Dzisiaj, w
ostatnią niedzielę sierpnia w kościele św. Macieja w Andrychowie miała miejsce
niecodzienna uroczystość religijna. O godzinie 11.00 swą pierwszą czyli
prymicyjną Mszę św. w rodzinnej parafii odprawił o. Marek Gromotka, karmelita
bosy. Rzecz to o tyle interesująca, że o. Marek w zakonie przebywa już od 32
lat i w tym czasie jako brat zakonny pracował na misjach w Afryce, w kilku
domach zakonnych w Polsce a od dwunastu lat na Ukrainie - najpierw w
Berdyczowie a obecnie w Kijowie. Jak sam mówił, wstępując do zakonu, nie myślał
o zostaniu kapłanem. To powołanie przyszło później a swe dopełnienie znalazło w
dniu święceń kapłańskich, 15 sierpnia 2014 r.
Podczas
Mszy św. prymicyjnej przy ołtarzu obok o. Marka stanęli inni księża z zakonu
karmelitańskiego - z Wadowic, z Ukrainy i misjonarz a Afryki oraz proboszcz
parafii św. Macieja ks. prał. Stanisław Czernik, który na wstępie przypomniał
najważniejsze fakty z życia Neoprezbitera. Piękne kazanie poświęcone odkrywaniu
swego powołania przez człowieka na każdym etapie jego życia wygłosił ojciec
Oleg z Kijowa. Na zakończenie Mszy św. o. Marek odebrał życzenia od wspólnoty
swego zakonu i od wspólnot działających przy kościele św. Macieja i od całej
andrychowskiej parafii. W wygłoszonym przez siebie słowie o. Marek Gromotka
podziękował najbliższej rodzinie, współbraciom w zakonie, zebranym przyjaciołom
i - szczególnie - ks. proboszczowi S. Czernikowi za wsparcie i pomoc na drodze
do kapłaństwa. Na zakończenie udzielił wszystkim błogosławieństwa prymicyjnego,
także indywidualnego.
Poniżej (w
czytaj więcej) galeria zdjęć z uroczystości.