W żadnych lokalnych mediach nie
pojawiła się dotąd informacja o planowanym w tym roku remoncie
fragmentu ul. Żwirki i Wigury w Andrychowie. Dziwi to tym bardziej,
że chodzi o jedną z najbardziej zdewastowanych dróg w mieście.
Dodajmy, że to droga powiatowa stanowiąca część sieci objazdów.
Tymczasem niemal dwa tygodnie temu Rada Powiatu w Wadowicach
przyznała na tę inwestycję 285 tysięcy złotych. Tydzień
później, podczas sesji Rady Miejskiej w Andrychowie przyjęto
uchwałę, zgodnie z którą remont przejmie nasza gmina i dopłaci
do niego również 285 tysięcy zł. Dlaczego oba samorządy
(powiatowy i gminny) się tym nie chwalą? Przecież mieszkańcy
Andrychowa na pewno się z tej inwestycji ucieszą. Przyjrzyjmy się
bliżej tej sprawie.
Remont zacznie się najprawdopodobniej
jesienią po otwarciu mostu na ul. Krakowskiej. Wygląda na to, że
zostanie przeprowadzony niemal równolegle z budową chodnika
rozpoczętą jeszcze w ubiegłym roku. To dobre wiadomości. Szkoda
jednak, że gruntownej modernizacji zostanie poddany tylko króciutki
odcinek pomiędzy blokami na Górnicy a skrzyżowaniem z ul.
Głowackiego. To dokładnie tyle metrów, ile będzie miał nowy
chodnik. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się o remoncie dwóch
kilometrów ul. Żwirki i Wigury.
Mówiło się też dużo o
współfinansowaniu tego i innych remontów dróg objazdowych przez
Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), która buduje nowy
most w centrum miasta. Teraz okazuje się, że na pieniądze z
Krakowa nie ma co liczyć.
W marcu burmistrz Tomasz Żak podczas
sesji Rady Miejskiej mówił:
„Faktycznie ul. Żwirki i Wigury nie
ma podbudowy. Jest rozjeżdżona. To samo się dzieje z ul.
Starowiejską, Szewską. Tak jak radny wspomniał są to drogi
powiatowe. Monitujemy cały czas, jesteśmy w kontakcie zarówno z
GDDKiA, gdzie domagamy się zabezpieczenia środków na to, żeby te
drogi doprowadzić do stanu poprzedniego, bo taki zapis istnieje w
porozumieniu między Starostwem, a GDDKiA.”
W kwietniu Nowiny Andrychowskie pisały:
„Szczególnie dużo pracy będzie
jesienią na ul. Żwirki i Wigury, bo tam ok. 250-metrowy odcinek
trzeba będzie wybudować od podstaw – dzisiejsza droga nie ma
podbudowy i odwodnienia, a asfalt leży wprost na gruncie. Jesienią
władze Gminy Andrychów i Starostwo Powiatowe przygotują dla GDDKiA
wspólny plan drogowy, bo to Generalna Dyrekcja ma obowiązek
doprowadzić drogi do stanu sprzed ustanowienia objazdów, które te
drogi zrujnowały.”
(http://www.nowiny.andrychow.eu/nowiny/najwazniejsze/2613-na-razie-remonty-czastkowe)
Po kilku miesiącach opowiadania o
pieniądzach od GDDKiA radni usłyszeli na sesji 20 czerwca od
burmistrza Żaka takie słowa:
„Jest kwestia wsparcia naszymi
środkami remontów dróg powiatowych, ponieważ jeżeli tego nie
zrobimy, obawiam się, że starostwo nie będzie w stanie ponieść
takich wydatków. Natomiast generalna dyrekcja (GDDKiA –
przyp.red.), tu mogę powiedzieć wprost, nie ma tytułu, ponieważ
umowa zawarta między starostwem i generalną dyrekcją dotycząca
planów objazdów przy remoncie mostów nie zakładała
odtwarzania nakładek asfaltowych w gminie Andrychów.”
A przecież jakiekolwiek umowy były
podpisywane jeszcze przed rozpoczęciem budowy mostu, czyli ponad rok
temu! Po co było zwodzić radnych i opinię publiczną nierealnymi
pomysłami uzyskania pieniędzy na remonty od GDDKiA?
