Na
grudniowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie uchwalono budżet gminy
na 2014 r. Tradycyjnie już stało się to w pośpiechu, ogólnym
bałaganie i zamieszaniu. Kto nie wierzy, niechaj prześledzi
retransmisję obrad
(http://andrychow.eu/aktualnosci/xli-sesja-rady-miejskiej-retransmisja-915/).
Najważniejszy dla lokalnej społeczności dokument na najbliższy
rok koalicja „klepnęła” na chybcika, niemal bez dyskusji! Mimo
że radnym ograniczono czas wypowiedzi (gdzie się tak spieszyło
przewodniczącemu Romanowi Babskiemu?), udało mi się przedstawić
swoją opinię na temat budżetu:
Już
po raz trzeci i ostatni w tej kadencji będziemy zatwierdzać budżet
przygotowany przez obecnego burmistrza Tomasza Żaka. Właściwie do
oceny budżetu w tym kształcie mógłbym się posłużyć znaną w
najwyższych kręgach lokalnej władzy metodą kopiuj - wklej i
skopiować to, co mówiłem w ubiegłym roku. Byłaby to kwintesencja
poziomu przygotowanego budżetu. Że jest mało ambitny i zachowawczy
w stosunku do potrzeb, to widać na pierwszy rzut oka.
Od
początku kadencji słyszymy, jakie wielkie inwestycje miały być
realizowane. Co rusz pokazywał Pan, Panie burmistrzu wizualizacje
hali sportowej albo beskidzkiego centrum kultury. Mamiono nas
turbinowymi rondami, pogotowiem całodobowym, nowymi miejscami pracy.
Szczycił się Pan oszczędnościami, które de facto przyniosły
tylko dramaty ludzi zwalnianych z pracy i nic z nich nie wynikało.
Dawano szanse, które jak widać zostały zaprzepaszczone (vide -
klub pod basztą). Miałem jednak nadzieję, że chociaż w roku
wyborczym stanie Pan na wysokości zadania. Że posłucha Pan tego, o
czym mówią mieszkańcy. Niestety, nie posłuchał Pan.
Po raz
kolejny nie widzę w tym budżecie środków na budowę łącznika
Starowiejska – Włókniarzy. Są za to pieniądze na projekt tzw.
płytostrady. Przecież remont tej drogi drogę obiecywaliście już
rok, a nawet dwa lata temu. Przez trzy lata nie zrobiliście w
zasadzie nic.
Tymczasem
na 2014 rok funduje się nam wymianę oświetlenia na ledowe mówiąc
jednocześnie, że inwestycja ta to „wchodzenie w nieznane”.
Jakie są gwarancje i pewność zwrotu poniesionych nakładów?
Chciałbym się dowiedzieć, jakie są rzeczywiste wyliczenia, bo
wersji jest wiele. Z jednej strony wchodzimy w nowoczesne technologie
(oby za środki zewnętrzne), z drugiej zaś strony konsekwencją
tego budżetu będzie straszący w centrum miasta płatny parking
tonący w błocie z plastikowym kiblem na ozdobę. I to powtarzam - w
centrum miasta! Nie widzę w 2014 środków na poprawę estetyki
miasta. A z tym jest coraz gorzej. Jeżeli poprawie estetyki mają
posłużyć płatne tablice, to gratuluję poczucia humoru:(.
Nie
wszystko w tym dokumencie jest złe. Zawsze popierał będę
inwestowanie w infrastrukturę drogową, chodniki czy też budowę
parkingów, zwłaszcza na dużych osiedlach. Konieczne są nakłady
na oświatę (dziwnym trafem pomimo zwiększonych nakładów na
edukację, środki na wynagrodzenia nauczycieli zostały
zmniejszone), kulturę czy sport. Nie ma jednak w tym budżecie ani
jednego zadania, o którym można by było powiedzieć, że
strategicznie przyczyniłoby się do większego rozwoju naszej gminy.
Jest
Pan, Panie burmistrzu administratorem gminy, zamiast kreatorem wizji
rozwoju gminy. Mimo że będę głosował przeciw takiemu kształtowi
budżetu, życzę Panu, aby chociaż ten budżet udało się wykonać
dla dobra mieszkańców.
PS.
Przeciwko budżetowi przedstawionemu przez Tomasza Żaka głosowali:
Krzysztof Kubień, Adam Kubik, Zbigniew Małecki i Jan Pietras.