7 maja 2013

Felieton. Kabaret w Andrychowie czyli słów kilka o BDI


Do napisania tych kilku słów zainspirowała nas oficjalna witryna Urzędu Miejskiego w Andrychowie (screen obok). Nowa strona magistratu działa od roku. Zrobiła ją firma z... Niepołomic. Na co dzień wieje z niej nudą i trzeba być autentycznie zdesperowanym, żeby tam zajrzeć. My zaglądamy z obowiązku. I od święta. A że właśnie były święta majowe, zerknęliśmy na www.andrychow.eu . I co? NUDA! Z tej nudy spróbowaliśmy przejrzeć archiwum wiadomości. Chcieliśmy dowiedzieć się czegoś ze strony magistratu na temat Beskidzkiej Drogi Integracyjnej.

Wpisaliśmy hasło „BDI” i... okazało się, że „podana fraza nie została znaleziona”. Raz już narzekaliśmy na trudny dostęp do archiwaliów oficjalnej witryny Urzędu Miejskiego w Andrychowie (http://dlaandrychowa.blogspot.com/2013/03/felietonik-kolejny-konkurs-pieknosci.html). Bez skutku. Andrychowianom pozostaje czerpać informacje z innych źródeł. A jest to czasami rozdzierające przeżycie.


Wróćmy do Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Miesiąc temu (8 kwietnia) na portalu wadowice24.pl w artykule pt. „BDI i modernizacja kolei do 2020 roku?” przeczytaliśmy:

„Po raz kolejny bowiem radni sejmiku szukają także sposobu by doprowadzić do końca projekt ważnej dla regionu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Jak relacjonuje przebieg uroczystej sesji sejmiku radny Stuglik, ma to być jeden z kluczowych projektów.” 

Nasze nadzieje ostudził jednak burmistrz Andrychowa. W relacji z sesji Rady Miejskiej (opublikowanej przez internetowe Nowiny 26 kwietnia) dziennikarz napisał, że na pytanie radnego o plany budowy BDI:

„Tomasz Żak w odpowiedzi przeczytał pismo z Ministerstwa Komunikacji, w którym zaznaczono, że w obecnej perspektywie budżetowej nie ma pieniędzy na wspomnianą inwestycję.”

Ta informacja wprawiła nas w autentyczne osłupienie. Rzecz w tym, że w Polsce Ministerstwo Komunikacji nie istnieje od 1987 roku czyli od 26 lat! Albo burmistrz ma nieświeże wiadomości, albo coś pokręcił, albo reporter Nowin wykazał się nierzetelnością i brakiem podstawowej wiedzy. Panowie zapewne wyjaśnią to między sobą, ale co dalej z BDI? – nie wiadomo. Wiadomo natomiast z wywiadu w najnowszych papierowych Nowinach, że radny Kazimierz Szczepański (SLD) „nie wierzy w BDI”. Zabawne, nieprawdaż?

LinkWithin