Wadowiccy radni właśnie zdecydowali, że nowe stawki za wywóz
śmieci segregowanych w ich gminie będą wynosiły 7 złotych za osobę. To dokładnie tyle, ile wynosiła moja
propozycja dla Andrychowa odrzucona przez koalicję Tomasza Żaka jeszcze w
grudniu ubiegłego roku. Nie twierdzę, że
politycy zza miedzy kopiują moje pomysły (gdyby chcieli – proszę bardzo!), ale
mam trochę satysfakcji, bo okazało się, że to co drużyna burmistrza Żaka uznała
za niemożliwe w Andrychowie, jest całkiem realne w sąsiednich Wadowicach. Można
to odczuć jak pstryczek w nos. A przecież dwa lata temu szumnie otwarto nowy
rozdział w stosunkach między Andrychowem, Wadowicami i Kalwarią. Co się stało z ideą podbeskidzkiego „Trójmiasta”?
Zdarzyło mi się już kilkakrotnie pozytywnie wypowiedzieć na
temat tego, co dzieje się ostatnimi laty w Wadowicach. Udało się tam między innymi zrewitalizować
centrum miasta, które potem pięknie wystrojono na święta. Wadowiczanie zdecydowanie
zdeklasowali nas także pod względem propozycji kulturalnych i jakości imprez.
Być może jest inaczej, ale według mnie, nasi sąsiedzi idą śladami Andrychowa z czasów jego największego rozwoju.
Przejmują najlepsze i przede wszystkim sprawdzone wzorce i konsekwentnie
adaptują na swoim terenie. To komplement. Szczególnie, że robią to w chwili,
gdy andrychowskie władze zaliczają wpadkę za wpadką, przy czym zasłaniają się
kryzysem i szukają winnych wszędzie, tylko nie u siebie.
A miało być całkiem inaczej. Dwa lata temu, zimą 2011 roku,
tuż po wyborach samorządowych we wszystkich mediach odtrąbiono przełomowe
wydarzenie. Tak pisał portal
wadowice24.pl:
Dosyć sporów - robimy "trójmiasto" NIEDZIELA, 23. STYCZEŃ 2011 19:35 Wadowice, Andrychów i Kalwaria będą razem współpracować. Burmistrzowie tych miast postanowili przełamać stereotyp i utworzyć trójporozumienie. Ma ono służyć mieszkańcom oraz wzmocnieniu pozycji tych trzech miast w Małopolsce.
Potem były jeszcze jakieś wspólne plany udziału
w targach turystycznych. Ale szybko wszystko ucichło. Dzisiaj o „Trójmieście”
podbeskidzkim nikt już nie pamięta. Inicjatywa
padła równie szybko, jak się narodziła. Więcej na ten temat można przeczytać
pod tym adresem: http://inicjatywawadowice.pl/trojmiasto-ewy-filipiak-czyli-kraina-propagandy/
Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego tak szumnie zapowiadana współpraca skończyła
się tak nagle. Spekulacje były różne. Mówi się, że entuzjazm naszych sąsiadów opadł,
gdy media w marcu 2011 roku zainteresowały się materiałami Instytutu Pamięci
Narodowej na temat Tomasza Żaka. Na stronie internetowej IPN napisano, że
Tomasz Żak:
„W dniu 30.10.1986 zarejestrowany w Wydz.
"C" WUSW Bielsko-Biała pod nr. rej. BB-12042 w kategorii kandydat na
TW przez Grupę III SB RUSW w Wadowicach (w związku z reorganizacją struktur MSW
zarządzoną 24.08.1989 jednostki operacyjne SB pionu III, wśród nich Gr. III
RUSW w Wadowicach, weszły w skład nowopowstałego pionu Ochrony Konstytucyjnego
Porządku Państwa).
W dniu 03.07.1987 przerejestrowany na TW pseud.
"Zdzisław". Pozyskany do zagadnienia "nieprawidłowości w
funkcjonowaniu instytucji państwowych i organizacji społecznych". Materiały
w dniu 19.01.1990 zostały komisyjnie wybrakowane "z uwagi na znikomą
wartość operacyjną".”
Ten zapis nadal znajduje się pod tym adresem:
Rok później IPN umorzył sprawę, a akta uzupełniono:
„Ppl/Kr 18/11 zarządzenie z
dnia 05.03.2012 r. dotyczące Tomasza Żaka – prokurator IPN zarządził o
pozostawieniu sprawy bez dalszego biegu wobec nie stwierdzenia wątpliwości, co
do zgodności oświadczenia lustracyjnego z prawdą, zgromadzony materiał
archiwalny nie jest wystarczający do skierowania wniosku o wszczęcie
postępowania lustracyjnego.”
Do wznowienia
współpracy między miastami jednak nie doszło. Przynajmniej nic nam o tym nie
wiadomo.
Chyba, że
się mylimy i współpraca jest. TAJNA:) Po cichutku, tak by nikt niczego się nie domyślił,
wadowickie władze korzystają z naszych andrychowskich pomysłów i vice versa. To
znaczy, oni robią teraz to, co my za poprzednich kadencji: upiększają miasto,
oferują mieszkańcom godziwą rozrywkę i nie łupią swoich obywateli wysokimi
podatkami czy opłatami. W Andrychowie za to na odwrót, robi się to, co przez
minione lata krytykowaliśmy u naszych sąsiadów.
Tymczasem
kolejna zima przynosi w Andrychowie nowe dziwne wydarzenia. Najpierw jeden z
zatrudnionych przez Tomasza Żaka wysokich urzędników - Kierownik Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miejskiego
założył wraz z ojcem Klub Gazety Polskiej Andrychów I. Teraz na urzędowej
tablicy ogłoszeń w centrum miasta wśród zarządzeń burmistrza Żaka pojawił się
plakat z logo Instytutu Pamięci Narodowej!
Być może to sygnały powrotu do idei „Trójmiasta”? Czas pokaże. Na razie Wadowice ustaliły stawkę śmieciową w wysokości
7 złotych. Co będzie u nas. Nadal nie wiadomo.