12 lipca 2012

Felieton. NIC nas nie niepokoi?


Chyba właśnie rozszyfrowaliśmy tajemny plan burmistrza Żaka i jego ekipy:) Jak nie będą nic robić ani mówić, albo jeśli już, to niewiele, to my nie będziemy mieli o czym pisać. I nie będzie co krytykować. Jak nam się wydaje, ratusz uważa, że nie można krytykować czegoś, czego nie ma. Niezupełnie, bo właśnie można! I to fakty!


Nie ma nowych mieszkań komunalnych i socjalnych. To nie wolno krytykować?
Nie ma nowych miejsc pracy w lokalnych firmach, a planuje się zwolnienia nawet w samorządowych instytucjach. Ma być cisza?
Nie ma nowych dróg. To samo?
Nie ma pieniędzy na dodatkowe zajęcia dla uczniów. Również?
Nie ma sensownej strategii rozwoju gminy. Też?
Nie ma nowej hali sportowej... Itd.

Nie zgadzamy się też z myśleniem, że jak nic się nie dzieje, to nie dzieje się ani dobrze, ani źle. Nic się nie dzieje złego, burmistrzu?! Dla gminy i miasta, rzecz jasna!

Jeden przykład. Pamiętamy, jak Tomasz Żak jeszcze w kampanii wyborczej zjednał sobie sympatię młodych kibiców Beskidu. Jak to się dla andrychowskiej piłki skończyło?
Nie ma już „Halnego”, seniorzy „Beskidu” utrzymali się wprawdzie w lidze, ale z władz klubu praktycznie ewakuowali się niemal wszyscy działacze, którzy postawili ten klub na nogi. Modernizacja stadionu, rozpoczęta za poprzednich władz, została zastopowana. Nawet nie dokończono ostatniego etapu wymiany płotu! Jest ładnie wybrukowana Aleja Wietrznego (to też zaplanował poprzedni burmistrz), ale ogrodzenie stadionu przy tej ulicy woła o pomstę do nieba. Aż wstyd czasami przed gośćmi. Szczególnie tymi mundurowymi, którzy bacznie się ogrodzeniu przyglądali z okazji tegorocznego meczu „Beskidu” z „Unią” Tarnów.



Ciekawe, czy ci sami kibice zaśpiewają Tomaszowi Żakowi za dwa lata: Nic się nie stało, (eks)burmistrzu, nic się nie stało!

                                           Na razie ultrasi „proszą, by ich nie niepokoić”.

LinkWithin