27 kwietnia 2014

Podpatrzone w „Źródle spod Pańskiej Góry”. To będzie wielki i święty Papież – o związkach kardynała Karola Wojtyły z Andrychowem

Za nami jedno z ważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju i polskiego Kościoła. Dziś w Watykanie papież Franciszek kanonizował bł. Jana XXIII oraz naszego Rodaka – bł. Jana Pawła II. W nawiązaniu do tego wydarzenia, za zgodą redakcji „Źródła spod Pańskiej Góry” pragniemy zaprezentować Państwu fragmenty artykułu Ireneusza Żmii pt. "To będzie wielki i święty Papież", który w dwóch częściach (w poprzednią i dzisiejszą niedzielę) ukazał się w tygodniku parafii św. Macieja. Zapraszamy do lektury. 

(… ) Jako papież Jan Paweł II nie odwiedził niestety naszego miasta, to raczej myśmy pielgrzymowali do progów św. Piotra. Najpierw na inaugurację pontyfikatu, a potem choćby wtedy, gdy wręczaliśmy Ojcu św. tytuł Honorowego Obywatela Andrychowa. Zanim jednak nastąpił 16.10.1978 r., Karol Wojtyła pełnił funkcję Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego. Jeszcze wcześniej mieszkał przez kilkanaście lat w Wadowicach. Z tymi wcześniejszymi okresami życia polskiego papieża wiążą się jego kontakty z Andrychowem.
Kilkanaście razy postać Karola Wojtyły powraca w Kronice naszej parafii. To zrozumiałe, parafia św. Macieja należała do archidiecezji krakowskiej i stojący na jej czele biskup bywał w swoich parafiach, także w Andrychowie. Do tych faktów najłatwiej dotrzeć. Dzięki Fundacji Szlaki Papieskie udało się także zrekonstruować mniej znane i nie do końca jeszcze przebadane związki Karola Wojtyły z naszą ziemią.

Teatr i basen
Znane jest zaangażowanie przyszłego papieża w teatr, szczególnie w okresie studiów na polonistyce w Krakowie. Już jednak wcześniej, w latach gimnazjalnych K. Wojtyła uczestniczył w pracach teatru szkolnego w Wadowicach. (...) Wiadomo, że "Teatr Gimnazjalny" z Wadowic w okresie, gdy jego aktorem był uczeń Wojtyła, wyjeżdżał z przedstawieniami do Kalwarii i do Andrychowa. Ten właśnie wątek wymaga jeszcze dokładniejszych badań źródłowych. Być może uda się kiedyś ustalić daty pobytu młodego K. Wojtyły w naszym mieście i repertuar, który tu wraz z koleżankami i kolegami prezentowali.
W tym też okresie, a więc w latach 30-tych XX wieku najprawdopodobniej K. Wojtyła odwiedzał także Andrychów z innej jeszcze przyczyny. Otóż nasze miasto posiadało wówczas obiekt, którego szczerze zazdrościli nam mieszkańcy okolicznych miejscowości - piękną pływalnię. Kiedy przed laty podczas wywiadu zapytaliśmy ówczesnego arcybiskupa Stanisława Ryłko o to, jak w świadomości Jana Pawła II funkcjonuje Andrychów, odrzekł bez namysłu, że papież z nostalgią wspomina z dawnych lat właśnie tamten andrychowski basen.(…)

Sztandary dla młodzieży
W liście przesłanym kilka lat temu do naszej parafii przez Fundację Szlaki Papieskie napisano m. in.: 21 września 1968 r. Kardynał Wojtyła - poświęcał w domowej kaplicy arcybiskupów w Krakowie sztandar dla parafian w Andrychowie. Informacja jest ciekawa, bo niezwykle rzadko zdarzały się takie uroczystości w prywatnej kaplicy arcybiskupa krakowskiego. Wiadomość jest jednak nie do końca ścisła. Kard. Wojtyła poświęcił wtedy najprawdopodobniej nie jeden, a dwa sztandary przywiezione z naszego kościoła. Skąd andychowskie sztandary w Krakowie? Jaki powód ich fundowania? - Na te pytania odpowiedź daje krótka notatka sporządzona przez proboszcza ks. Stanisława Sikorę w parafialnej Kronice. Czytamy tam pod rokiem 1968 m. in.: W niedzielę 14 września obchodził srebrny jubileusz święceń kapłańskich x Jan Zachara - wieloletni katecheta dzieci i młodzieży w naszej parafii. Z tej okazji ufundowano dwa nowe sztandary: jeden dla młodzieży męskiej, drugi dla młodzieży żeńskiej. Trudno zatem przypuszczać, że tydzień później do Krakowa zawieziono tylko jeden z nich. Potem długo jeszcze, do lat 80-tych ubiegłego wieku podczas większych uroczystości kościelnych i patriotycznych młodzież andrychowskiego liceum występowała właśnie z tymi sztandarami. Dbał o to sam ks. Zachara. Potem sztandary znikły. Niedawno, po dość długich poszukiwaniach zostały odnalezione w kościelnych szafach między zabytkowymi ornatami. 

