Pogoda
trochę się uspokoiła, upały zelżały (choć podobno mają
wrócić) i zapewne radość zapanowała w gabinecie Tomasza Żaka,
bo na basenie frekwencja zmalała. Niestety dla władz dotkniętych
wodowstrętem, tegoroczne rekordowe wyniki andrychowskiego kąpieliska
trudno będzie zamienić w klęskę. Spodziewamy się natomiast, że
kalkulacje finansowe z dużymi wpływami z biletów w tym sezonie nie
szybko (albo wcale) ujrzą światło dzienne. Tak to już u nas jest.
A gdzie indziej, jest inaczej. Na przykład w takim Bukownie...
„Basen
w Bukownie jest już otwarty. Maluchy mogą szaleć do woli. Gorzej z
osobami, które chciałyby głównie popływać... „Gazeta
Krakowska" sprawdziła, jak prezentuje się nowy obiekt.
Mieszkańcy Bukowna i okolic mogą już korzystać ze
zmodernizowanego, a właściwie wybudowanego od nowa basenu przy ul.
Spacerowej 1. To spora atrakcja, tym bardziej podczas ponad
30-stopniowych upałów. - Rewelacyjna sprawa! -
fot. Katarzyna Ponikowska http://olkusz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/ 1931643,basen-w-bukownie-juz-otwarty-zdjecia,id,t.html |
nie kryje radości
Monika Wawrzyn spod Bukowna. (…) Kocjan. - No i można się przy
okazji opalić - śmieje się. Maż pani Agnieszki nie jest jednak do
końca zadowolony. - Liczyłem, że popływam. Szkoda, że basen
sportowy jest zamknięty. W tym tutaj jest za dużo ludzi i małych
dzieci, w które można wpaść - zauważa pan Marcin. - A pomoczyć
nogi to mogę w wannie - żartuje. Niestety, gminie nie udało się
jeszcze zrealizować całej inwestycji, czyli właśnie basenu do
pływania. Większa część prac jest już jednak zrobiona. (…)
Inwestycja kosztowała w sumie około 12 milionów złotych.
Przebudowę sfinansowano wyłącznie ze środków budżetu miasta. Na
inwestycje rekreacyjne nie było bowiem możliwości pozyskania
środków zewnętrznych. Przebudowa obiektu nie objęła, niestety,
części sportowej kompleksu: basenu wraz ze skocznią. -
Orientacyjny koszt dokończenia tego zadania wynosi około 4 mln zł
- wylicza Marcin Cockiewicz z Urzędu Miasta w Bukownie.”
Jak
wynika z tego tekstu, tam w Bukownie wszyscy, łącznie z władzami
cieszą się z nowej inwestycji, która z założenia ma służyć
ludziom, a nie być maszynką do zarabiania pieniędzy. Tam w
Bukownie powstał obiekt, z którego wszyscy łącznie z władzami są
dumni. U nas w Andrychowie burmistrz na podobną inwestycję donosi
do Naczelnej Izby Kontroli (NIK).
Wcale
nie mieliśmy zamiaru wracać do oklepanego już tematu basenu.
Zainspirowała nas informacja w mediach. Gospodarni Bukowianie
wzięli wzór z Andrychowa i wyremontowali stary basen. Widać też
jak na dłoni, że taka inwestycja musi kosztować. Tam władze
wydały w całości gminne niemałe pieniądze na remont (i mają zamiar wydać
kolejne miliony) i jakoś nikt NIK-u nie wzywa. W Andrychowie
burmistrz jak może obrzydza basen i wymyśla kolejne pseudoafery.
„Gazeta
Krakowska” podała też ceny biletów obowiązujące w Bukownie:
"Dzieci
do lat 3 mają zapewniony bezpłatny wstęp na basen. W tygodniu (od
poniedziałku do piątku) za korzystanie z basenu płacimy 10 zł,
dzieci i młodzież ucząca się 5 zł. Jeśli zechcemy skorzystać z
basenu po godz. 16, ceny biletów są niższe - odpowiednio dla
dorosłych 8 zł, a dla dzieci i młodzieży 4 zł."
Da
się nie zdzierać skóry z własnych obywateli? Owszem! W Bukownie
da się. U nas, w Andrychowie ceny biletów dla dzieci i młodzieży
są prawie dwa razy większe (9 zł).
I
jeszcze jedna informacja z “Gazety Krakowskiej”. Wczoraj 13
sierpnia ukazał się w niej artykuł zatytułowany: "Oświęcim się
domaga bezpiecznego kąpieliska”.
“W
Oświęcimiu nie ma bezpiecznego kąpieliska i choć Urząd Miasta
jeszcze rok temu obiecywał, że dołoży wszelkich starań, aby
takie miejsce powstało na jeziorach Kruki, nic w tym kierunku nie
zrobił. Na Krukach, gdzie obowiązuje zakaz kąpieli, latem
wypoczywają setki oświęcimian. Wielu wchodzi do wody. Nie
odstrasza ich nawet fakt, że w czwartek utonęło tu dwóch
mężczyzn.(...) - Kiedy jest słonecznie, to nie ma gdzie koca
rozłożyć - mówi Marta Kaczmarczyk, która z koleżanką często
plażuje nad jeziorami.”
Oświęcim
ma kryty basen od czterdziestu lat!