Otrzymaliśmy list od Pani Marii. Dotyczy on zmiany Statutu Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie (CKiW), przewidującej powołanie w tej instytucji dwóch wicedyrektorów. Dziękujemy i pozdrawiamy. List drukujemy w całości.
"Witam. Właśnie przeczytałam tekst Pana Kubienia o tym, co wyprawia się wokół Centrum Kultury i Wypoczynku. Chodzi o tych planowanych 2 zastępców dyrektora. Proszę, niech Pan Kubień zapyta burmistrza Żaka, po co w tym centrum ma być 2 zastępców dyrektora, skoro od jakiegoś czasu trwa tam zwalnianie ludzi? Najpierw „wyrzucono” z CKiW sprzątaczki, potem innych pracowników. Do coraz mniejszej liczby ludzi trzeba dyrektora i 2 wicedyrektorów? Niedawno słuchałam nagrania, jak burmistrz Żak mówił, że CKiW może zatrudniać tylko 4 osoby. Czyli co? Mamy mieć w Andrychowie instytucję z dyrektorem, 2 wicedyrektorami i jednym pracownikiem?
Jestem rodowitą andrychowianką. Mam swoje lata. Wiele widziałam. Od dziesięcioleci korzystam z tego, co proponuje nasza kultura. Szczególnie podziwiam pracę, zaangażowanie i pomysłowość Pana Przybyłowicza.
Tego, co dzieje się teraz zupełnie nie rozumiem. Zgadzam się z Panem Kubieniem. Centrum nie potrzebuje żadnego wicedyrektora, tym bardziej 2. Myślę, że burmistrz Żak i jego ludzie dokładnie czytają, co pisze się na tej stronie. Niech zastanowią się, czy w naszej gminie nie ma innych ważniejszych spraw do załatwienia niż powoływanie wicedyrektorów w kulturze? A może chodzi o to, że burmistrz Żak ma 2 zastępców, to teraz wszędzie w Andrychowie tak ma być? To czarny humor. Przynajmniej mam taką nadzieję. To wszystko, co dzieje się to wielki wstyd wobec zwykłych pracowników, którzy zostali wyrzuceni z pracy podobno z powodu kryzysu. Jak teraz władza spojrzy im w oczy, co im powie?
Pozdrawiam panów prowadzących tę stronę i życzę powodzenia Maria"
Nazwisko do wiadomości redakcji.
Pani Mario, w pełni się z Panią zgadzam. Swoje stanowisko przedstawiłem w niedzielnym felietonie „Za mało dyrektorskich stołków? …”
Uważam za skandaliczny pomysł zatrudniania w CKiW choćby jednego wicedyrektora, nie mówiąc o dwóch, w sytuacji, gdy w tej instytucji zwalnia się zwykłych pracowników. Przypomnę, że po tym, jak obecny przewodniczący Rady Miejskiej Roman Babski przestał w 2003 roku pełnić funkcję wicedyrektora CKiW, przez 10 ostatnich lat ta instytucja obywała się bez zastępcy dyrektora. Kultura w Andrychowie nic na tym nie straciła, samo CKiW też. Skoro przez 10 lat kolejni dyrektorzy dawali sobie radę bez zastępcy, nie widzę powodu, żeby teraz, w tak trudnych czasach, zatrudniać nawet jednego wicedyrektora.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji kultury Rady Miejskiej prawnik CKiW przyznała, że prawo nie nakazuje zatrudniać wicedyrektora w takiej instytucji, jak CKiW. Jedynie daje taką możliwość. Moim zdaniem, to najgorszy czas, aby z tej możliwości korzystać.
W czasie tego samego posiedzenia, wszyscy obecni członkowie komisji (sześciu radnych) negatywnie zaopiniowali pomysł wprowadzenia do Statutu CKiW zapisu, który przewiduje zatrudnienie dwóch zastępców dyrektora. Koalicjant burmistrza Żaka, Kazimierz Szczepański zaproponował w zamian, aby w Statucie zapisać możliwość powołania jednego wicedyrektora. Poparli go radni: Marek Wdowik oraz Roman Babski. Za to radni: Jerzy Mrawczyński, Jan Sordyl oraz ja byliśmy przeciwni takiemu zapisowi. Powody przedstawiłem wyżej.
Jeszcze jedna informacja. Wszyscy członkowie komisji kultury negatywnie odnieśli się do innego pomysłu a mianowicie zmieniania nazwy Centrum Kultury i Wypoczynku. Ostateczną decyzję w sprawie zmiany Statutu CKiW podejmie cała Rada Miejska. Mam głęboką nadzieję, że większość radnych nie poprze propozycji, które według mnie oznaczają szykowanie kolejnych „ciepłych posadek” dla zaufanych obecnej władzy a także niepotrzebne koszty, jakie niesie za sobą zmienianie nazwy CKiW.