26 lipca 2012

Londyn 2012. Grzesiek! Trzymamy za ciebie kciuki!


Wielkimi krokami zbliża się czas, w którym nadzieje nas Polaków na zdobycie tego najcenniejszego dla sportowca medalu, olimpijskiego złota będą w zasięgu ręki. Przynajmniej w niektórych dyscyplinach sportu. Kibicować będziemy wszystkim reprezentantom, ale na pewno szczególnie mocno ściskać będziemy kciuki za naszych siatkarzy. Tych, którzy grają w hali, ale najmocniej za naszego krajana Grzegorza Fijałka występującego w parze z Mariuszem Prudlem w olimpijskich zmaganiach w siatkówce plażowej. A pierwszy mecz Polaków już w sobotę.

Moja kariera zawodnicza to już historia.
Z tą drużyną zdobyliśmy dla Beskidu
srebrny medal
Mistrzostw Polski Juniorów w Łodzi. 
Grzesiek to jeden z nielicznych olimpijczyków wywodzących się z Andrychowa. Wcześniej tego zaszczytu dostąpili m. in. Tadeusz Szlagor, trener reprezentacji siatkarzy w Meksyku w 1968 roku oraz Urszula Figwer, kulomiotka z Inwałdu. Miałem zaszczyt poznać obie te osoby, a Pani Urszula uczyła mnie na studiach lekkiej atletyki (zaliczyłem pchnięcie kulą, odległości nie pamiętam). Zawsze w rozmowie z sentymentem wspominała czasy swojej młodości w Andrychowie.
Sukcesy Grzegorza mogą nas andrychowian zakochanych w siatkówce napawać szczególną dumą. Ja też z łezką w oku wspominam czasy, kiedy z jego tatą w jednej drużynie próbowaliśmy zdobywać medale na rozmaitych zawodach. Z różnym skutkiem, ale zawsze byliśmy dumni, że z Beskidem nikomu łatwo nie było.
W reprezentacji AZS Kraków grałem 
m.in. z Romkiem Rupikiem  i Irkiem Mazurem, 
późniejszym trenerem kadry narodowej, 
teraz komentatorem Polsatu.
My Polacy liczymy na siatkarzy, uchodzących za faworytów zmagań olimpijskich. Balon pompowany jest wysoko. Ale nasi chłopcy chyba tej atmosferze się nie poddali. Mają poziom motywacji w odpowiedniej proporcji ustawiony przez przesympatycznego trenera Andrea Anastaziego. Rola faworytów im nie przeszkadza, a wręcz mobilizuje. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy mieli wiele powodów do radości. Zresztą Andrychów musi być dumny, bo piłka siatkowa to taki nasz andrychowski narodowy sport. Polska biało - czerwoni!

Serdecznie pozdrawiam przyjaciół z lat młodzieńczych oraz wszystkich kibiców siatkówki z całej Gminy Andrychów. Razem dopingujmy reprezentantów naszej Ojczyzny we wszystkich dyscyplinach olimpijskich. 
                                                                                                             Krzysiek Kuba Kubień

LinkWithin