15 września 2014

O Andrychowie znowu głośno. I znowu w fatalnym kontekście. Gazeta Krakowska pisze: Burmistrz dał stanowisko oskarżonej


Andrychów po raz kolejny trafił na szpalty gazet. I jak to bywa w obecnej kadencji znowu nie mamy powodów do dumy czy zadowolenia. Przyczyną zainteresowania mediów jest bowiem skandaliczna zdaniem bardzo wielu osób decyzja burmistrza Żaka o powołaniu na fotel dyrektora Centrum Kultury i Wypoczynku Anety W., której prokuratura postawiła 118 zarzutów, i która została już skazana przez sąd pierwszej instancji. Dziś wszyscy czytelnicy „Gazety Krakowskiej’ mogą przeczytać, że Tomasz Żak „dał stanowisko oskarżonej”. Tak to „rozsławia” nas andrychowian i naszą gminę burmistrz swoimi decyzjami:( Mieszkańców zbulwersowała decyzja burmistrza, który mianował dyrektorką centrum kultury osobę z prokuratorskimi zarzutami – rozpoczyna swój tekst dziennikarz „Gazety Krakowskiej”.
Dalej redaktor przypomina, że de facto Aneta W. kieruje CKiW od ponad roku. "Najpierw była pełnomocnikiem chorującej szefowej tej placówki Teresy Tomiak, a następnie po jej odejściu została wicedyrektorem i de facto szefową placówki. Niedawno burmistrz Tomasz Żak powierzył jej kierowanie andrychowską kulturą na pięć lat. 
- To skandal, żeby taka osoba rządziła placówką kultury i odpowiadała za jej finanse - mówi Teodor Cibor z Andrychowa, który przeciw nowej dyrektorce prowadził akcję protestacyjną na ulicach miasta, rozwieszając informacje na temat wcześniejszej jej działalności.

Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu postawiła Anecie W. 118 zarzutów w związku z jej pracą w kinie "Wisła" w Brzeszczach. Według prokuratury, miała tam dopuszczać się fałszerstw dokumentów, głównie faktur VAT, a także przywłaszczyła sobie pieniądze. Działo się to w latach 2004-2012.Aneta W. została nawet skazana. Wyrok w jej sprawie zapadł w trybie nakazowym. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uznał, że wina Anety W. nie budzi żadnych wątpliwości i bez rozpraw wydał wyrok - karę grzywny. - Prokurator prowadzący postępowanie uznał, że jest to wyrok zbyt łagodny i wniósł sprzeciw - mówi rzecznik oświęcimskiej prokuratury Mariusz Słomka. - Skutkuje to utratą mocy wiążącej wyroku nakazowego - dodaje oświęcimski prokurator. W tej sytuacji sądowy proces karny rozpoczął się niejako od początku, a burmistrz Andrychowa w związku z tym utrzymuje, że Aneta W. jest niewinna, bo przedstawiła dokumenty o niekaralności. - Podejmując decyzję o mianowaniu dyrektorki, zbadałem wszystkie dokumenty jej dotyczące, w tym zaświadczenie o niekaralności - mówi burmistrz Andrychowa Tomasz Żak. Dodając, że Aneta W. jest osobą niekaraną, a w naszym prawie obowiązuje zasada domniemania niewinności. (….) Podkreśla też, że jest to osoba kompetentna i ma wszystkie potrzebne "papiery" do kierowania gminną kulturą.

Faktycznie, według przepisów prawa Aneta W. nadal jest niewinna. Inaczej to widzą mieszkańcy. - To jest decyzja skandaliczna. Ta pani jest oskarżona i na pewno nie powinna zajmować takiego eksponowanego stanowiska. To nieetyczne - mówi Krzysztof Kubień, radny opozycyjny wobec burmistrza.
- Burmistrz Żak wydaje się nie przestrzegać żadnych standardów etycznych dotyczących zatrudniania ludzi. Nie liczy się z nikim. Uważa się za najmądrzejszego i znającego się na wszystkim. Lekką ręką zwalnia wielu wybitnych pracowników, a na stanowisko dyrektora powołuje osobę z zarzutami. To nieprzyzwoite - komentuje Jerzy Górka, szef związku zawodowego NSZZ Solidarność w Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, którego zwolniono z pracy w CKiW w styczniu br.

Oponenci burmistrza i Anety W. mówią wprost, że budżet CKiW na rok 2014 przewiduje wyższe wydatki niż wcześniej. Podkreślają, że w ub. roku, gdy Aneta W. kierowała już faktycznie andrychowską kulturą, zabrakło ponad 300 tys. zł. Wtedy, żeby ratować budżet, część pieniędzy zabrano z funduszu płac przeznaczonego na wynagrodzenia dla pracowników, a 240 tys. zł dołożono z kasy gminy. Niezadowolenie z mianowania Anety W. na stanowisko dyrektorskie jest w Andrychowie powszechne.


PS. Nasz komentarz będzie krótki. Zawrze się on w najważniejszych chyba pytaniach zadawanych powszechnie przez mieszkańców gminy: Panie burmistrzu Żak, co ma w sobie takiego Aneta W., osoba, która przyszła do Andrychowa z Brzeszcz, osoba, której postawiono 118 zarzutów prokuratorskich, i która została już nawet skazana przez sąd pierwszej instancji, że to właśnie jej dał Pan stanowisko dyrektora i to na 5 lat i to bez konkursu? 
Panie burmistrzu, nie zna Pan żadnego andrychowianina, którego prokuratura o nic nie oskarża, który mógłby pokierować andrychowską kulturą? W prawie 44-tysięcznej gminie nie znalazł Pan takiej osoby czy zwyczajnie nawet nie szukał?
Jak mają czuć się wszyscy uczciwi andrychowianie po Pana decyzji? Mieszkańców Zgierza skąd Pan pochodzi też by Pan tak potraktował? (red.)

LinkWithin