15 lutego 2013

Felieton. Barak zamiast kontenerów? Co szykuje nam burmistrz i radny Jan Żydek?

Mieszkańców Andrychowa zelektryzowała informacja o remoncie baraku po ZOMKO przy ul. Metalowców na Osiedlu 200-lecia. O tym, że mają tam powstać lokale socjalne, napisał najpierw (11 lutego) portal mamnewsa.pl (http://mamnewsa.pl/newsy,5334-andrychow-na-metalowcow-powstaja-mieszkania-dla-dluznikow--jedna-kuchnia-na-8-lokali). Wiadomość natychmiast wywołała lawinę komentarzy. Nic dziwnego. Mieszkania socjalne kojarzą się z eksmisjami i trudnym sąsiedztwem. Dzień później w sieci pojawiła się AKTUALIZACJA: 2013-02-12: „Magistrat zdementował krążące w mieście informacje, że w nowych mieszkaniach przy ul. Metalowców będą mieszkać Romowie.” 13 lutego sprawą zajęły się internetowe Nowiny Andrychowskie 

W artykule zatytułowanym „Nie slumsy, ale lokale socjalne” czytamy:
„Przygotowywane osiem lokali socjalnych na ul. Metalowców nie jest przeznaczone dla Romów – mówi Jan Żydek, przewodniczący komisji mieszkaniowej, radny i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie. W ratuszu dodają: ktoś niepotrzebnie podgrzewa atmosferę, rozpowiadając takie plotki.”

Naszym zdaniem, od jakiegoś czasu w magistracie na górnych piętrach panuje swoista psychoza szukania jakiś wrogów, podgrzewaczy atmosfer, rozsiewaczy plotek i w ogóle wrażych sił. Jednocześnie utrudnia się mediom a nawet radnym dostęp do danych, które powinny być całkowicie jawne i ogólnodostępne. 

Tymczasem obywatele mają prawo do rzetelnej informacji. Ratusz nie kwapi się powiadamiać podatników, na co wydaje nasze pieniądze i co nam za te pieniądze szykuje. I jeszcze władza się dziwi, że ludzie się interesują, rozmawiają, spekulują, domyślają i czasem wymyślają.

Również my, radni potraktowaliśmy artykuł na mamnewsa.pl z rezerwą i czekaliśmy na potwierdzenie tych rewelacji z oficjalnego urzędowego źródła. Czekaliśmy prawie trzy dni! To w naszej opinii normalne nie jest. Szczególnie w tak kontrowersyjnej sprawie.

http://panoramafirm.pl/małopolskie,wadowicki,
andrychów,metalowców,6/zespol_obslugi_mienia
_komunalnego-acssyw_aug.html#tab
Dlatego też w ogóle nie dziwimy się reakcjom andrychowian, choćby tym najdziwniejszym. Podobno mieszkańcy starego miasta od razu obrazili się, że burmistrz remontuje barak na Osiedlu, a w centrum postawił tylko zwykłego Toy Toya. Jednym sraczyk, drugim odnowione lokale. Nie uwierzyliśmy też, podobnie jak większość tubylców, że Romowie przeniosą się do nowych lokali. W końcu od pokoleń zamieszkują szacowne kamienice w samym śródmieściu. Mają tu planty, place zabaw a nawet publiczne "prysznice". Miasto zapewnia im też rozrywkę pod samym nosem ze sztandarową imprezą dla mniejszości czyli Festiwalem Plackorzy (to ta impreza, która ostatnio wygryzła Dni Andrychowa). No i najważniejsze, nikt tu się ich nie czepia. Szkoda, że bez wzajemności.

Nie dziwimy się ludziom także dlatego, że informacje na temat tej inwestycji są bardzo mizerne i niejasne. Nie wiadomo, czy remont baraku jest zamiast czy też oprócz zapowiadanych od trzech lat kontenerów socjalnych. Co więcej, nie wiadomo tak naprawdę, CO TO W OGÓLE BĘDZIE! Raz czytamy o mieszkaniach socjalnych i lokalach socjalnych. Innym razem o pokojach noclegowych.

Niemożliwe? Proszę bardzo. Dziennikarz mamnewsa.pl pisze: „Powstają w nim (baraku – red) mieszkania socjalne. Remont już trwa. Mieszkania wykonane zostaną w nieco niższym standardzie. Dokładnie to 8 pomieszczeń od 8 do 15 m2, do tego wspólny aneks kuchenny i dwie łazienki.” O ośmiu lokalach socjalnych mówił też Nowinom Jan Żydek (czytaj powyżej). Akapit niżej dziennikarz urzędowy pisze jednak: „W projekcie nazwane są one „pokojami noclegowymi”, a nie mieszkaniami i jak udało się nam dowiedzieć, mają one być przydzielane czasowo.”

