A reszta płotu KIEDY? |
Niezmiernie się ucieszyliśmy, gdy w
lipcu na stadionie pojawili się robotnicy i zaczęli wymieniać płot
od strony Alei Wietrznego. Nawet portal mamnewsa.pl odnotował to
niecodzienne w tej kadencji wydarzenie: (http://mamnewsa.pl/newsy,6196-ciag-dalszy-modernizacji-stadionu). Modernizacja obiektu zaplanowana na ok. 800 tysięcy zł. została przerwana prawie trzy lata temu, gdy
władzę objął Tomasz Żak. A tu nagle roboty! Pomyśleliśmy, że ktoś jednak poszedł w magistracie po rozum do głowy i powrócił do zaczętej inwestycji.
Niestety, ten remont skończył się równie niespodziewanie, jak się
zaczął.
Teraz jest już posprzątane, ale nikt nie kontynuuje prac! |
Ekipa budowlana rozebrała mniej więcej
trzecią część starego ogrodzenia. Zainstalowano kilkadziesiąt metrów
metalowego płotu i... zwinięto manatki. Sądziliśmy z początku, że
to jakaś „planowana” przerwa w pracach. Ale tygodnie mijają, a
po budowlańcach ani śladu. Czy to już koniec? A co z resztą
starego betonowego płotu? Czyżby skończyła się kasa? Albo jak w
przypadku łącznika Starowiejska – Włókniarzy wykonano tylko symboliczny ruch łopatą, żeby nie przepadły pozwolenia?
Te pytania same cisną się na usta, chociaż za wyjaśnienie zapewne
wystarczyłoby proste stwierdzenie: jaki pan, taki kram.
Przy płocie teraz nie kręci się
nikt. Za to na skateparku można spotkać dzieci i młodzież.
Chociaż sam obiekt wygląda na gotowy, to jak zauważył portal
mamnewsa.pl:
„W zasadzie nie wiadomo, czy jest już
czynny czy nie. Chyba nie, bo tablice informują, że to wciąż plac
budowy. Na obiekt można jednak swobodnie wejść i chętni z niego
korzystają.”
(http://mamnewsa.pl/newsy,6314-andrychow-tlumy-na-basenie--odwazni-na-skateparku--foto-)
No cóż, jako samorządowców,
nauczycieli i przede wszystkim rodziców nadal zadziwia nas
niefrasobliwość ekipy burmistrza Żaka w tym temacie. My
wolelibyśmy dmuchać na zimne. Zwłaszcza w te upały.
http://www.nowiny.andrychow.eu/nowiny/najwazniejsze/ 2924-prawdziwe-oblezenie-basenu |
PS. Jeśli chodzi o tłumy na basenie
(dostrzegły je nawet NA!), to podobno oficjalna
wersja ma być taka, że większość z kąpiących to
funkcjonariusze Naczelnej Izby Kontroli (NIK), którzy pojawili się
w Andrychowie z wiadomego powodu. Pracują w przebraniu tzn. w
kąpielówkach albo w bikini. Dla niepoznaki zabierają ze sobą małe
dzieci. Część raportu będzie wykonana kredkami świecowymi:)