Obyś żył w ciekawych czasach – tak
złorzeczyli sobie starożytni Chińczycy. Najwyraźniej ta popularna
w Państwie Środka klątwa dopadła z jakichś powodów Bogu ducha
winnych mieszkańców Gminy Andrychów. Za sprawą niemiłościwie
panującego nam burmistrza Żaka ze Zgierza nawet w wakacje nie mamy
chwili spokoju. W samym środku sezonu turystycznego gmina o
olbrzymich walorach i ambicjach turystycznych zamieniona została w
policyjną enklawę, która raczej odstrasza niż zachęca do
odwiedzenia naszych stron. Trudno się dziwić gościom, skoro sami
mieszkańcy wolą chronić się w domach i unikają spacerów po mieście,
w którym na nowo zdefiniowano pojęcie „zero tolerancji”. Jeśli
więc akurat, z różnych względów... najczęściej finansowych,
nie wyjeżdżamy wypoczywać byle dalej od Andrychowa, to pozostaje
nam angielskim zwyczajem przyczaić się w domu, gdzie przecież
najbezpieczniej. My home is my castle (mój dom to moja twierdza)
mawiają poddani królowej Elżbiety. A żeby zabić nudę –
sięgnijmy po media. Dzisiaj mały remanent.
Zacznijmy od Gazety Krakowskiej. Kilka
dni temu weekendowy dodatek GK, czyli Tygodnik Małopolski zamieścił
materiał Roberta Szkutnika zatytułowany „Lokalny potok podmywa
górską drogę. Asfalt jest tuż nad przepaścią”. Chodzi o
sprawę, o której pisaliśmy w połowie czerwca
(http://dlaandrychowa.blogspot.com/2014/06/interwencja-podmyta-droga-w-targanicach.html
). Jak widać, władze gminy niespecjalnie przejęły się drogową
fuszerką, która stanowi niemałe niebezpieczeństwo dla mieszkańców
Targanic. Urzędnicy obiecują coś na jesień. Na wybory?
Z podobnym skandalem mamy do czynienia
w Rzykach. Włos się jeży na głowie, gdy w artykule „Most na
Wieprzówce się kiwa i rozsypuje” czytamy m.in.:
„Wioska Rzyki w gminie Andrychów
ciągnie się wzdłuż rzeczki Wieprzówki. Most łączący
najbliższą drogę z kościoła na cmentarz jest w rozsypce. Miał
być remontowany już cztery lata temu, ale prace ciągle są
odkładane. Po ostatnich powodziach mocno go podmyło. Jedyne co
zrobiono, to przegrodzono konstrukcję metalową barierką, żeby
ludzie nie jeździli i nie chodzili.
Tymczasem mieszkańcy bardzo
potrzebują przeprawy. - W ciągu roku mamy we wsi z trzydzieści
pogrzebów. Barierka została położona tak, że nie można się z
trumną przecisnąć, karawan nie przejedzie - skarży się Adam
Kubik z Rzyk. W końcu mieszkańcy nie wytrzymali i ktoś szlaban
odpiłował. Bezpieczniej teraz nie jest, ale na pewno wygodniej. -
Jak się idzie przez ten most, to czuć, że się wszystko rusza -
opowiada Zbigniew Majerski z Rzyk, którego rodzina mieszka niedaleko
przeprawy. - Największy strach jest, gdy idzie pogrzeb. Wypadałoby
dać wtedy komendę: zmienić krok, żeby się most nie zawalił. (…)
- Obiecano nam, że w tym roku przeprawa będzie zrobiona, ponieważ
w kościele ma być wizytacja biskupa -zauważa Mieczysław Rakowski,
radny gminy Andrychów i mieszkaniec Rzyk. Dodaje, że wielokrotnie
sprawę poruszał na sesjach rady. Póki co bezskutecznie.”
Polecamy lekturę całego tekstu, w
którym mowa jest także o słynnym już szlabanie na przeprawie w
Sułkowicach – Bolęcinie. No cóż, nie wszyscy mają szczęście
mieszkać w Zagórniku:(
Zajrzyjmy teraz do Małopolskiej
Kroniki Beskidzkiej (MKB) z ubiegłego tygodnia, w której ukazał
się artykuł Jacka Dyrlagi „Kandydat (nie)wyłoniony”. Tekst
odnosi się do gminnych konkursów na dyrektorów placówek
oświatowych. Temat jest aktualny i dużo się w tej materii dzieje, zapewne więc do niego wrócimy nieraz.
Artykuł z MKB należy potraktować jako wprowadzenie do problemu.
Zainteresowanym polecamy także informację z portalu mamnewsa.pl
Przy okazji – serdecznie pozdrawiamy komentatorów z
portalu mamnewsa.pl, a tym „urzędowym” przypominamy, że nasze
wypowiedzi znajdą tylko na tym blogu.
Zrobiło się trochę minorowo, więc
zmieńmy temat na weselszy. Chcieliśmy napisać coś radosnego o
Zlocie Kapel Podwórkowych w zeszłą niedzielę, ale zwyczajnie
(choć niewybaczalnie) przegapiliśmy tę imprezę. A biba musiała
być nieziemska, skoro honorowy patronat na BIESIADĄ w Miejskim Domu
Kultury objął najlepszy specjalista w tej dziedzinie, czyli
burmistrz Tomasz Żak:) Dlatego też mamy gorącą prośbę do
naszych Czytelników: jeśli ktoś z Państwa zaliczył tę imprezę,
prosimy o krótką choćby relację (radnykrzysztofkubien@wp.pl).
Całkiem na koniec remanentu medialnego
– powróćmy do początku i policyjnego wątku w tym felietonie.
Nie darowalibyśmy sobie, gdybyśmy nie wspomnieli o artykule na
portalu mamnewsa.pl pod niezwykle trafnym i wiele znaczącym tytułem:
„Policja podsumowała Dni Andrychowa” http://www.mamnewsa.pl/newsy,8372--policja-podsumowala-dni-andrychowa. Czyżbyśmy, za rządów Tomasza Żaka, doczekali sytuacji, że
imprezy kulturalne w naszej gminie organizuje, zabezpiecza i
podsumowuje ta sama instytucja? Tylko jak w tym "Policyjnym Centrum
Kultury" znajdzie się Pani Dyrektor ze 118 zarzutami prokuratorskimi?
Takie rzeczy to już tylko w Andrychowie Anno Domini 2014:(