Na tym blogu zajmujemy się sprawami
ważnymi i błahymi, poważnymi i humorystycznymi. Takie jest
przecież życie, w którym śmiech przeplata się z płaczem, a
wydarzenia doniosłe z chwilami relaksu. Dlatego teraz temat
mniejszego kalibru. Chodzi o ławki w Parku Miejskim.
Natrafiliśmy
na taki post na portalu andrychow.org autorstwa trapera (cytujemy
fragment): (…) nie cieszy mnie widok niepomalowanych ławek nad
stawem w andrychowskiej kamerze miejskiej online:
Wpisu dokonano 25 maja, czyli tydzień temu (znajdziecie go
tu: http://www.andrychow.org/?p=13540&cpage=1#comment-20257). Zajrzeliśmy pod wskazany adres i co zobaczyliśmy? Piękne widoki
andrychowskiego stawu i ptactwa przeplatane długimi ujęciami
obdrapanych, podniszczonych ławek.
Niestety, takie obrazki,
„pocztówki” z Andrychowa oglądają internauci z całego świata.
I to „dzięki” urzędowemu monitoringowi i przekazowi sieciowemu.
Żeby nie było, że nie chcemy monitoringu i transmisji w sieci! Po
prostu, Panowie z magistratu – pomalujcie wreszcie te ławki. I
wstydu nam oszczędźcie!
Oczekujemy na odzew ze strony Urzędu
Miejskiego. Przewidywane reakcje to:
- Burmistrz oficjalnie oświadczy, że o tym nie wiedział, nie zna sprawy, ale znajdzie winnych, jak się pochyli nad problemem i włoży okulary;)
- Biuro burmistrza wyda komunikat o treści mniej więcej takiej: To że farba zlazła z ławek to nie wina urzędu ani burmistrza, bo my tam nigdy nie siadamy. Co więcej, cieszymy się, że ławki są w takim stanie, bo to świadczy o popularności Parku Miejskiego wśród mieszkańców.
- Ktoś chwyci wreszcie za pędzel i odnowi ławki.
Kolejność rozwiązań wcale nie jest przypadkowa.