23 grudnia 2012

Podpatrzone w Źródle. Rozmowa z księdzem Dziekanem Stanisławem Czernikiem


W sobotę zachęcaliśmy do zapoznania się ze świątecznym wydaniem „Źródła spod Pańskiej Góry”, w którym zamieszczono m.in. pierwszą część wywiadu z ks. prałatem Stanisławem Czernikiem – proboszczem parafii św. Macieja w Andrychowie. Jak się okazuje, tygodnik mimo zwiększonego nakładu rozszedł się niczym świeże bułeczki i już w niedzielne południe był trudny do zdobycia. Na specjalne życzenie Czytelników naszego bloga i za zgodą redakcji, przedstawiamy rozmowę, jaką dziennikarze przeprowadzili z ks. Czernikiem.


Zmagaliśmy się z trudną robotą (cz. 1.)

Zacznijmy naszą rozmowę od najważniejszego wydarzenia gospodarczego mijającego roku. Rok 2012 stał w naszej parafii przede wszystkim pod znakiem remontu wieży kościelnej.
- To rzeczywiście była największa inwestycja w tym roku, która towarzyszyła nam od czerwca do końca listopada. Zmagaliśmy się z trudną robotą. Jeśli chodzi o remont kościoła, ten element jest rzeczywiście najtrudniejszy, gdy chodzi o technikę budowlaną. Na nasz remont w największym skrócie złożyło się: przebudowanie hełmu, wymiana poszycia i stolarki, remont tynku, doświetlenie wieży, położenie nowej blachy miedzianej, okucie balkonów, poprawa i uzupełnienie instalacji burzowej, co pozwoli nam w pełni ująć wodę i odprowadzić ją z budynku. Szczegółowo o tych sprawach wielokrotnie informowaliśmy parafian w miarę postępu prac. Korzystając z okazji, chciałbym raz jeszcze podziękować wszystkim bez wyjątku, którzy wsparli tę inwestycję. Bez pomocy parafian i ludzi dobrej woli spoza naszej parafii, jej przeprowadzenie nie byłoby możliwe.


Przez wiele lat parafia nasza użyczała różnym instytucjom budynku przy ul. Krakowskiej, dzięki czemu w Andrychowie mogło działać kino. Z dniem 1 stycznia 2013 roku podległe władzom gminy Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie wypowiedziało umowę najmu. Pojawiły się głosy zaniepokojenia o przyszłość andrychowskiego kina. Co dalej z budynkiem przy ul. Krakowskiej, co dalej z kinem? - pytają andrychowianie.

- Trzeba by tu przypomnieć bogatą historię andrychowskiego kina, które kiedyś było jednym z najpiękniejszych na Podbeskidziu i było dumą tego miasta. Wokół kina przez kilka pokoleń tworzyło się życie andrychowian w jego wymiarze kulturalnym i społecznym. Piękny, niebieski neon Kina "Beskid", który oglądałem zawsze, gdy przejeżdżałem przez Andrychów jeszcze jako proboszcz w Bielanach, stanowił wizytówkę miasta. Parafia nigdy nie broniła się przed troską o kino, poszukując i angażując nawet osoby prywatne do jego prowadzenia. Mamy świadomość, że ono wzbogaca życie społeczne o wymiar kultury poprzez dobry film, możliwość spotkania z artystami, naukowcami, osobami, które walczyły o wolność naszej Ojczyzny a także spotkania i rozmowy osób zainteresowanych sztuką filmową i nie tylko. Kino było zatem ważnym miejscem spotkań. Dostrzegając wagę tych spraw, odkąd zostałem proboszczem parafii św. Macieja w Andrychowie, angażowałem się wraz z parafią w wiele przedsięwzięć kulturalnych i społecznych miasta i gminy, przypomnijmy tylko wspominane do dziś przez mieszkańców dożynki. Poza tym wielokrotnie udostępnialiśmy nawet przestrzeń kościoła dla spektakli teatralnych i koncertów. Obecne władze przyjęły inny sposób organizowania życia kulturalnego i my to szanujemy. Parafia ma świadomość, że to w gestii władz samorządowych leży dbałość o funkcjonowanie kultury w gminie. Ich obowiązkiem jest wspieranie jej rozwoju. Parafia nie chce tworzyć w tej dziedzinie jakiejkolwiek konkurencji dla gminy. Nie ma zresztą ani odpowiednich środków, ani możliwości. Ona może tylko współpracować, jeśli są ku temu tworzone dobre warunki. Wtedy parafia gotowa jest się angażować. Uważam za swego rodzaju niezrozumienie tych spraw sytuację, gdy przygotowany odpowiednio budynek w centrum miasta przestaje nieść to piękne przesłanie kultury, które przez tyle lat z powodzeniem z tego miejsca płynęło. Stąd niepokój, który się pojawił w związku z takimi decyzjami, uznać należy za uzasadniony. Sposób dalszego wykorzystania budynku kina i plan działania samego kina będzie przedmiotem obrad Rady Duszpasterskiej. Zastanowimy się, jak można zagospodarować tę przestrzeń, w jakim wymiarze podtrzymać działalność kulturalną, nie wchodząc oczywiście w kompetencje władz miasta i powołanych przez nie instytucji, przede wszystkim Centrum Kultury i Wypoczynku. CDN.

Druga część wywiadu z ks. S. Czernikiem ukaże się za tydzień - 30 grudnia. Już teraz zachęcamy do lektury

LinkWithin