Trudno jest zrozumieć politykę
obecnych władz Andrychowa. Od trzech lat szukamy jakiejś logiki w
poczynaniach burmistrza i jego ekipy. Wydaje nam się, że naczelną
zasadą wyznawaną przez Tomasza Żaka jest maksyma: dziel i
rządź! Imperium rzymskie stosowało ją na terenach podbitych. Jest
też inne powiedzenie, które przychodzi nam do głowy: Gdy nie
wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Im dłużej trwa ta
kadencja, tym częściej odnosimy też wrażenie, że próżno szukać
w decyzjach burmistrza i jego ludzi jakiegoś głębszego sensu i
pomysłu na rozwój gminy.
Niestety, efekty takiej „polityki” odczuwamy wszyscy na własnej
skórze. Co gorsza, nasza lokalna władza ostatnimi czasy pokazuje
obywatelom – KTO tu rządzi, zamiast PO CO tu rządzi. Na
pocieszenie możemy tylko przypomnieć, że wszystko już było. Byli
też tacy „fachowcy” od wszystkiego, jacy nam się trafili.
kadr z filmu "Poszukiwany poszukiwana" w reż. S. Barei |
Być
może kiedyś trafią oni nawet na wielkie ekrany. W końcu Andrychów
to teraz stolica polskiej filmografii:) W każdym kątku po kiniątku.
Nawet sale gimnastyczne robią w naszej gminie za przybytek X Muzy.
Dla równowagi - młodzi sportowcy uprawiają bieganie w święta
między odpustowymi straganami. Tak nam się wydaje, że gdyby
nieodżałowany Stanisław Bareja jeszcze żył, to sam by do naszej
gminy bez zaproszenia przyjechał. I kręciłby tu komedie...
dokumentalne.