Kilka
dni temu otrzymaliśmy takiego maila od stałego Czytelnika:
„Szanowny
Panie Radny, zwracam się do Pana z kolejną interwencją, tym razem
dotyczącą jakości prac przy budowie sieci kanalizacyjnej w
Sułkowicach na ul. Wspólnej, a dokładnie z
odtworzeniem tzw. stanu istniejącego. Oczywistym jest fakt, że stan
ul. Wspólnej przed budową kanalizacji nie należał do
wzorcowych, ale czy po jej wykonaniu odtworzenie stanu istniejącego
należy rozumieć aż tak dosłownie, żeby nakładkę asfaltową
wykonać z taką niestarannością?
Może
w planach Urzędu na najbliższe tygodnie jest kompleksowy remont tej
drogi, a to jest tylko chwilowe "załatanie problemu"?
Jednak nawet jeśli tak to miałoby być rozwiązane, w co szczerze
wątpię, to dlaczego marnujemy publiczne pieniądze na tak
niechlujne tymczasowe rozwiązania. Na zdjęciach doskonale widać
jak "idealnie" zlicowane są studzienki z nową
nawierzchnią. Część z nich jest zapadnięta a jedna wystaje na
kilka centymetrów. Niech każdy sam oceni w jaki sposób to wpływa
na stan naszych samochodów - zawieszenia i opon? Ciekawi mnie też
jak pogotowie wodociągowe w razie awarii dostanie się do takiej
studzienki? Czy znów trzeba będzie wycinać asfalt? Pozdrawiam
wakacyjnie całą redakcję bloga!"
Bardzo
dziękujemy za ten sygnał. Trudno się nie zgodzić z uwagami
zawartymi w mailu. Nawierzchnia ul. Wspólnej rzeczywiście tak
wygląda. Interweniowałem w Urzędzie Miejskim i otrzymałem
zapewnienie, że w ciągu kilku dni zostanie tam położona jeszcze
jedna warstwa asfaltu. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak to może pomóc w przypadku zapadniętych studzienek, ale... poczekamy, zobaczymy i rozliczymy. Jak mawia klasyk: "dajmy im szansę". Na razie,
podróżując po Sułkowicach należy zachować wzmożoną
ostrożność.