Stało się. Po tym, jak zlikwidowano
działający w zamku „Klub pod Basztą”, tracimy w Andrychowie
kolejne miejsce związane z kulturą. Chodzi o kino. 28 września
Teresa Tomiak - dyrektor Centrum Kultury i Wypoczynku wypowiedziała
parafii św. Macieja umowę najmu pomieszczeń przy ul. Krakowskiej
132.
O planach likwidacji kina słyszałem
od kilku miesięcy. O sprawę pytali mnie mieszkańcy zaniepokojeni
sygnałami, które do nich docierały. Problem poruszyłem na sesji
Rady Miejskiej kilka miesięcy temu. Wtedy uspokajano mnie i
mieszkańców, że wszystko jest ok. Ponieważ doświadczenie
nauczyło mnie dużego dystansu do słów burmistrza Żaka i członków
jego ekipy, a pogłoski o likwidacji kina nie cichły, ponownie
zapytałem o losy kina na ostatniej sesji Rady Miejskiej, 27
września.
Na proste i zwięzłe pytanie nie otrzymałem
odpowiedzi, mimo, że na jej przygotowanie dyrektor CKiW i burmistrz
Żak mieli kilka godzin. Dzień później, 28 września parafia św.
Macieja w Andrychowie otrzymała od centrum kultury wypowiedzenie umowy najmu
pomieszczeń przy ul. Krakowskiej 132, w których centrum m.in. prowadziło kino.
Zapewne teraz nastąpią próby
zamydlania sytuacji albo usłyszymy kolejne „obiecanki cacanki”
równe opowieściom o rondzie turbinowym czy pogotowiu czynnym 7 dni
w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Faktów to jednak nie zmieni.
Po „Klubie pod Basztą”, CKiW traci kolejne miejsce, w którym
realizowało zadania, do których zostało powołane. Traci z własnej
woli a raczej z woli dyrektor. A może z woli jeszcze kogoś innego?
Tak właśnie wygląda kultura w
Andrychowie w 2012 roku pod rządami burmistrza Żaka, wiceburmistrz
Agnieszki Perończyk Adamek z domu Paciorek (odpowiedzialnej m.in. za
te kwestie) oraz Teresy Tomiak - dyrektor CKiW w Andrychowie
powołanej na to stanowisko przez Tomasza Żaka. W tym czasie u
sąsiadów takie instytucje kwitną. W połowie kadencji obecnego
burmistrza andrychowianie mogą tylko zazdrościć choćby
mieszkańcom Wadowic oferty kulturalnej. Nie sądziłem, że
kiedykolwiek przyjdzie mi napisać takie słowa!
Do tematu powrócimy na naszym blogu.
Obiecujemy.
PS.
W ubiegłym roku (na nowsze dane musimy poczekać) średnio
w miesiącu andrychowskie kino
odwiedziło
ponad 550 osób, licząc z seansami dla szkół.
W kinie zarządzanym przez CKiW nie tylko wyświetlano filmy, ale
także: wystawiano spektakle, organizowano inne imprezy kulturalne
oraz spotkania z ciekawymi ludźmi. To miejsce stało się
szczególnie ważne po tym, jak CKiW utraciło kilka miesięcy temu „Klub pod Basztą”.