Napisał do nas Pan Marian z Andrychowa
(cały list poniżej). Bardzo serdecznie dziękujemy i zachęcamy
innych naszych Czytelników do korespondencji. A jest nas już
naprawdę sporo. Dzisiaj przekroczyliśmy 29 tysięcy odsłon! To
naprawdę niesamowite. Dziękujemy i zapraszamy do lektury.
Szanowni Państwo
Rzadko spaceruję po centrum
Andrychowa, bo człowiek wszędzie samochodem jeździ. Ale ostatnio
przeszedłem się wzdłuż ulicy Krakowskiej i co rzuciło mi się w
oczy? Mnóstwo pozamykanych sklepów.
Witryny straszą, są puste
albo pozaklejane papierem. I to wzdłuż głównej ulicy w mieście.
Wygląda to naprawdę przygnębiająco. Pamiętam jak w kampanii
wyborczej Pan Burmistrz Żak i jego obecny zastępca T. Partyka
mówili, że będzie inaczej.
Nazwisko do wiadomości administratora
bloga.
Zachęceni przez Pana Mariana
przespacerowaliśmy się wieczorową porą (upały dają nam w kość!)
po ul. Krakowskiej z aparatem fotograficznym. Trudno się z naszym
Czytelnikiem nie zgodzić. Poniżej zamieszczamy fotoreportaż z tej
wycieczki (przepraszamy za marną jakość zdjęć, ale to są
prawdziwe fotki, nie zrobiliśmy ich na złość komuś w
Photoshopie). Sami Państwo oceńcie.
Może jeszcze będzie weselej? Na razie władze nas podatkami nie rozpieszczają.