Panie Burmistrzu, Panie
Przewodniczący Rady Miejskiej, Panie i Panowie Radni.
My – pracownicy Centrum Kultury i
Wypoczynku w Andrychowie obawiamy się o swoje miejsca pracy,
dlatego do Państwa dziś przyszedłem. Ostatnie dni przyniosły
wiele niepokoju w naszych szeregach. Od kilku tygodni apelujemy do
Pani Dyrektor o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy.
Proponujemy oszczędności. Niestety te apele nie znajdują
zrozumienia. Dlaczego? Komu zależy na tym, żeby w budżecie CKiW
zabrakło pieniędzy? Środki wydawane na imprezy plenerowe w sposób
drastyczny przewyższają zaplanowany budżet! Pomimo próśb ze
strony Związków Zawodowych, Pani Dyrektor nie potrafi wskazać
źródeł sfinansowania deficytu w CKiW. Zaproponowaliśmy więc
skromniejszą finansowo oprawę tych imprez. Niestety. Nasza
propozycja została odrzucona.
Pani Dyrektor poinformowała nas, że
dopiero „zapoznaje się z sytuacją finansową firmy”, a
już trzy dni później zaproponowała wyrzucenie ludzi z pracy.
Zwróciła się do Związków Zawodowych o wydanie opinii w sprawie
nowego Regulaminu Organizacyjnego CKiW. Ze schematu organizacyjnego
zawartego w tym regulaminie wynika, że pozbawionych pracy
zostanie kilkunastu pracowników. Kuriozalnym pomysłem jest
pozostawienie na placówkach wiejskich tylko po półtora etatu !!!
Przecież w takiej obsadzie te placówki nie mogą pracować. Co
ciekawe, Świetlica w Rzykach ma funkcjonować w ogóle bez etatów.
Jeszcze jeden paradoks. Pełne wyposażenie Klubu Pod Basztą leży
nieużywane, zmagazynowane w MDK, a od 1 kwietnia stoi pusty budynek
po Pubie na Krakowskiej, który jest własnością CKiW.
Aż się prosi, żeby tam właśnie Klub znalazł swoją
siedzibę. Też się nie da. Komu to przeszkadza?
W ubiegły poniedziałek o tych i
innych problemach poinformowaliśmy Pana Przewodniczącego Komisji
Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Pan Przewodniczący
zaproponował nam zwołanie nadzwyczajnej komisji w tej sprawie z
pracownikami CKiW. Poprosił o złożenia stosownego pisma. W środę
złożyliśmy pismo z prośbą o zwołanie takiej komisji. W
poniedziałek otrzymaliśmy odpowiedź, że nadzwyczajnej komisji nie
będzie. Pan Przewodniczący poinformował nas, że nowy regulamin
jest tylko projektem i „komisja nie może być stroną w
negocjacji pomiędzy Związkiem Zawodowym i pracodawcą”. Ten
regulamin nie jest projektem. Panie Przewodniczący, ten regulamin
nie jest projektem.
Po drugie, Związki Zawodowe nie
zamierzają negocjować regulaminu, a jedynie chciały się
odnieść do zagrożeń wynikających z poczynionych w nim zapisów.
Zagrożenia pojawiają się w dwóch obszarach. Pierwszy dotyczy
zwolnień pracowniczych, drugi w konsekwencji ogranicza dostęp
mieszkańców gminy w szczególności sołectw do kultury szeroko
rozumianej.
Wracając do regulaminu. Pani
Dyrektor zwróciła się do Pana Burmistrza o zaopiniowanie
Regulaminu. Zwracając się do nas z prośbą o opinię
wyraźnie powołała się na art.13 ust.3 ustawy o organizowaniu i
prowadzeniu działalności kulturalnej, który mówi:
„Organizację
wewnętrzną instytucji kultury określa regulamin organizacyjny
nadawany przez dyrektora tej instytucji, po zasięgnięciu opinii
organizatora oraz opinii działających w niej organizacji
związkowych i stowarzyszeń twórców.”
Treść
artykułu jednoznacznie mówi o opiniowaniu regulaminu (a nie jego
projektu).
Poza
tym, ten regulamin jest niezgodny ze statutem CKiW zatwierdzonym
przez Radę Miejską.
Pytamy. Czy jest
to świadoma polityka naszych władz? Czy Pan Burmistrz zna
i akceptuje poczynania Pani Dyrektor, bo ja, jako wieloletni jej
współpracownik nie sądzę, żeby to były jej pomysły? Dlaczego o
sytuacji naszej firmy i problemach nas nurtujących nie możemy się
wypowiedzieć na Komisji Kultury?
Panie
Burmistrzu, Panie i Panowie Radni. Co roku dyrektor CKiW zdaje
sprawozdanie z działalności Centrum przed Radą Miejską. Tak było
i w tym roku, w styczniu. Ani Państwo Radni, ani Pan Burmistrz nie
wnieśli zastrzeżeń do pracy naszej instytucji. Niestety, już od
lutego zaczęły się zawirowania, których smutnym ukoronowaniem
jest nowy Regulamin Organizacyjny zakładający zwolnienia z
pracy.
Jeśli
dostrzegają Państwo mankamenty w działaniu tej instytucji, mają
pomysły jak powinna lepiej funkcjonować, to prosimy siądźmy i
porozmawiajmy. Dokonajmy analizy, poszukajmy lepszych rozwiązań.
Na koniec
retoryczne pytanie: czy kilkadziesiąt minut zabawy przy muzyce
Golców jest warte tego, żeby zwolnić z pracy kilkunastu ludzi, bo
braknie pieniędzy na ich wynagrodzenia?!
Poniżej fragment sesji z wystąpieniem J. Górki pochodzący ze strony"
http://andrychow.eu/modules.phpop=modload&name=News&file=article&sid=2871&mode=thread&order=0&thold=0