29 maja 2014

Na gorąco. O krok od tragedii w parku! /FOTO/

Dzisiejszej nocy, ze środy na czwartek w Parku Miejskim przewróciło się ogromne drzewo. Na szczęście, obyło się bez ofiar. Ogromny pień zatarasował chodnik przy samym placu zabaw. W nocy nie było w Andrychowie żadnych nawałnic, huraganów ani burz. Mimo to drzewo ze zbutwiałymi korzeniami runęło na ziemię. Rano widok był wstrząsający. Po południu teren był już oczyszczony. Jako pierwszy informację podał portal mamnewsa.pl:
W lutym tego roku portal mamnewsa.pl przestrzegał:
„Jedna z okolicznych mieszkanek obserwuje, że z roku na rok drzewo w Parku Miejskim w Andrychowie, obok placu zabaw, jest coraz bardzie pochylone. Chodnikiem pod drzewem już praktycznie nie można przejść, ludzie wydeptali ścieżkę obok. Zdaniem mieszkanki drzewo powinno zostać ścięte, albo powinni mu się przyjrzeć fachowcy i sprawdzić, czy oby na pewno jest zdrowe, a nie spróchniałe i nie zagraża bezpieczeństwu przechodniów. Oby w tym miejscu nie doszło kiedyś do tragedii.” 


Upłynęło kilka miesięcy, a ze strony andrychowskiego magistratu, który jest odpowiedzialny za utrzymanie Parku Miejskiego, najwyraźniej nie uczyniono NIC!

Może teraz burmistrz zdecyduje się na zlecenie odpowiednich ekspertyz dla innych starych drzew w parku? Na pewno nie zaszkodzi też dać na mszę dziękczynną za brak ofiar tego wypadku.

W całej sprawie zastanawia jeszcze jeden aspekt. Gdy parę lat temu pojawił się temat rzekomej dewastacji drzew na terenach Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, odpowiednie ekspertyzy i badania wykonano bez zwłoki. Od razu znaleźli się specjaliści, dendrolodzy (od drzew) i ekolodzy, którzy wykazali „wielką szkodliwość” przycinania drzew. Burmistrz Żak wydał od razu decyzję o nałożeniu na spółdzielnię kary w wysokości ponad 3 milionów złotych! Dodajmy, że nie tylko nikt nie ucierpiał z powodu przycinki, ale nawet nie zlikwidowano żadnego drzewka. Pisaliśmy o tym tutaj: http://dlaandrychowa.blogspot.com/2012/07/burmistrz-nie-odpuszcza-spodzielni.html


LinkWithin