22 grudnia 2013

Budżet 2014 uchwalony. Tylko czterech radnych głosowało przeciw.

Na grudniowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie uchwalono budżet gminy na 2014 r. Tradycyjnie już stało się to w pośpiechu, ogólnym bałaganie i zamieszaniu. Kto nie wierzy, niechaj prześledzi retransmisję obrad (http://andrychow.eu/aktualnosci/xli-sesja-rady-miejskiej-retransmisja-915/). Najważniejszy dla lokalnej społeczności dokument na najbliższy rok koalicja „klepnęła” na chybcika, niemal bez dyskusji! Mimo że radnym ograniczono czas wypowiedzi (gdzie się tak spieszyło przewodniczącemu Romanowi Babskiemu?), udało mi się przedstawić swoją opinię na temat budżetu:


Już po raz trzeci i ostatni w tej kadencji będziemy zatwierdzać budżet przygotowany przez obecnego burmistrza Tomasza Żaka. Właściwie do oceny budżetu w tym kształcie mógłbym się posłużyć znaną w najwyższych kręgach lokalnej władzy metodą kopiuj - wklej i skopiować to, co mówiłem w ubiegłym roku. Byłaby to kwintesencja poziomu przygotowanego budżetu. Że jest mało ambitny i zachowawczy w stosunku do potrzeb, to widać na pierwszy rzut oka.

Od początku kadencji słyszymy, jakie wielkie inwestycje miały być realizowane. Co rusz pokazywał Pan, Panie burmistrzu wizualizacje hali sportowej albo beskidzkiego centrum kultury. Mamiono nas turbinowymi rondami, pogotowiem całodobowym, nowymi miejscami pracy. Szczycił się Pan oszczędnościami, które de facto przyniosły tylko dramaty ludzi zwalnianych z pracy i nic z nich nie wynikało. Dawano szanse, które jak widać zostały zaprzepaszczone (vide - klub pod basztą). Miałem jednak nadzieję, że chociaż w roku wyborczym stanie Pan na wysokości zadania. Że posłucha Pan tego, o czym mówią mieszkańcy. Niestety, nie posłuchał Pan. 

Po raz kolejny nie widzę w tym budżecie środków na budowę łącznika Starowiejska – Włókniarzy. Są za to pieniądze na projekt tzw. płytostrady. Przecież remont tej drogi drogę obiecywaliście już rok, a nawet dwa lata temu. Przez trzy lata nie zrobiliście w zasadzie nic.

Tymczasem na 2014 rok funduje się nam wymianę oświetlenia na ledowe mówiąc jednocześnie, że inwestycja ta to „wchodzenie w nieznane”. Jakie są gwarancje i pewność zwrotu poniesionych nakładów? Chciałbym się dowiedzieć, jakie są rzeczywiste wyliczenia, bo wersji jest wiele. Z jednej strony wchodzimy w nowoczesne technologie (oby za środki zewnętrzne), z drugiej zaś strony konsekwencją tego budżetu będzie straszący w centrum miasta płatny parking tonący w błocie z plastikowym kiblem na ozdobę. I to powtarzam - w centrum miasta! Nie widzę w 2014 środków na poprawę estetyki miasta. A z tym jest coraz gorzej. Jeżeli poprawie estetyki mają posłużyć płatne tablice, to gratuluję poczucia humoru:(.

Nie wszystko w tym dokumencie jest złe. Zawsze popierał będę inwestowanie w infrastrukturę drogową, chodniki czy też budowę parkingów, zwłaszcza na dużych osiedlach. Konieczne są nakłady na oświatę (dziwnym trafem pomimo zwiększonych nakładów na edukację, środki na wynagrodzenia nauczycieli zostały zmniejszone), kulturę czy sport. Nie ma jednak w tym budżecie ani jednego zadania, o którym można by było powiedzieć, że strategicznie przyczyniłoby się do większego rozwoju naszej gminy.

Jest Pan, Panie burmistrzu administratorem gminy, zamiast kreatorem wizji rozwoju gminy. Mimo że będę głosował przeciw takiemu kształtowi budżetu, życzę Panu, aby chociaż ten budżet udało się wykonać dla dobra mieszkańców.

PS. Przeciwko budżetowi przedstawionemu przez Tomasza Żaka głosowali: Krzysztof Kubień, Adam Kubik, Zbigniew Małecki i Jan Pietras. 

LinkWithin