W Andrychowie i Roczynach
Biskupi co jakiś czas odwiedzają kolejne parafie swojej diecezji. Wizytacje takie trwają na ogół 2 - 3 dni. W 1969 r. kard. K. Wojtyła przybył na taką kanoniczną wizytację do Andrychowa. Trwała ona aż tydzień, od 11 do 18 maja. W tym czasie obok mnóstwa spotkań z wiernymi kardynał bierzmował uczniów klas V, VI i VII ze szkół należących wówczas do naszej parafii, łącznie 1028 osób i odprawił Mszę św. wraz z wszystkimi ówczesnymi księżmi pochodzącymi z Andrychowa. Wśród nich jako neoprezbiter znalazł się ks. Stanisław Ryłko. (…) Pamiątką dla wiernych z tej wizytacji stały się krzyże Na odwrocie każdego znalazła się karteczka z następującym tekstem pisanym na maszynie:
WIZYTACJA PASTERSKA
11 - 18 maj 1969
całym sercem błogosławię
a pod spodem odręczny podpis -
 + Karol kard. 
W niektórych domach pewnie do dzisiaj wiszą na ścianach te liczące już prawie 45 lat pamiątki tamtej wizytacji. (…)

Człowiek wielkiej wiary i modlitwy
Niemal w przeddzień swojego wyjazdu do Watykanu na konklawe przyszły papież odwiedził Roczyny. 17.09.1978 r. kard. Karol Wojtyła - Metropolita poświęcił kamień węgielny budującego się kościoła w Roczynach. To był ostatni Jego akt przed konklawe - napisał ks. Sikora w Kronice naszej parafii. W uroczystości wzięło udział wielu (jak oceniał proboszcz około 3000) mieszkańców także z okolicznych parafii. Kardynał mówił wtedy m. in.: Dziękuję Bogu razem z wami za ten piękny dzień, który pozwala mi widzieć piękno tego krajobrazu, tych gór, z jakimi zżyłem się od dzieciństwa. Wspomniał też o zbliżającym się konklawe, o swoim w nim udziale i prosił o modlitwę w intencji dobrego wyboru nowego następcy św. Piotra.
Po wyborze kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową andrychowski proboszcz poczynił stosowną notatkę (...). Nowe konklawe - wybiera papieżem naszego Rodaka, naszego Ordynariusza ks. kard. Karola Wojtyłę, który przybiera imię Jan Paweł II. Radość w kraju, w Polonii niebywała. W Krakowie w nocy pochody, śpiewy religijne na ulicach - entuzjazm i zaszczyt niespotykany dla Polski. Pojechałem z pielgrzymką ogólnopolską do Rzymu na inaugurację Jego Pontyfikatu 23.10.1978. Siedząc w sektorze polskim na placu przed Bazyliką, mówię do sąsiadów księży: „On tutaj nie wysiedzi. - patrząc na okna apartamentów papieskich - To będzie papież wędrujący i tak będzie między innymi duszpasterzował. Niech Mu Bóg błogosławi w tej trudnej pracy apostolskiej dla Kościoła i całej ludzkości. Wzrost przez wybór Polaka na papieża prestiżu Polski wśród narodów świata. To wielki ambasador Polski! To będzie wielki i święty Papież - bo to człowiek nie tylko wielkiej wiedzy, ale większej jeszcze wiary i modlitwy.
W niedzielę 23.10. o godz. 10 w Rzymie było uroczyste rozpoczęcie Pontyfikatu Ojca św. Jana Pawła II, nadawane przez telewizję w Polsce. Ludzie wszyscy wierzący i niewierzący zostali przy telewizorach w domu. Na Mszy św. w kościele było tylko kilka osób w czasie transmisji. Ze łzami, z radością przeżywał cały Naród wybór Papieża - Polaka - Słowianina.
autor: Ireneusz Żmija

LinkWithin