Właśnie
niemal niezauważenie minęła połowa kadencji władz wyłonionych w
wyborach samorządowych w 2010 roku. Do dzisiaj jeszcze przed oczami
mam płoty, mury i tablice w całej gminie, z których spoglądało
na nas oblicze Tomasza Żaka, wówczas tylko kandydata na burmistrza.
Jeszcze do niedawna na drzwiach mojego domu widniały ślady po
nalepkach wyborczych, które za nic nie chciały zejść nie
zostawiając śladu kleju. Zastanawiam się, czy Tomasz Żak z
podobnym trudem będzie schodził ze sceny pozostawiając po sobie
piętno swoich wyczynów?
Dwa lata temu pisał o sobie tak:
„samodzielny, zdecydowany, otwarty na potrzeby społeczności
lokalnych. Urodzony lider zespołu, umiejętnie zarządzający dużymi
zespołami. Charyzmatyczny coach, efektywnie motywujący zespoły do
osiągania wysokich wyników. Odpowiedzialny, zaangażowany,
nastawiony na realizację zadań”.
I
jeszcze jedna perełka z reklamy wyborczej Tomasza Żaka: „w
międzyczasie ukończył kurs pilotów wycieczek zagranicznych i
rozpoczął współpracę z BT „Orbis”. Teraz wiadomo, skąd u
burmistrza zamiłowanie do zagranicznych wojaży. I do miast
partnerskich Gminy Andrychów.
Ale
nie o tym chciałem napisać. Przed ostatnimi wyborami padało
mnóstwo krytyki dotyczącej poprzedniego burmistrza, Rady Miejskiej
i ogólnie wszystkiego, co zostało zrobione w Andrychowie. Teraz ta
krytyka spada głównie na moją głowę. No cóż. To, że z wiedzą
o samorządzie wesoła ekipa burmistrza Żaka oraz Pani Agnieszki
Perończyk - Adamek z domu Paciorek jest na bakier, wiedzą już
chyba wszyscy.
Padało
też w czasie tych słynnych wyborczych meetingów wiele deklaracji
i obietnic. Chociaż ostatnio okazało się, że Tomasz Żak niczego
andrychowianom nie obiecywał. Sam powiedział jednemu z mieszkańców
na zebraniu: „Ja niczego przed wyborami nie obiecywałem!” Za
to teraz podobno ma plany na cztery następne kadencje:) Nie wiem,
jakie życzenia i toasty wznoszono podczas świętowania półmetka.
Nie wiem, nie byłem. Zamiast życzeń złożę jednak podziękowania
burmistrzowi. Za co?
Za
turbinowe rondo, bardzo dziękuję. Za „most w formie ronda z
podwójną jezdnią na Wieprzówce i zlikwidowane światła” chciałbym podziękować. A że wyszło inaczej i zlikwidowano most,
a pozostawiono światła - też bardzo dziękuję.
Szczególną
wdzięczność chciałbym wyrazić burmistrzowi za całodobowe
pogotowie ratunkowe w Andrychowie i chęć: „aby karetka pogotowia
mogła do każdego dojechać szybko i sprawnie. Konieczna jest w tym
celu budowa i modernizacja dróg i infrastruktury towarzyszącej jak:
mosty, wiadukty, skrzyżowania i obwodnice” - koniec cytatu. No
most to buduje się „po byku”, a jakie będą te wiadukty? I te
skrzyżowania tudzież obwodnice? No pewnie takie, jak mawia
urzędujący Pan Prezydent, że: HO, HO, HO.
Chciałbym
także podziękować za Halę Widowiskowo - Sportową z prawdziwego
zdarzenia na 1000 obiecywanych miejsc. Na ten temat powstało już
mnóstwo artykułów. Polecam zwłaszcza te z jednego portalu. Ile
tam optymizmu, zapowiedzi i wielkich planów.
Warto przeczytać i
porównać z projektem budżetu Gminy Andrychów na 2013 rok. Jedyna sportowa
inwestycja to skatepark za 400 tys. zł.
A
tak zupełnie prywatnie. Chciałbym podziękować za szczególny
„szacunek” dla mieszkańców, którzy dwa lata temu wybrali mnie,
Zbyszka Małeckiego, Jana Pietrasa i innych radnych mających odwagę
mówić prawdę własnym głosem. Wyborcy widzą równie dobrze jak
my, kto dzieli społeczeństwo andrychowskie od dwóch lat i jak tę
„gorszą” część się traktuje. Na masowe podziękowania
przyjdzie jeszcze czas. A wtedy umiejętności pilota wycieczek
zapewne się przydadzą.
No
i właśnie tego Panu burmistrzowi życzę. Gorąco i serdecznie! I
szczerze! A nawet z uśmiechem.