Po pierwsze Gmina Andrychów ma już od lat hostel i noclegownię. Po drugie, zgodnie z ustawą z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego „przez lokal socjalny należy rozumieć lokal nadający się do zamieszkania ze względu na wyposażenie i stan techniczny, którego powierzchnia pokoi przypadająca na członka gospodarstwa domowego najemcy nie może być mniejsza niż 5 m2, a w wypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego 10 m2, przy czym lokal ten może być o obniżonym standardzie.”

Zatem lokal o powierzchni 8 m2 nie spełnia wymagań mieszkania socjalnego. Jest za mały zarówno dla jednej jak dwóch i więcej osób.

Być może nie chodzi o mieszkania socjalne, a tzw. pomieszczenia tymczasowe. Do takich lokali trafiają osoby eksmitowane, którym nie przyznano lokalu socjalnego. Tymczasowe pomieszczenie powinno m.in. zapewniać co najmniej 5 m2 powierzchni mieszkalnej na jedną osobę i posiadać dostęp do źródła zaopatrzenia w wodę i do ustępu, chociażby te urządzenia znajdowały się poza budynkiem.

Jan Żydek zwiedza kontenery
socjalne dla eksmitowanych
(źródło Nowiny Andrychowskie)
Jak widać, wątpliwości są nadal, nawet po oficjalnej informacji na internetowych łamach Nowin. Szczególnie, że już nie raz zawiedliśmy się na rzetelności wiadomości podawanych w zasadzie oficjalnie. Dokładnie rok temu, w lutym 2012 roku Nowiny pisały:

W tym miesiącu poznamy więcej szczegółów dotyczących instalowania tzw. kontenerów mieszkalnych na terenie Andrychowa. Kontenery, tak naprawdę moduły mieszkalne, mają być przeznaczone dla tych, którzy najbardziej zalegają z czynszem za mieszkanie socjalne lub komunalne. Miasto na ten cel zabezpieczyło już środki w budżecie –150 tys. zł. Moduły mają być dzierżawione... Gdzie staną? Decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto. (…) Wkrótce na ten temat dowiemy się więcej. Przed nami prezentacje, przygotowywanie dokumentacji. O wszystkim na bieżąco będziemy informować na naszej stronie nowiny.andrychow.eu.

I co? I nic? Przez cały rok ani informacji, ani kontenerów. A teraz nagle remont starego baraku! 

Jest jednak coś pewnego i stałego w całym zamieszaniu wokół eksmisji, lokali socjalnych, baraków i kontenerów. Najwyraźniej osobą, której najbardziej oprócz burmistrza Żaka zależy na umieszczaniu zadłużonych andrychowian w takich mieszkaniach, jest radny Jan Żydek.

To Jan Żydek pojawia się niemal w każdej informacji na ten temat. To on rok temu pojechał do Gminy Piekoszów pod Kielcami, gdzie zwiedzał kontenery socjalne, które potem zachwalał. To on teraz opowiada o remoncie baraku na ul. Metalowców. Na dodatek Jan Żydek robi to dla nas zupełnie bezinteresownie. Sam przecież mieszka w prywatnym domu i żadna eksmisja mu nie grozi. Wypada nam podziękować mu za ten trud w imieniu andrychowian, którzy nie mogą związać końca z końcem i drżą przed wyrzuceniem na bruk lub przenosinami do socjalnych lokali. I nie mamy tu na myśli oszustów, którzy świadomie nie płacą czynszów. Tacy sobie zawsze jakoś poradzą. Na garnuszek gminy zazwyczaj trafiają osoby niezaradne życiowo, niekoniecznie winne konsekwencji, które je spotkały.


Na koniec kilka cytatów z wypowiedzi radnego Jana Żydka dla Nowin z 2012 roku:

- Odwiedziliśmy Piekoszów specjalnie w dniach, kiedy temperatura sięga nawet -25 st. C. Chcieliśmy sprawdzić jakość tych mieszkań w warunkach niemal ekstremalnych. Wygląda to bardzo dobrze. W planach przewidzieliśmy dziewięć takich modułów. Zawsze ich powierzchnie można zwiększać, albo i zmniejszać, w zależności od potrzeb – mówi Jan Żydek.

- Szukamy odpowiedniej, uzbrojonej działki, a potem czekają nas kwestie związane z gromadzeniem i opracowaniem dokumentacji – mówi przewodniczący komisji mieszkaniowej Jan Żydek.

- To inwestycja bardzo potrzebna – dodaje przewodniczący komisji mieszkaniowej (Jan Żydek - red). – Mieszkańcy zalegają z czynszem na łączną kwotę ponad miliona złotych. Do wykonania pozostały 24 wyroki eksmisyjne.

LinkWithin