6 grudnia 2012

Podpatrzone. Kronika Beskidzka o andrychowskich czworaczkach



Dzisiejsza „Małopolska Kronika Beskidzka” zamieszcza artykuł o andrychowskich czworaczkach i ich starszym bracie - Eryku. W tekście „Poczwórne urodziny” czytamy m.in.:  „Gdy się urodziły, było nich głośno w całej Polsce. (…) Dziś wokół andrychowskich czworaczków panuje niemal całkowita cisza. Za kilka dni skończą pięć lat, chodzą do przedszkola, uczą się, bawią i nie mają pojęcia o tym, jakie kiedyś były sławne”. 


Przypomnijmy: Asia, Marysia, Martynka i Patryk na świat przyszli trzy dni po Mikołajkach – 9 grudnia 2007 roku. Narodziny czworaczków wywróciły do góry nogami życie ich brata:-) Jak obecnie wyglądają relacje między rodzeństwem? M.in. o tym pisze dzisiejsza „Małopolska Kronika Beskidzka”.  
My, ze swej strony, czworaczkom, ich starszemu bratu i rodzicom – Państwu Alicji i Adamowi Drabczykom na zbliżające się święta Bożego Narodzenia  i Nowy Rok życzymy dużo zdrowia, miłości, nadziei i wytrwałości.

   
 
Tak czworaczki prezentowały się na okładce „Nowin Andrychowskich”
w grudniu 2008 roku


Wróćmy jeszcze do najnowszego wydania „Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej”. Obok tekstu o najbardziej rozpoznawalnym andrychowskim rodzeństwie, w tygodniku znajdziemy inne informacje z naszej gminy, m.in. o: rozstrzygnięciu konkursu fotograficznego i plastycznego, zorganizowanego przez Towarzystwo Miłośników Andrychowa a poświęconego Wieprzówce, przedświątecznej zbiórce żywności, która odbędzie się w najbliższy weekend – od 7 do 9 grudnia oraz zmaganiach i sukcesach andrychowskich siatkarzy, karateków i tenisistów stołowych. Raz jeszcze zachęcamy do sięgnięcia po „Kronikę Beskidzką”. 



ŁZA SIĘ W OKU KRĘCI


Oto fragment artykułu Jadwigi Janus pt.: "Czworaczki pod własnym dachem" zamieszczonego w Nowinach Andrychowskich w połowie 2008 roku:

 „Pierwsza dobra wiadomość to ta, że Marysia, Joasia, Martynka i Patryk - andrychowskie czworaczki mają już po pół roczku, są zdrowe i rosną jak na drożdżach. Druga, równie dobra wiadomość to ta, że wkrótce wraz z bratem Erykiem i rodzicami wyprowadzą się od babci i dziadka i zamieszkają we własnym domu. Po blisko sześciu miesiącach poszukiwań Gminie udało się znaleźć lokal, który odpowiada potrzebom rodziny Drabczyków. Gmina zakupiła go za kwotę 190 tys. zł i na mocy uchwały Rady Miejskiej przydzieliła go tej siedmioosobowej rodzinie poza kolejnością i bez weryfikacji. (…) Zakupione przez Gminę, a wynajęte rodzinie Drabczyków mieszkanie, ma 59, 10 m kw., składa się z trzech pokoi i z tego względu w zasobie mieszkań komunalnych jest rarytasem. Nowi lokatorzy będą płacili czynsz według średniej stawki – 1,80 zł za m kw. (plus opłaty za media). (...) Teraz tylko nowi mieszkańcy muszą dostosować go do własnych potrzeb. Oby tylko im się dobrze mieszkało, a dzieciaki rosły zdrowo.”

LinkWithin