str. 3 folderu Andrychów - miejsce utkane z atrakcji |
Właśnie wpadł nam w ręce najnowszy
folder wydany przez magistrat: „Andrychów - miejsce utkane z
atrakcji”. Przejrzeliśmy go raz, drugi i trzeci i z niejakim
zadziwieniem zauważyliśmy, że jedyną widoczną zmianą w stosunku
do takich katalogów z poprzednich kadencji jest... portret
burmistrza na trzeciej stronie. A przecież nie tego się
spodziewaliśmy. Czego nam najbardziej brakuje? Tego, co tak głośno
zapowiadał Tomasz Żak w kampanii wyborczej – ŚCIEŻEK
ROWEROWYCH.
„Z tego co mi wiadomo, gmina nie
pozyskała żadnych środków na te cele, a uważam, że jest to
jedna z ważniejszych rzeczy. Środki zewnętrzne na tego typu
inwestycje są. Andrychów nie posiada żadnej ścieżki rowerowej,
co moim zdaniem jest nieporozumieniem.”
Kto i kiedy wypowiedział te słowa?
Tomasz Żak podczas czatu na portalu andrychow.org moderowanego przez
Dariusza Bobera Mandę. Było to dokładnie 30 listopada 2010 roku (
http://www.andrychow.org/?p=3236
). Trzy lata temu! Co mamy w tym temacie po trzech latach? Jeśli
wierzyć najnowszemu oficjalnemu folderowi, nadal nic. Nie jest
jednak aż tak tragicznie.
Powstała jedna ścieżka rowerowa
wzdłuż ulicy Przemysłowej, od ronda na Batorego do Białej Drogi.
To element Lokalnej Obwodnicy Andrychowa zaplanowany i przygotowany
przez poprzednie władze gminne, a wykonany w tej kadencji z
półrocznym poślizgiem. I to by było na tyle.
Ale są przecież jeszcze obietnice.
Niemal rzutem na taśmę, burmistrz Żak zamierza wybudować ścieżki
rowerowe na Osiedlu 200-lecia wzdłuż ulic Włókniarzy i
Lenartowicza. Na taką inwestycję zgodziło się już starostwo
powiatowe w Wadowicach, zwłaszcza, że po raz kolejny nie dołoży
do tego ani grosza. Mieszkańcy osiedla są zadziwieni tym pomysłem,
bo akurat w tym rejonie podróżowanie rowerem nie stanowi żadnego
problemu i ścieżki byłyby zbytnim luksusem. Ponadto, okolice
blokowisk nie są specjalnie atrakcyjnym miejscem do wycieczek
krajoznawczych.
Wiele sobie obiecywaliśmy po trasach
rowerowych, które w świetle obiecanek ekipy T. Żaka miały oplatać
gminę i łączyć najbardziej atrakcyjne i malownicze zakątki
andrychowszczyzny. Na ostatniej sesji nasze nadzieje rozwiał Adam
Gałosz z Urzędu Miasta. Okazuje się, że zamiast ŚCIEŻEK będą
SZLAKI ROWEROWE. Na czym polega różnica? Jest ona zasadnicza.
Ścieżki się buduje. Szlaki się wytycza. Reasumując, gmina nic
nie będzie budować, lecz oznakuje istniejące drogi, dróżki polne
i leśne trakty, którymi będzie można się przemieszczać na
rowerze. Koniec, bomba, a kto liczył na więcej – ten trąba.
http://andrychow.eu/aktualnosci/nowy- folder-promocyjny-gminy-andrychow-791/ |
Trzy lata temu ze zdziwieniem i
rozbawieniem słuchaliśmy deklaracji burmistrza Żaka o tym, jak
zmieni Andrychów w gminę turystyczną. Wyglądało to tak, jakby
nowy włodarz nie wiedział, że ten proces zaczął się dużo
wcześniej i bez jego udziału. Autorami tego pomysłu byli przede
wszystkim prywatni przedsiębiorcy, którzy zaryzykowali swoimi
pieniędzmi i odnieśli sukces. Władze samorządowe pomogły w
granicach swoich kompetencji. W poprzednich kadencjach wyremontowano
między innymi kilkunastokilometrowe odcinki dróg na Kocierz i do
Rzyk Praciaków. Sądziliśmy, że Tomasz Żak pójdzie w tym
kierunku. Jak widać, pomyliliśmy się. Nawet droga na Korczę w
Inwałdzie między dwoma parkami rozrywki, która miała być
zrobiona dwa lata temu, jest dopiero w powijakach.
Nie można natomiast odmówić
burmistrzowi Żakowi, że chętnie odwiedza atrakcyjne miejsca w
gminie oraz chętnie patronuje wszelakim imprezom tam organizowanym.
W tym to jest mistrzem świata. Burmistrz jeździ też na rowerze,
więc spodziewamy się, że przetrze szlaki wytyczone za jego
kadencji. Oby się tylko nie zgubił:)
ROWERZYŚCI, PAMIĘTAJMY O ZAKŁADANIU KASKÓW!