Nowy wątek do tej sprawy dołożył
starosta Jacek Jończyk podczas sesji Rady Powiatu 13 czerwca. W
swoim sprawozdaniu powiedział:
„W dniu 3.06.13r. Wspólnie z
Burmistrzem Andrychowa – Panem Tomaszem Żakiem spotkaliśmy się z
przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w
Krakowie w sprawie wniosku Powiatu Wadowickiego do GDDKiA o
partycypowanie w kosztach naprawy dróg powiatowych na terenie miasta
Andrychów, tj. ulic: Żwirki i Wigury, Białej Drogi, Szewskiej i
Starowiejskiej, które zostały zniszczone w wyniku objazdów w
związku z prowadzoną budową mostu na drodze krajowej nr 52.
Negocjacje w tej sprawie są trudne. GDDKiA uważa, iż środki na
ewentualny remont ww. dróg powinny były zostać zabezpieczone przed
rozpoczęciem ww. inwestycji. Obecnie GDDKiA nie ma tytułu prawnego
do współfinansowania remontu ww. dróg powiatowych. Przypominam, że
pozytywna opinia projektu tymczasowej organizacji ruchu w związku z
budową mostu w ciągu drogi krajowej nr 52 została wydana w lipcu
2010 r. Wówczas był to czas na ewentualne ustalenia co do
partycypacji GDDKiA w przywróceniu tym drogom należytego
standardu.”
Co z tego wynika? Wiadomo już, że
GDDKiA nie dorzuci się do remontów objazdowych dróg powiatowych w
Andrychowie. Zapowiedzi i obietnice aktualnych władz zostały
negatywnie zweryfikowane. Niestety, trudno nam się zgodzić ze
stanowiskiem starosty Jończyka, który najwyraźniej próbuje
zrzucić odpowiedzialność za obecną sytuację na poprzednie władze
powiatowe i gminne.
Rzeczywiście projekt tymczasowej
organizacji ruchu w związku z budową mostu w ciągu drogi krajowej
nr 52 powstał w połowie roku 2010 r. Wówczas dokument ten
podpisywano z nadzieją, że GDDKiA wykona tę inwestycję w
Andrychowie, a nie skieruje pieniędzy w inne rejony Małopolski,
gdzie również czekano na każdy grosz. Sytuacja drogowa w naszej
gminie była inna niż obecnie. Nie wiadomo było do końca, jaki
most ma powstać (o moście z rondem opowiadał T. Żak jeszcze w
2011 r.). Nie wiadomo było, kiedy ruszy budowa i jak długo potrwa.
Nawet drogi powiatowe były w lepszym stanie niż dwa lata później.
A już zupełnie nikt się nie spodziewał, że po wyborach
samorządowych starostwo przyjmie strategię rozbudowy szpitala
kosztem nakładów na remonty dróg powiatowych.
Prawda jest taka, że GDDKiA przejęła
plac budowy dopiero w czerwcu 2012 roku. Obecny burmistrz Andrychowa
i starosta powiatowy rządzili już od 1,5 roku! Naszym zdaniem to
wówczas był najlepszy moment na jakiekolwiek negocjacje z GDDKiA.
Decyzja o budowie była faktem. Wykonawca był wyłoniony w
przetargu. W tej sytuacji inwestorowi trudno byłoby się wycofać,
nawet gdyby lokalne władze postawiły twarde warunki. Okazuje się,
że żadnych warunków nie postawiono. Efekt jest taki, że wszystkie
koszty remontów dróg musi pokryć starostwo i (hojna) gmina. Tak to
zamiast dwóch kilometrów Żwirki i Wigury powstanie tylko ćwierć
kilometra za niewiele ponad pół miliona zł.
Jeszcze jedna sprawa na koniec. Jako
radni i mieszkańcy Gminy Andrychów dziękujemy wszystkim radnym
powiatowym, którzy zgodzili się przyznać naszej gminie dodatkowe
środki na remont ul. Żwirki i Wigury. Wiemy, że nie była to łatwa
decyzja, z której być może będą musieli wytłumaczyć się przed
swoimi wyborcami. Tym bardziej doceniamy ten gest.