Coraz
gorsze wiadomości nadchodzą w ostatnim czasie z Centrum Kultury i
Wypoczynku. Od sierpnia w tej instytucji przeprowadzana jest kolejna
restrukturyzacja, która, naszym zdaniem, uderza nie tylko w
pracowników, ale także w interes mieszkańców naszej gminy. W
imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości przygotowałem na
wczorajszą sesję Rady Miejskiej REZOLUCJĘ w tej sprawie. Niestety,
koalicyjni radni nawet nie dopuścili do jej głosowania. Wprawdzie
udało mi się odczytać treść dokumentu, ale uniemożliwiono
wprowadzenie rezolucji do porządku obrad. Dziwi mnie niezmiernie
postawa moich koleżanek i kolegów z Rady, którzy doprowadzili do
tej sytuacji. Zupełnie nie rozumiem zwłaszcza radnych z wiosek,
którzy nie protestują, lecz popierają bardzo niekorzystne dla
swoich wyborców pomysły restrukturyzacji CKiW.
Wprowadzane
mimo sprzeciwu związkowców zmiany obejmują m.in.: przenoszenie
pracowników między placówkami, ograniczenie etatów kilku osób,
obniżkę wynagrodzenia części pracowników a także (UWAGA!)
likwidację stanowisk kierowniczych w placówkach wiejskich. Nie
wiem, czy radni z koalicji Tomasza Żaka zdają sobie sprawę z
konsekwencji takiej restrukturyzacji. Na pewno większość
mieszkańców Inwałdu, Targanic czy Zagórnika nie ma pojęcia, że
placówki kulturalne w tych miejscowościach stracą de facto swoich
gospodarzy, a być może w najbliższej przyszłości zostaną
zupełnie zlikwidowane.
Już
w lipcu NSZZ „Solidarność” przy CKiW alarmowała: „W
ocenie Komisji Zakładowej wprowadzenie nowego Regulaminu
Organizacyjnego i zamiar wręczenia wypowiedzeń zmieniających
będzie miało niekorzystny wpływ na funkcjonowanie CKiW i ograniczy
mieszkańcom naszej gminy dostęp do kultury. W rzeczywistości
zmiany te oznaczają kolejne redukcje etatów w placówkach
wiejskich. W konsekwencji doprowadzą one do ograniczenia
działalności Wiejskich Domów Kultury i Świetlic.”
Czego
przestraszyli się radni z koalicji burmistrza Żaka? W
rezolucji klubu radnych PiS zapisaliśmy, że Rada
Miejska wyraża zaniepokojenie i stanowczy protest w sprawie
restrukturyzacji zatrudnienia przeprowadzanej w samorządowej
instytucji kultury, jaką jest Centrum Kultury i Wypoczynku w
Andrychowie (CKiW). W związku z tym domagamy się:
1)
Zaprzestania szkodliwej dla funkcjonowania andrychowskiej kultury
restrukturyzacji zatrudnienia w Centrum Kultury i Wypoczynku w
Andrychowie.
2)
Pełnego poszanowania praw pracowniczych pracowników CKiW.
3)
Wycofania się przez Dyrekcję CKiW z wdrażanych od 1 sierpnia 2013
roku zmian, które destabilizują funkcjonowanie tej instytucji.
4)
Uwzględnienia w decyzjach personalnych faktu, że siłę CKiW
stanowią osoby, które są mieszkańcami Gminy Andrychów lub od
wielu dziesięcioleci tworzą kulturę i pozytywny wizerunek naszej
Gminy.
5) Wzięcia
pod uwagę faktu, że działalność pracowników CKiW była do tej
pory zawsze bardzo dobrze oceniana przez Radę Miejską w
Andrychowie, a wprowadzane przez Dyrekcję zmiany obniżają jakość
oferty CKiW i pogarszają warunki pracy załogi.
Przeciwko
takiemu stanowisku zagłosowali: Roman Babski, Jan Żydek, Alina
Rzadek, Marek Wdowik, Wojciech Polak, Krzysztof Tomiak, Kazimierz
Szczepaٌński,
Adam Kowalczyk, Stanisława Żydek i Roman Prystacki.
Za
rezolucją głosowali: Zbigniew Małecki, Adam Rajda, Mieczysław
Rakowski, Tadeusz Biłko, Jan Pietras, Adam Kubik, Jan Sordyl i
Krzysztof Kubień.
W
trakcie głosowania nieobecni byli: Maciej Kobielus, Jerzy
Mrawczyński i Wiesław Łysoń.
O
sprawie pisaliśmy także
tutaj:
http://dlaandrychowa.blogspot.com/2013/07/na-goraco-nie-ma-zgody-zwiazkowcow-na.html#more
K. Kubień