5 listopada 2012

Czy można być prorokiem we własnej gminie? Na przykład gdy się jest sołtysem, radnym i kościelnym w jednej osobie?


W naszej gminie na pierwszą linię frontu walki z opozycją wystawiani są niektórzy sołtysi. Najsłynniejszy z nich, Władysław Żydek to gwiazda mediów znana m.in. z próby wymeldowania radnego Zbyszka Małeckiego z jego własnego mieszkania. Człowiek ten również mnie usiłuje włóczyć po sądach. Napiszę o tym szerzej, gdy tylko Temida wyda sprawiedliwy osąd, czego jestem pewien. Do najaktywniejszej awangardy burmistrza Żaka należy sołtys Targanic i zarazem radny miejski, Adam Kowalczyk. Zawodowy kościelny słynie z tego, że podczas sesji zadaje burmistrzowi pytania, na które władza ma zawsze wyczerpującą odpowiedź. Zupełnie odwrotnie niż w przypadku pytań radnych opozycyjnych.
Adam Kowalczyk pokazał pełnię swoich możliwości kilka miesięcy temu, gdy podczas posiedzenia Rady Miejskiej martwił się o losy projektu mającego promować Małopolskę Zachodnią, znanego bardziej jako „teatrzyk cieni za milion złotych”. Wówczas radny krytykował moje obawy, co do poprawności sposobu wprowadzania uchwały w tej sprawie pod obrady. To wtedy padły te historyczne słowa:
„Dzięki tym funduszom mamy szansę na szeroką promocję naszej gminy w kraju i Europie. Rozwój turystyki i nie tylko turystyki daje szansę na pracę dla naszych mieszkańców. Na naszych wioskach rozwój agroturystyki i korzyści pokrewne z tym związane, na przykład podreperowanie budżetu rodzin z wynajmu pokoi. Ale niestety, możemy tych funduszy nie otrzymać gdyż jeden z radnych przypomniał sobie, że jakieś terminy nie zostały dotrzymane. Nie wiem, może chodzi o coś innego. Ktoś, kto latem ma wolne dwa miesiące, nie pracuje i dostaje wynagrodzenie, nie zastanowi się nad tym, że dla wielu rodzin dzięki tej promocji jest szansa na rozwój i godne życie. Chociaż to wszystko jest zgodne z prawem i prawo chodzi, to z boku pozostał samotny człowiek i nasi mieszkańcy. Uważam, że nadgorliwość, że gorliwość jest gorsza od fanaberii czy farszu czy coś podobnego, dokładnie nie pamiętam.”


Finał tej sprawy jest znany. Kilka zagranicznych wycieczek władz w tym roku i kilka w planie na rok przyszły. Nic mi natomiast nie wiadomo o tym, aby ktokolwiek z naszych mieszkańców, w tym właścicieli gospodarstw agroturystycznych skorzystał na projekcie, w którym gmina utopiła ok. 300 tysięcy złotych z własnego budżetu. Aha, radny Kowalczyk pojechał na Morawy.

Skąd wrócił, aby na wrześniowej sesji Rady Miejskiej uzyskać obszerną informację o urlopach zdrowotnych nauczycieli (którą przypadkiem burmistrz miał przygotowaną z najdrobniejszymi szczegółami, tak przypadkiem „z tragarzami”). 

Ponownie Sołtys Targanic zabłysnął na październikowej sesji pytając tym razem: „Jaki jest koszt gminy przy wynajmie kina? Jakie są wpływy miesięcznie za kino?” Nie wiadomo, czy to przypadek kolejny, czy też prorocze zdolności Adama Kowalczyka, ale i tym razem burmistrz miał w zanadrzu gotową drobiazgową, analityczną i wyczerpującą odpowiedź! No jednym słowem, Tomasz Żak był perfekcyjnie przygotowany. I to do tego stopnia, że przedstawił przy okazji informacje, o które sołtys nie pytał:) Zabrakło nam jedynie danych o ilości skonsumowanych w kinie czipsów i pop cornu oraz wypitej coli.

Jestem niezmiernie zdumiony tym, że burmistrz Żak bardzo precyzyjnie opowiadał o liczbie widzów na kinowych seansach, a wcześniej o kosztach urlopów zdrowotnych nauczycieli z rozbiciem na szkoły, a nie wie, albo nie raczy powiedzieć, jakie jest zadłużenie podmiotów gospodarczych wobec gminy i jaki jest stan hipoteki przy zakupie działek pod specjalną strefę ekonomiczną.

Po drugie, fascynuje mnie intuicja Adama Kowalczyka. Inni radni zadają dziesiątki pytań i konkretnych odpowiedzi doprosić się nie mogą. A sołtys omnibus o co nie zapyta, to odpowiedź ma jak „z rękawa”. Sam zresztą jak czasem zripostuje, to klękajcie narody! Jak choćby wówczas, gdy wyjaśniał, dlaczego nie ma wody w Nowej Wsi oraz Targanicach: „Większość mieszkańców nie chciało tam mieć wodociągu”. I takie rzeczy opowiada sołtys Targanic.

Umieramy z ciekawości, o co też zapyta burmistrza radny Adam Kowalczyk na kolejnej sesji. Czy po raz kolejny „zaskoczy” władze? I nas wszystkich?

Zanim to nastąpi, my zapytamy radnego, sołtysa, kościelnego z innej beczki: Czy da się podzielić tonę węgla na 13 równych części? Niestety, tym razem nie dajemy żadnych podpowiedzi do wyboru.  

LinkWithin