12 czerwca 2014

Na gorąco. Nie jesteśmy rasistami!

Za sprawą ostatnich zdarzeń z udziałem Romów Andrychów po raz kolejny stał się obiektem zainteresowania mediów ogólnopolskich. Niestety, chwały nam to nie przynosi. Po raz kolejny z niepokojem obserwujemy wydarzenia, które dzieją się tuż obok nas. Sytuacja jest napięta. Przez zaniechania andrychowskiego włodarza i jego ekipy problem nabrzmiał i wymaga szybkiego i zdecydowanego rozwiązania. Na rzeczowe komentarze jest jeszcze za wcześnie. Nie chcemy też dać się sprowokować obecnej władzy, która najchętniej za obecny kryzys obarczyłaby winą nas, radnych opozycji. Mimo to kilka słów w tym momencie musi być powiedzianych.
Z ogromnym zażenowaniem czytamy wypowiedzi Romana Kwiatkowskiego, szefa Stowarzyszenia Romów w Polsce, który wszystko, co związane z zajściami w Andrychowie, sprowadza do kwestii rasistowskich. Mówimy stanowczo:

Andrychów i jego mieszkańcy nie są żadnymi rasistami. Chcemy tylko, aby zapewniona była jedna z najważniejszych potrzeb, jaką jest potrzeba bezpieczeństwa.

Wielokrotnie głośno i wyraźnie mówiliśmy, że mieszkańcy muszą czuć się u siebie bezpiecznie. Czy tak jest? Każdy z nas, andrychowian niechaj sam sobie odpowie na to pytanie. Obywatelskie patrole w Andrychowie, o których piszą media, oznaczają jedno: mieszkańcy czują się zagrożeni i nie mają już zaufania do władzy i sił porządkowych. To klęska polityki społecznej obecnego włodarza gminy. Takie są skutki, gdy do rządzenia biorą się amatorzy.

Pisaliśmy o tym wielokrotnie i, prosimy nam wierzyć, nie mamy żadnej satysfakcji z tego, że nasze oceny sprzed paru lat, sprzed roku, albo kilku miesięcy nadal są aktualne. Najwyraźniej andrychowskie władze głuche są na głosy mieszkańców i sądzą, że umywanie rąk przez całą kadencję i uciekanie od prawdziwych problemów to najlepszy i jedyny sposób na rządzenie. Żeby się nie powtarzać zapraszamy do przeczytania przynajmniej tych dwóch felietonów:


LinkWithin