29 sierpnia 2013

Felieton. Msza święta i darmowy obiad "wzbogacą atrakcyjność" Gminnych Dożynek

Gdy Tomasz Żak objął władzę w Andrychowie wyprowadził gminne dożynki z miasta na wsie. Pomysł ten ma swoje zalety i wady. Niewątpliwym minusem jest zmarginalizowanie imprezy, która kiedyś przyciągała tysiące ludzi do centrum Andrychowa. Zarówno święto plonów w Inwałdzie w 2011 roku, jak i następne w Roczynach miały raczej kameralny charakter. 

Pamiętacie Państwo jeszcze jak na naszych dożynkach występował Krzysztof Krawczyk (2009) albo Formacja Nieżywych Schabów (2010)? W tym roku gwiazd znowu nie będzie, ale władze chyba wymyśliły sposób na przyciągnięcie prawdziwych tłumów do Zagórnika. W programie Gminnych Dożynek, które odbędą się już w tę niedzielę, 1 września, przeczytaliśmy: „godz. 13.00 – będzie wydawany obiad dla gości zaproszonych i uczestników dożynek”. Taka hojność wprawiła nas w zdumienie. Tym bardziej, że burmistrz Żak i jego dobrze opłacany dwór od początku urzędowania „miauczą” o kryzysie i oszczędzaniu.

Spodobał nam się tekst na portalu mamnewsa.pl:
„Organizatorzy zapowiedzieli, że ufundują obiad dla zaproszonych gości i wszystkich uczestników dożynek. Niestety, na razie nie udało nam się dowiedzieć, co będzie serwowane. Tak czy inaczej, mieszkańcy gminy Andrychów chyba powinni czuć się zaproszeni. Wszak to gminne dożynki.” 

Zapowiada się ciekawa impreza. Szczególnie, że w planie jest mnóstwo atrakcji, którymi chwali się współorganizator czyli Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie pod dyrekcją Teresy Tomiak. Zacytujmy fragment zaproszenia z facebooka:

„Elementem wzbogacającym atrakcyjność tegorocznej edycji Imprezy będą: - barwny korowód dożynkowy, - występ Chóru „Misericordias Domini” z Zagórnika, - występ Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca ANDRYCHÓW, - Msza Święta w Parafii Św. Bartłomieja w Zagórniku inaugurująca Wydarzenie.”


Bardzo się cieszymy, że tym razem Msza Święta nie jest już „stratą czasu”, lecz „elementem wzbogacającym atrakcyjność tegorocznej edycji Imprezy”. To chyba jakiś postęp, nieprawdaż?

Wczoraj ukazało się najnowsze wydanie Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej. Tygodnik przypomina wypadek, do którego doszło podczas ubiegłorocznych dożynek w Roczynach. Z rozpędzonej bryczki wypadła wówczas kobieta i dotkliwie się potłukła. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Przypomnijmy tylko, że zdarzenie to było lokalną tajemnicą poliszynela. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu napisały o nim Nowiny Andrychowskie. Tak to wtedy skomentowaliśmy:

„Idąc za przykładem mistrza, i to nawet krok dalej posunął się autor sprawozdania z gminnych dożynek. Już opublikowanie tak krótkiej informacji (zdjęcie z podpisem) z wydarzenia takiej rangi, było aktem ekstremalnej nonszalancji. Ale umieszczenie w tekście „Święto plonów w Roczynach” opisu wypadku, o którym wszyscy wiedzieli, ale nikt jakoś nie odważył się dotąd pisnąć, zasługuje na przyznanie Adamowi Ochockiemu tytułu „Twardziela Roku”. http://dlaandrychowa.blogspot.com/2012/10/felieton-nowiny-miesiecznikiem-opozycji.html

W programie tegorocznych dożynek nie znaleźliśmy wyścigów rydwanów ani nawet bryczek. Będzie więc bezpieczniej. A o to, żeby nie było nudno, zatroszczą się wykonawcy „elementów wzbogacających atrakcyjność tegorocznej edycji Imprezy”. Liczymy na ciekawe kazanie. Tym bardziej, że wśród audytorium zasiądą gminne VIP-y i burmistrz Żak. Bo chyba będzie burmistrz na tych dożynkach?

LinkWithin