21 grudnia 2012

Podpatrzone. Kronika Beskidzka o kinie i polityce kadrowej obecnej władzy. I śmiesznie i strasznie.


Jacek Dyrlaga w swym teście zamieszcza m.in. opinię Katarzyny Przebindy – Niemczyk – prezes DKFu, która nie kryje sceptycyzmu wobec pomysłów obecnej ekipy (prosimy popatrzeć na fragment artykułu zamieszczony obok). Przy okazji relacjonuje, jak wyglądała rozmowa przedstawicieli klubu filmowego z burmistrzem Żakiem. "A my podczas rozmowy z burmistrzem usłyszeliśmy, że opłaca mu się bardziej wysyłać dzieci do kina w Bielsku, i może każdemu dzieciakowi kupić jeszcze colę niż utrzymywać kino". To odważna deklaracja naszego włodarza. Czekamy na pierwsze wyjazdy dzieci do kina sponsorowane przez gminę;) No i po co wydawać pieniądze na kameralne kino w MDK, jeśli T. Żak uważa, że bardziej opłaca się seans na wyjeździe?
  
Inny cytat, który wywołał uśmiech na naszych twarzach. Jak się wydaje, prosto z obozu władzy. Andrychowianie „proszący o anonimowość” powiedzieli dziennikarzowi: "Proboszcz i burmistrz mówiąc delikatnie nie przepadają za sobą. (…) Ksiądz popierał byłego burmistrza. Teraz burmistrz nie ma powodów, żeby wspierać czynszem parafię”. 


Anonimowym rozmówcom chcielibyśmy tylko delikatnie przypomnieć o dwóch sprawach. Po pierwsze – dbanie o kulturę należy do obowiązków Gminy, nie parafii - tej czy innej. A w budynku przy ul. Krakowskiej nie tylko działało kino, ale CKiW organizowało spotkania, konkursy, spektakle itd. Po utracie tego miejsca, jesteśmy pewni, że oferta kulturalna w naszej gminie będzie uboższa. Po drugie – i owszem, centrum kultury płaciło parafii czynsz. Nikt nigdy tego nie krył. Tyle tylko, że był on niezwykle niski w stosunku do ogromnej powierzchni zajmowanej przez CKiW. Do tego parafia wielokrotnie zgadzała się obniżać go czasowo, a nawet zgadzała się, aby CKiW czasowo nie płaciło czynszu. Jakby tego było mało, centrum kultury czerpało dochody z budynku przy Krakowskiej – jedno z pomieszczeń podnajmowało. 

O tym jednak przedstawiciele obecnej władzy i jej „anonimowi rzecznicy”  nie mówią szczególnie chętnieZupełnie na marginesie dodajmy, że w 2011 i 2012 roku (czyli po wygranych przez T. Żaka wyborach) parafia św. Macieja hojną ręką ale bez medialnego szumu wspierała np. działalność Kuchni Brata Alberta, która wydaje potrzebującym posiłki. Parafia pomagała i pomaga, mimo że to zadanie Gminy. No to parafia na czele z jej proboszczem doczekała się „podziękowań” za swoje wsparcie… 


Na koniec coś zupełnie nieśmiesznego. Trzeci, ostatni cytat z ”Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej”. Dotyczy polityki kadrowej prowadzonej przez ekipę T. Żaka. 

"Jest jeszcze inny wątek w kinowej sprawie. W MDK zatrudniono na razie na umowę zlecenie do organizacji nowej placówki byłą kierowniczkę kina Wisła w Brzeszczach. Za jej niedawnych jeszcze rządów w tamtejszej placówce doszło do przywłaszczenia sporej sumy pieniędzy. Sprawę prowadzi oświęcimska policja pod nadzorem prokuratury. Wprawdzie jeszcze nikomu nie postawiono zarzutów, ale czy w tej niewyjaśnionej jeszcze sytuacji należało tę osobę zatrudniać?"

   
O tej sprawie „Kronika” pisze też w swoim głównym wydaniu (cały artykuł zamieszczamy poniżej). Przypomnijmy tylko, że Teresa Tomiak - dyrektor CKiW powołana na stanowisko przez burmistrza Żaka zwolniła w tym roku kilka osób. Czyniła to z akceptacją T. Żaka. Widać, po zwolnieniach,  przyszedł czas na przyjmowanie do pracy innych osób, które odpowiadają oczekiwaniom rządzących… 


LinkWithin