Mamy najnowsze informacje na temat
stanu prac nad projektem Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (BDI).
Wiadomości pochodzą z pierwszej ręki. W środę w Rzykach
przekazał je zastępca dyrektora krakowskiego oddziału Generalnej
Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Kollbek. Udało nam się
też porozmawiać w cztery oczy z A. Kollbekiem, który w poprzedniej
kadencji bardzo często zaglądał do Andrychowa. Najważniejsza
informacja to ta, że już za miesiąc GDDKiA złoży wiosek o
wydanie tzw. decyzji środowiskowej dla BDI. W przyszłym roku
powinna być decyzja, a to oznacza, że inwestor będzie się mógł
starać o pieniądze na tę drogę. Do tej pory inwestycja ta nie
figuruje w żadnym rządowym programie budowy dróg. A. Kollbek tym
się jednak nie martwi, bo uważa, że gdy dokumentacja będzie
kompletna, uda się ją umieścić na rządowej liście.
| A. Kollbek omawiał inwestycje GDDKiA podczas Konwentu Burmistrzów, Wójtów i Starosty Powiatu Wadowickiego w Czarnym Groniu w Rzykach Praciakach. |
Przedstawiciel GDDKiA zaprezentował
też warianty przebiegu trasy. Wszystkie przewidują południowe
ominięcie Wadowic, co parę lat temu było kością niezgody i do
teraz budzi protesty u naszych sąsiadów. Zgodnie z harmonogramem
prac, sama budowa drogi z Głogoczowa (pod Krakowem) do Hałcnowa
(pod Bielskiem – Białą) o długości ok. 70 kilometrów ma
potrwać dwa lata, czyli kilka razy krócej niż przygotowanie
dokumentacji.
Przypomnijmy, że wybudowanie obwodniczki Wadowic
(także przez GDDKiA) trwało w sumie aż 17 lat!
WAŻNE!
W tym roku, podobnie jak w latach
ubiegłych i w przyszłorocznej prognozie, na drogi krajowe w
powiecie wadowickim GDDKiA wyda ponad 12 milionów zł. Na 2013 rok
zaplanowano remont nawierzchni K 52 na odcinku Andrychów –
Chocznia (prawie 6 km). To doskonała wiadomość, bo dzięki temu
znikną bardzo niebezpieczne koleiny w Inwałdzie. Jest też już
pozwolenie na budowę chodnika w Inwałdzie. Inwestycja ta
uzależniona jest jednak od współudziału gminy.
Podobnie ma się sprawa z modernizacją
zjazdu z K 52 na Korczę. GDDKiA czeka na zainicjowanie tego
przedsięwzięcia przez właścicieli parków rozrywki oraz gminę,
do której należy droga między nimi. Z wypowiedzi A. Kollbeka
wynika, że w ostatnim czasie nic się w tym temacie nie działo! To
dziwne, gdyż poważne przymiarki do przebudowy tego niebezpiecznego
i uciążliwego dla mieszkańców węzła były już za kadencji
poprzedniego burmistrza. Modernizacje planowano wówczas na 2011 rok.
Tylko, że jesienią 2010 r. były pamiętne wybory samorządowe...