9 lutego 2013

Felieton. Panie burmistrzu, to w Andrychowie nie ma mądrych i wykształconych ludzi do pracy?



Wiosny nie widać, ale KOSów w Andrychowie całe stado. Zlatują się do nas od dwóch lat. Gdy tylko się pojawiają, wygryzają tubylcze KWAki. Nie chodzi nam o żadne sympatyczne ptaki (Turdus merula). Mieszkańcy odwiedzający Urząd Miasta zwrócili nam uwagę na samochody z obcymi rejestracjami parkujące wokół magistratu. Najczęściej występującymi „blachami” są tablice rozpoczynające się na litery KOS. Są też rejestracje z SB, SK i WOT. O czym to świadczy?
Ktoś z zewnątrz pewnie pomyślałby, że Andrychów to takie bogate miasto z rozwiniętą gospodarką, gdzie poszukuje się pracowników i oferuje im od ręki dobrze płatne posady. Prawda jest jednak zupełnie inna. Mamy zastój na rynku pracy i wzrastające bezrobocie, a andrychowianie coraz częściej szukają szczęścia za granicą. W ciągu roku ponad 200 osób straciło u nas pracę. Niektórzy za sprawą obecnej władzy.

Tymczasem burmistrz Żak konsekwentnie sprowadza do Andrychowa i zatrudnia w gminnych jednostkach armię zaciężną, która nam mieszkańcom ma udowodnić, że nic nie potrafimy. Że najlepsi są ludzie, którzy z Gminą Andrychów nie mają nic wspólnego? Te osoby odejdą stąd zapewne tak samo, jak tu trafiły – bez sentymentów. Zostaną pewnie ci nieliczni andrychowianie, którzy politykę i sposób sprawowania władzy przez burmistrza Żaka wspierają siedząc teraz na wysokich stołkach. Życzymy im, by po zakończeniu tej kadencji mogli swoim współmieszkańcom spojrzeć w oczy. W każdym razie, nie zazdrościmy.

Tak jak po czynach poznacie dobrych gospodarzy, tak po rejestracjach parkujących przy urzędzie i jednostkach mu podległych widać preferencje Tomasza Żaka dotyczące zatrudnienia. Andrychowianie w tym zestawieniu wypadają tragicznie. Kluczowe stanowiska w urzędzie zajmują w większości ludzie z ościennych gmin, głównie jednak z okolic Oświęcimia i Bielska. Przykłady? Dyrektor drogownictwa i inwestycji - Oświęcim, Wiceburmistrz z domu Paciorek – Proszowice (ale rejestracja auta spod Warszawy), redaktor naczelny Nowin - Kęty, kierownik Wydziału Turystyki, Sportu i Kultury – Bielsko – Biała, skarbnik – Bielsko - Biała. Nawet do stworzenia i obsługi kina domowego w MDK zatrudniono panią, która "przyszła" z Brzeszcz. To nie wszystkie przykłady osób, które w ostatnich dwóch latach znalazły w andrychowskiej administracji spokojną, dobrze płatną pracę.

Nie tak wyobrażali sobie chyba wyborcy Tomasza Żaka walkę z bezrobociem w jego wykonaniu. Przypomnijmy, co kandydat na burmistrza z „Naszej Gminy Andrychów” obiecywał w 2010 roku:
„Skuteczne działania zmniejszające bezrobocie w naszej gminie. Pomaganie młodym ludziom w podejmowaniu samodzielnej działalności gospodarczej. Stworzenie korzystnych warunków dla inwestorów.”

Tak, to słowa T. Żaka sprzed dwóch lat. Po części Tomasz Żak zrealizował swe cele. Zmniejszył bezrobocie, ale nie w gminie, lecz w swoim stowarzyszeniu „Nasza Gmina Andrychów”. Stworzył też warunki dla inwestorów. Ale dla tych, którzy wspierali go w kampanii. Kupił również samochód w firmie, która jako pierwsza udostępniła mu swoją tablicę pod olbrzymi baner wyborczy w mieście.

Nie ukrywamy, że chcielibyśmy, aby za dwa lata pod andrychowskim magistratem parkowały samochody głównie z rejestracjami KWA. Nie dlatego, że nie lubimy zamiejscowych pracowników. Zupełnie nie. Po prostu uważamy, że w Andrychowie nie brakuje mądrych, wykształconych, uczciwych, solidnych i pracowitych ludzi, którym przy tym będzie zależało nie tylko na wypłacie, ale na dobru ich małej ojczyzny. Na swoim robi się zawsze jak najlepiej. To chyba jest oczywiste.

PS. Niedawno pisaliśmy o otwarciu mini kina w MDK, na którym z Krzysztofem Zanussim rozmawiał tajemniczy brunet. Dziwiliśmy się, że w całym Andrychowie nie znaleziono człowieka, który pogadałby z reżyserem. Sprawa się wyjaśniła. Tajemniczym prowadzącym okazał się Łukasz Tura, dziennikarz radiowy z... KATOWIC!

LinkWithin