

W tym miejscu i w tej chwili chcielibyśmy zwrócić uwagę na pozytywne zjawisko, które pojawiło się niejako w opozycji do niedbalstwa władz. Andrychowianie biorą sprawy we własne ręce i pokazują, że zależy im na estetyce i wyglądzie miasta.

Przykładem mogą być niezwykle pięknie odnowione: budynek NOT i kamienica sąsiadująca z Bankiem Spółdzielczym. W kampanii wyborczej 2010 r. Tomasz Żak rozwodził się nad możliwościami pozyskiwania przez gminę dla prywatnych właścicieli wsparcia unijnego na renowację starych kamienic. Jakoś przez te cztery lata nie słyszeliśmy, aby Urząd Miejski pomógł komukolwiek w tym temacie. Jeśli było inaczej – prosimy o sprostowanie. Chętnie o tym napiszemy.

Trudno przejść obojętnie obok całkowicie wyremontowanej i gustownie urządzonej Adrii. Niedawno nowi najemcy zdecydowali się urządzić mini ogródek od strony parkingu przy moście. Znalazło się tam miejsce nawet dla małej fontanny! Szczególne wrażenie skwer ten robi w nocy, gdy działa zainstalowane tam oświetlenie.

Niezwykle ładnie prezentuje się też ogród ks. Proboszcza w Parku Miejskim. Wieczorami jest on teraz kolorowo iluminowany.


Jak przy tych przykładach wyglądają gminne „posiadłości”. Kto sam nie może porównać, niechaj zajrzy choćby na portal mamnewsa.pl. To informacje z paru ostatnich tygodni:

LinkWithin