15 stycznia 2014

Felieton. Sami swoi, czyli kompromitacja po andrychowsku

Kilkanaście dni temu w mediach pojawiła się informacja, że dwie firmy z naszej gminy zainwestują poważne pieniądze w specjalnej strefie ekonomicznej w Zatorze. Jak podaje portal mamnewsa.pl, chodzi o „Pawbol (produkcja i sprzedaż osprzętu elektroinstalacyjnego; w Zatorze zainwestuje 23 mln zł i utworzy 40 miejsc pracy) oraz Pawbol-Logistyka (usługi transportowe i spedycyjne, w Zatorze zainwestuje 1,8 mln i utworzy 5 miejsc pracy)”. Dziwi nas, że ta wiadomość przeszła w Andrychowie niemal bez echa. Przecież właściciel Pawbolu i jego córka czynnie wspierali Tomasza Żaka w kampanii wyborczej, a firma ta stoi na czele konsorcjum, które ma ważny jeszcze kontrakt z Gminą Andrychów na odśnieżanie za ok. 5 milionów złotych. Naszym zdaniem, doszło do klęski wizerunkowej obecnej władzy i kompromitacji burmistrza jako gospodarza naszej gminy!

Tak się dziwnie złożyło, że na inaugurację kadencji Tomasza Żaka z Andrychowa wyniosła się inna poważna firma czyli Adesso. Czy na zakończenie rządów „człowieka ze Zgierza” wyprowadzi się z tej gminy Pawbol? Byłaby to bardzo zła wiadomość dla miejscowego rynku pracy. Ciekawi nas też, ile małych andrychowskich firm w ciągu tej kadencji zwinęło swoją działalność. Kiedyś takie dane można było co roku przeczytać w Nowinach Andrychowskich. Od trzech lat w tym temacie panuje zaskakująca cisza. Zapewne dowiemy się czegoś dopiero, gdy ekipa T. Żaka spakuje już swoje manatki.

Pewnie też z magistratu usłyszymy zaraz tłumaczenia o kryzysie, dekoniunkturze oraz o tym, że gmina nie ma wpływu na rozwój przedsiębiorstw i rynek pracy. Przypomnijmy zatem, że w kampanii wyborczej wmawiano wyborcom coś całkiem przeciwnego. Miały być nowe miejsca pracy i przyjazna atmosfera dla biznesu (!). Co z tego wyszło? Firmy uciekają, a bezrobocie rośnie z roku na rok.

Jest też trochę farsy w tej tragedii. Kilka dni temu władze Andrychowa dostały dyplom „Gmina Przyjazna Inwestorom”. Wyróżnienie to przyznał Krakowski Park Technologiczny, który jest biznesową spółką zarządzającą Krakowską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Nie mamy pojęcia, co ekipa Tomasza Żaka uczyniła, żeby zasłużyć na ten dyplom. Nie chodzi chyba o pomysł zakupienia działek od Andorii Mot, bo do realizacji tego przedsięwzięcia daleko, a ewentualne włączenie tych terenów do specjalnej strefy jest wielce niepewne i mało kto jeszcze w to wierzy.



Burmistrz Żak sam chyba nie bardzo był dumny z tego wyróżnienia, skoro po odbiór dyplomu się nie pofatygował osobiście (chociaż wydaje nam się do tego stworzony), lecz oddelegował pracownika. Dzięki temu zobaczyliśmy przy pracy Adama Gałosza (na fotografii w Nowinach w środku) i wiemy już, za co pobiera swoje parę tysięcy na wypłatę.




W tle tych wydarzeń funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzają właśnie magistrackie przetargi i konkursy na stanowiska urzędnicze. Burmistrz Żak zapewnia w mediach, że „nie ma nic do 
ukrycia” i „wszystko jest w porządku”. Mamy nadzieję, że Tomasz Żak nie mija się z prawdą. Naprawdę, nie chcielibyśmy, aby CBA wykryło jakieś nieprawidłowości. W końcu żaden porządny gospodarz nie cieszy się, gdy goście demolują mu dom. Choćby nawet mieli za to ponieść konsekwencje.

Jak skończy się ten gminny serial? Bardzo jesteśmy ciekawi. Czy będzie: „Nie ma mocnych”. Czy też - „Kochaj albo rzuć”. Żeby tylko za kilka miesięcy, późną jesienią, nie okazało się, że w Andrychowie nie ma już ani Tomasza Żaka, ani kilku firm, ani większej strefy specjalnej, a po korytarzach magistratu fruwają dyplomiki, wyróżnienia, kwity dłużne i fotki z pewną uśmiechniętą buźką;(

LinkWithin