Andrychowianie korzystający od kilku
miesięcy z objazdów doskonale mają opanowany test łosia. Zamiast
tyczek mijamy jednak dziury i zapadnięcia się jezdni. Na ul.
Szewskiej oraz Żwirki i Wigury test jest najtrudniejszy, bo
nawierzchnie sypią się tam na naszych oczach. Codziennie niemal
należy zmieniać tor jazdy. Wkrótce do tych ulic dołączą kolejne
drogi, gdzie ruch znacznie przekracza normy i możliwości nośne
nawierzchni. Trochę lepiej jest na drogach głównych, ale i tu
należy mieć się na baczności. W kilku miejscach można nawet
poważnie uszkodzić zawieszenie.
Ogromna dziura straszy na moście na
ul. Beskidzkiej. Wyrwa na razie nie jest jeszcze na wylot:), ale
wpadnięcie w nią z dopuszczalną lub nawet mniejszą prędkością
do miłych wrażeń nie należy.
Kolejna dziura czeka na kierowców
wjeżdżających w objazdową ul. Szewską. Wyrwa zrobiła się tuż
po zjeździe z ul. Krakowskiej, na przejściu dla pieszych, przy
krawężniku.
Podobny problem spotkamy wyjeżdżając z ul. Batorego
na ul. Krakowską. Gdy już miniemy szczęśliwie wielki otwór na
wysokości sklepu meblowego, natrafimy zaraz na nieco mniejszy przy
samym skrzyżowaniu. Obie dziury zaczną się zapewne powiększać w
przyspieszonym tempie, bo na moście pojawiły się ekipy budowlane z
Chrzanowa.
Nie wiadomo, czy fatalny stan dróg w
mieście to wyłącznie efekt objazdów wymuszonych zburzeniem mostu.
W bardzo złym stanie są bowiem także ulice na osiedlach, gdzie
ruch się nie zwiększył. W fatalnym stanie są niektóre chodniki w
centrum miasta. Okolice Ronda Solidarności wołają o pomstę do
nieba. Piesi muszą uważać nie tylko na oblodzenie, ale też brak
kostek w nawierzchni, głębokie zapadliny, wystające na kilka
centymetrów studzienki i całkiem zrujnowane krawężniki. Na ulicy
zobaczyliśmy również wyrwane i leżące luzem granitowe kostki!
Tak wygląda teraz centrum Andrychowa.
Wszystkie te drogowe patologie mają
miejsce w promieniu kilkuset a nawet kilkudziesięciu metrów od
ratusza i gabinetu burmistrza Żaka. A zima dopiero się zaczęła.
Wiosna obnaży tę drogową katastrofę w całej krasie.
Prosimy Czytelników o współpracę w
namierzaniu kolejnych poważnych zagrożeń. Sytuacja zmienia się
bowiem z dnia na dzień i z godziny na godzinę. Powstają nowe
dziury w drogach, a stare się powiększają. Czekamy na maile.
Zdjęcia zrobiliśmy w ubiegły piątek,
tuż przed opadami śniegu. Dziury są aktualne:(
Czekamy na Wasze fotografie!