W ubiegły wtorek, 12 marca w Twoim
Radiu Andrychów wystąpił burmistrz Żak. Rozmowa dotyczyła
głównie nowej uchwały obniżającej opłaty za wywóz śmieci,
którą podjęli radni parę dni wcześniej wbrew woli rządzącej
koalicji. Burmistrz bagatelizował znaczenie tej decyzji radnych.
Moim zdaniem, Tomasz Żak był zupełnie nieprzygotowany do rozmowy na ten temat.
Zaprzeczał sam sobie. Twierdził, że te ustalenia są przedwczesne,
choć sam przeforsował pierwszą mniej korzystną dla mieszkańców
uchwałę już w grudniu ubiegłego roku. To on wówczas nie
posłuchał dobrej rady, aby się nie śpieszyć. O tym teraz Tomasz
Żak nie mówi. Nie mówi też o innych, bardzo istotnych faktach!
Przypomnijmy. 7 marca na nadzwyczajnej
sesji radni uchwalili niższe stawki za wywóz śmieci ( 7 zł za
osobę, pełny cennik:
http://dlaandrychowa.blogspot.com/2013/03/felieton-w-andrychowie-jednak-da-sie.html). Teraz burmistrz zarzuca radnym chęć schlebiania mieszkańcom:
„Ta uchwała miała bardziej na celu przypodobanie się mieszkańcom
niż podjęcie tzw. świadomej i realnej decyzji.”
Według mnie, słowa Tomasza Żaka
świadczą zarówno o obłudzie jak i o zupełnym niezrozumieniu idei
i sensu samorządności. W trzecim roku rządów włodarz Andrychowa
po raz kolejny udowadnia nam, że nie ma pojęcia o zarządzaniu
gminą. Przecież zadaniem przedstawicieli lokalnej społeczności
wybranych w wolnych wyborach jest właśnie podejmowanie takich
decyzji, które będą jak najlepiej służyły mieszkańcom gminy.
Tym różni się demokracja od okupacji! Radni mają SŁUŻYĆ swoim
wyborcom i kierować się ich dobrem. Gmina to nie firma, która ma
przynosić zyski - powtórzę po raz kolejny. Według mnie Tomasz Żak
nadal ma problem ze zrozumieniem tej podstawowej zasady.
Burmistrz zarzuca radnym, że nie
podjęli „świadomej i realnej decyzji”. Panie burmistrzu! Bardzo
się Pan myli, lekceważąc radnych. Wielu z nas ma kilkakrotnie
większe doświadczenie w zarządzaniu gminą niż Pan i Pana
współpracownicy. Zapewniam pana, że podczas sesji zawsze jesteśmy
w pełni świadomi. Czy Pan może powiedzieć tak o sobie? Być może,
ale najpierw trzeba na sesji być, a Panu zdarza się opuszczać
nawet tak ważne momenty, jak ostatnie obrady w sprawie opłat
śmieciowych.
Na koniec zostawiłem kwestię
zasadniczą dotyczącą nowej uchwały śmieciowej. Nie zająknął
się o tym ani burmistrz Żak, ani Pani kierownik Wydziału Ochrony
Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa (uczestnicząca w wywiadzie) ani
dziennikarz prowadzący rozmowę, o co mam do niego jako słuchacz,
mieszkaniec i radny pewien żal. Żadna z osób biorących udział w
rozmowie nie powiedziała, że przygotowywana miesiącami przez ekipę
burmistrza Żaka uchwała przyjęta w pośpiechu w grudniu 2012 r.,
była WADLIWA. Zastrzeżenia do niej ma wojewoda i Tomasz Żak
doskonale o tym wie od stycznia tego roku. Nowa uchwała, którą
teraz burmistrz pozwala sobie nazwać „przedwczesną i
przypochlebiającą się wyborcom”, musiała być uchwalona, bo
poprzednia była do niczego!
Nie dysponujemy pełną korespondencją
pomiędzy andrychowskim magistratem a wojewodą małopolskim.
Uzyskanie czegokolwiek z magistratu od dwóch lat graniczy z cudem.
Mamy za to pismo od wojewody skierowane do radnego Zbyszka
Małeckiego. Wynika z niego, że już 18 stycznia Urząd Wojewódzki
poinformował władze Andrychowa, że wszczyna postępowanie w
przedmiocie stwierdzenia nieważności uchwały z 20 grudnia 2012
roku.
Co to oznacza? Burmistrz i jego ludzie
musieli mieć świadomość, że „ich uchwała i ich stawki”
zostaną zakwestionowane. Zamiast jednak szykować nowe przepisy
zgodne z polskim prawem oddali inicjatywę opozycji oraz trzem radnym
spoza niej, którzy skorzystali z okazji, by urealnić zbyt wysokie
stawki opłat za wywóz śmieci. Teraz, zamiast podziękować radnym
za uratowanie sytuacji, burmistrz z uśmieszkiem pozwala sobie na
niestosowne uwagi. I, co gorsza, nie mówi andrychowianom całej
prawdy w tak ważnym temacie.
Zdaniem Tomasza Żaka andrychowscy
radni uchwali nierealnie niskie stawki. Naprawdę? Do tej pory
mieliśmy najdroższe ceny w cały regionie. Teraz, po marcowym
głosowaniu są one niższe, ale i tak większe niż w: Oświęcimiu,
Kalwarii, Lanckoronie, Wieprzu, Spytkowicach czy Mucharzu. To w
tamtych gminach też są „nieświadomi” radni? I w tych
miejscowościach, gdzie są takie same lub bardzo zbliżone do
andrychowskich ceny, też radni nie wiedzą, co robią? To znaczy –
praktycznie wszędzie w okolicy, Panie burmistrzu?
Zestawienie Gazety Krakowskiej z piątku, 15 marca br. |
I kto tu jest niepoważny?
Zapewniam Pana burmistrza, że z
nadzwyczajną powagą andrychowscy radni będą śledzić przetarg na
wywóz śmieci w Gminie Andrychów. I będziemy o wszystkim
informować naszych mieszkańców. Nawet jeśli nie zostaniemy
zaproszeni do Twojego Radia Andrychów:)
Cały wywiad z burmistrzem Żakiem
znajdą Państwo tutaj: