16 grudnia 2012

Felieton. Przyjemnie się cudzymi sukcesami chwalić?

W sobotniej audycji „Twojego Radia Andrychów” wystąpił Tomasz Żak, obecnie panujący burmistrz Andrychowa. Prowadzący, sympatyczny skądinąd pan Robert próbował wyciągnąć od włodarza podsumowanie mijającego roku. Burmistrz ze znaną wszystkim swadą opowiedział o tym, co też udało się w dziedzinie inwestycji dokonać. Stwierdził, że inwestycji było bardzo dużo i nie jest w stanie wymienić wszystkich. Więc wymienił te najważniejsze. Pochwalił się na wstępie obwodnicą Andrychowa zwaną ulicą „Przemysłową”. Następnie płynnie przeszedł do kolejnej inwestycji, jaką jest ciepłociąg od ulicy Batorego do ul. Starowiejskiej. Bez zająknięcia stwierdził też, że „pozyskaliśmy środki na budowę kanalizacji”, dzięki której gmina osiągnie wysoki procent skanalizowania. Zaraz potem pochwalił się nową salą gimnastyczną w Sułkowicach – Łęgu. Niby wszystko się zgadza. Inwestycje te faktycznie powstały i służą mieszkańcom naszej gminy. Tylko jedno się z wywodami Tomasza Żaka nie zgadza. Otóż, wszystkie te inwestycje zostały przygotowane przez poprzedniego burmistrza i zatwierdzone przez ówczesną Radę Miejską. Mało tego! Na większość tych zadań poprzednia władza zapewniła finansowanie ze środków Unii Europejskiej.
Klasycznym przykładem są pieniądze na kanalizację, o które walka trwała parę lat, a obecnemu burmistrzowi pozostało tylko podpisanie umowy. Co też uczynił przebywając w trakcie składania autografu na zwolnieniu lekarskim. Aż dziw, że burmistrz Żak nie dodał do listy „swoich sukcesów” trzech fontann, które też przyszło mu skończyć:)

To doprawdy małostkowe. Tomasza Żaka nie stać na przyznanie, że to nie on był inicjatorem i pomysłodawcą tych inwestycji. Długo czekałem, czy ten człowiek choć jednym słowem powie, bo przecież nie podziękuje, poprzednikowi, radnym poprzedniej kadencji za trud i starania w celu realizacji tych zadań. Niestety, przez pół godziny rozmowy nic takiego się nie stało. Wyglądało to tak, jakby Tomasz Żak sam to wszystko zrobił. Słowem nie zająknął się również redaktor Robert Fraś, osoba doskonale zorientowana w temacie. W końcu pisał wcześniej o tych sprawach w Nowinach. Niestety, nawet on nie był w stanie przełamać się i choćby tylko wspomnieć o tych, którzy się do powstania wymienionych inwestycji przyczynili. Jemu akurat się nie dziwię, w końcu w Andrychowie coraz trudniej o pracę. Ale czy tak trudno o zwykłą przyzwoitość?

Ja jednak nadal czekam na poważne inwestycje zaplanowane i zakończone przez obecną ekipę. Na razie, po analizie budżetu na przyszły rok nic takiego nie widzę. Czym będzie się chwalił Tomasz Żak za rok? Kończą się też projekty przygotowane przez poprzedników.
Aby jednak nie zakończyć tego felietonu tak minorowo, zacytuję Tomasza Żaka, który wypowiada się na temat mostu a właściwie jego braku. Na pytanie redaktora, czy most jest szczęśliwy, czy nie, Tomasz Żak odpowiedział tak:
„Ja myślę, że takie uczucie podwójne jest. Tak. Z jednej strony nieszczęśliwy, bo pewne utrudnienia związane z przedłużeniem się oddania do użytku mostu nowego, z drugiej strony mieszkańcy mówią, że jest fajnie, bezpieczniej, mniejsze zanieczyszczenie, mniejszy ruch w centrum miasta.”

Gratuluję burmistrzowi specyficznego poczucia humoru. Nie ma mostu, ale jest fajnie i zanieczyszczeń mniej. Co jeszcze usłyszymy? Nie ma pracy, ale jest fajnie, bo ludzie mają więcej czasu dla siebie? Drogi dziurawe? Spoko, będziemy więcej spacerować i staniemy się zdrowsi. Brakuje na edukację? Nic nie szkodzi, przecież nikt nie lubi szkoły:(


Ważne, żeby na pensje dla władzy kasy starczyło. I tak to się kręci. Aha, burmistrz zapomniał, a i my byśmy przeoczyli autorską inwestycję ekipy Tomasza Żaka. Toy toy na ul. 1 Maja!

LinkWithin