28 czerwca 2013

Felieton. Inwestycja niby sztandarowa, a robią jak zwykle

Dzieci wesoło wybiegły już ze szkoły... a tu skatepark na stadionie całkiem w proszku. A raczej w błocku. Na „sztandarowej inwestycji” obecnych władz Andrychowa za niemalże 400 tys. zł dzisiaj nie bawił się żaden skateboardzista. Nie widzieliśmy też żadnych robotników. A przecież dwa tygodnie temu przeczytaliśmy w internetowych Nowinach Andrychowskich w artykule „Skatepark prawie gotowy” takie słowa: „ – Robimy wszystko, aby zakończyć roboty przy skateparku 30 czerwca – informuje Michał Grabarczyk, kierownik budowy.” 

Stawiamy nasze wypłaty przeciw orzechom, że do niedzieli się nie wyrobią.

Oczywiście to jeszcze nie tragedia. W marcu na portalu mamnewsa.pl przeczytaliśmy, że:
„Zgodnie z założeniami przetargu, wykonawca ma czas do końca sierpnia na wybudowanie skateparku, ale może uda się wcześniej. - Chcemy, żeby skatepark gotowy był już w wakacje - informuje nas Agnieszka Gierszewska, dyrektor biura burmistrza Andrychowa.” 

Wszystko jest zatem w terminie, bo wakacje dopiero się rozpoczęły. Młodzież z deskami też jeszcze wytrzyma, skoro na ten kawałek wybetonowanego placyku czeka od kampanii wyborczej, czyli pełne trzy lata (o ile nie wyrośli już ze skateboardingu:). W każdym razie na dzień dzisiejszy to i tak największa andrychowska inwestycja. 
Może się nawet okazać, że nie tylko sztandarowa, ale także reprezentatywna (nie mylić bynajmniej z reprezentacyjną:).


Uwaga! Uwaga! Teraz będzie konstruktywnie. Taka nasza mała sugestia dla burmistrza i jego załogi: a może by tak ten skatepark zadaszyć? Taki mamy pomysł. Argumenty dopiszecie sobie sami. Wystarczy zrobić „kopiuj, wklej” z basenu:). Do dzieła. A my odmówimy za Was PACIOREK:)


LinkWithin