29 stycznia 2013

Wieści z powiatu. 187 tysięcy złotych i koniec!


Zaledwie 187 tysięcy złotych zainwestuje wadowickie starostwo w infrastrukturę komunikacyjną w Gminie Andrychów w tym roku. Ani złotówka z tych pieniędzy nie trafi na drogi! Na mocy porozumienia władz andrychowskich z powiatem ta niewielka sumka będzie stanowiła wkład starostwa w budowę chodników. Większość kosztów i tak pokryje Gmina Andrychów, która liczy na pozyskanie dodatkowych funduszy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 – 2013. Powtarza się zatem sytuacja z poprzednich lat, kiedy to nasza gmina za pieniądze z naszego budżetu realizuje w znaczącej części zadania należące do powiatu, a na dodatek andrychowianie sami starają się o unijne wsparcie, choć na zdrowy rozum to wadowiccy urzędnicy powinni się tym zajmować. Oznacza to, że na drogi i chodniki gminne będzie znowu mniej pieniędzy. Na nasze pytanie o wysokość tegorocznych funduszy na modernizację dróg powiatowych w Andrychowie, starosta Jacek Jończyk potwierdził, że te 187 tysięcy zł. to pieniądze z tzw. klucza (na cały powiat w tym roku pula wynosiła tylko 1 milion zł) i więcej kasy nie będzie. Być może w ciągu roku uda się jeszcze wygospodarować jakieś kwoty, ale na dzień dzisiejszy nic więcej nie ma!


Co zaplanowano w andrychowskim magistracie na ten rok? W zakresie inwestycji powiatowych mają to być budowy trzech chodników: przy ul. Kościelnej w Sułkowicach, przy ul. Długiej w Targanicach i przy ul. Żwirki i Wigury w Andrychowie (etap II). Bardzo ciekawe są wartości kosztorysowe prac budowlanych. Pierwsze zadanie ma kosztować 851 tys. zł. Drugie – 186 tys. zł. A trzecie – 268 tys. zł. W sumie daje to kwotę 1305 tys. zł. 


Jak łatwo policzyć dotacja ze starostwa to niecałe 15% kosztów! Tak skandalicznych warunków współpracy gminy z powiatem jeszcze do tej pory nie widzieliśmy. Nawet jeżeli Andrychów pozyska dofinansowanie unijne, a po przetargach budowy będą tańsze, to i tak proporcje wkładu finansowego są dla naszej gminy skrajnie niekorzystne!

Jakiś czas temu jeden z naszych Czytelników, Pan Radosław Baran skomentował na facebooku nasz wpis zatytułowany "Starostwo ma gdzieś nasze dziurawe drogi! Nie będzie zgody na takie traktowanie Andrychowa!" (http://dlaandrychowa.blogspot.com/2012/12/starostwo-ma-gdzies-nasze-dziurawe.html). To było jeszcze zanim udało się wytargować od starosty te 187 tys zł. Pan Radosław napisał wtedy m.in.:
"Nie ma sensu moim zdaniem przenosić naszej andrychowskiej retoryki na poziom powiatowy. Ostatni akapit moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie jest cyniczny. Czasem więcej da się zdziałać jeśli inicjatywy nie są automatycznie stawiane w opozycji do rządzących. Przypomnę przy tym Panu Penkali, że wybór starosty był JEDNOGŁOŚNY (mam nadzieję, że na swojej karcie nikt za niego krzyżyka nie postawił) a dodatkowo PiS ma w zarządzie powiatu dwóch przedstawicieli z którymi warto byłoby współpracować, nawet kosztem konieczności pominięcia faktu, że nie są oni z Andrychowa. Ciekawi mnie też zdanie: "Tak poukładała to sobie koalicja rządząca w Wadowicach."... Czyli PiS jednak nie był w koalicji wbrew temu co pisały lokalne portale?? (...)"
Pozwolę sobie zacytować fragment mojej odpowiedzi, bo jest ona nadal aktualna:
Panie Radosławie, dziękuję za opinię. Zgadzam się z Panem, że należy szukać kompromisów w myśl zasady: zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Oceńmy jednak skuteczność takiego nastawienia. W poprzednich kadencjach, kiedy stawialiśmy twardo wymagania przed powiatem, powstały takie milionowe inwestycje powiatowe jak: 10 kilometrów drogi do Rzyk i Praciaków, rondo przy basenie, jednokierunkowa ul. Lenartowicza, kompletne modernizacje ulic: Garncarskiej, Daszyńskiego, Tkackiej, Głowackiego, Bielskiej, Starowiejskiej... Powstała także praktycznie nowa, dwa razy szersza ul. Wiedeńska. Przejęliśmy też od starostwa i wyremontowaliśmy: Plac Mickiewicza, ul. Legionów, ul. Grunwaldzką i Aleję Wietrznego. To tylko te większe zadania za wielkie pieniądze wykonane w parę lat. 


Po dwóch latach tej kadencji, czym może się pochwalić burmistrz Żak ze starostą? Kawałkiem ul. Kilińskiego i paroma chodniczkami? Takie są fakty. Wynikiem tej „współpracy” jest totalny marazm i zastój.
Wybór starosty był jednogłośny, bo wówczas ta kandydatura wydawała się optymalna, także dlatego, że była najmniej kontrowersyjna. Niestety już po kilku miesiącach przekonaliśmy się, że to jednak pomyłka. Minione dwa lata tylko utwierdziły nas w tej opinii. Szkoda, bo jesteśmy zwyczajnie zawiedzeni.
Nie mogę odpowiadać za to, co piszą lokalne portale. Fakty są takie, że w powiecie rządzi koalicja Platformy Obywatelskiej z WADOWICKIM PiS – em oraz ugrupowaniem, z którego startował do powiatu m.in. Tomasz Żak. Wszyscy radni z andrychowskiej listy PiS zostali od uczestnictwa w podejmowaniu decyzji odsunięci tuż po wyborach. Jedynym andrychowianinem z jakąkolwiek władzą jest wiceprzewodniczący rady Powiatu Sebastian Ramenda (PO). Jakie są skutki tego dla naszej gminy, zapewne Pan sam widzi.
Nawet jeśli pozwoliłem sobie na trochę cynizmu w tekście o drogach, to w porównaniu z cynizmem obecnej władzy jestem nad wyraz miłosierny:) Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na bloga.

LinkWithin