Mimo przeciwności losu, duch w narodzie nie ginie. Tak najkrócej można podsumować informację, którą znaleźliśmy na stronie andrychow.pl. Portal pisze m.in.: „Andrychowska grupa miłośników kina i Dyskusyjnego Klubu Filmowego działa nadal. Jak informuje nas Katarzyna Przebinda-Niemczyk DKF nadal będzie działał w Kinie Beskid. Przez najbliższe pół roku ks. proboszcz Stanisław Czernik, który z ramienia parafii Św. Macieja zarządza obiektem zgodził się użyczać salę na seanse DKF i KinoSzkoły. Celem grupy pasjonatów dobrego kina jest działalność edukacyjna - m.in. kontynuacja projektu KinoSzkoła oraz działalności Dyskusyjnego Klubu Filmowego”.
„Nie będziemy prowadzić działalności komercyjnej. Pozyskane ze sprzedaży karnetów środki przeznaczamy na działalność statutową, a członkowie DKF będą działać w klubie jako wolontariusze. W styczniu seanse odbywać się będą w piątki. Jednak od lutego najprawdopodobniej zmienimy dzień wyświetlania filmów. Nie chcemy, by andrychowianie musieli wybierać między dwoma salami kinowymi. Na razie planujemy działania na najbliższe pół roku. Serdecznie zapraszamy na seanse – można przeczytać w mailu przesłanym do naszej redakcji” – informuje andrychow.pl (http://andrychow.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=6772)
Najbliższy seans już jutro, w piątek, 18. stycznia o godzinie 18.00. DKF zaprasza do kina „Beskid” przy ul. Krakowskiej na film „Jeszcze nie wieczór” J. Bławuta.
"Jeszcze nie wieczór" to historia o miłości, przemijaniu i aktorach - ich dziwactwach i marzeniach by zagrać jeszcze raz, być może ostatnią wielką rolę”
(źródło:http://www.filmweb.pl/film/Jeszcze+nie+wieczór-2008-463907/descs)
Z kolei, w piątek, 25 stycznia, także o godz. 18.00 w kinie „Beskid” przy ul. Krakowskiej w ramach pokazów DKFu będzie można obejrzeć film „Droga na druga stronę”.
Karta wstępu dla jednej osoby – 10 złotych; dla emerytów, studentów, uczniów – 8 zł; dwie osoby – 15 zł; trzy osoby – 20 zł, cztery osoby – 25 zł.
Tyle zapowiedzi. Teraz trochę najnowszej historii. Kiedy okazało się, że z końcem września ubiegłego roku władze postanowiły wypowiedzieć parafii św. Macieja umowę najmu budynku przy ul. Krakowskiej i w związku z tym Centrum Kultury zaprzestanie tam działalności, grupa andrychowian wystosowała list otwarty w obronie kultury w Andrychowie (nie tylko kina), skierowany m.in. do burmistrza Żaka i dyrektor Centrum Kultury i Wypoczynku. Podpisało się pod nim ponad 500 osób, w tym aktor Jan Peszek. W liście czytamy m.in.:
„Jako grupa uczestników życia kulturalnego Andrychowa zdecydowaliśmy się na niniejsze wystąpienie, wyrażając w ten sposób nasze zaniepokojenie sytuacją w andrychowskiej kulturze. (…) Szanowni Decydenci, prosimy, byście swymi działaniami nie spowodowali, że przejdziecie do historii Andrychowa jako grabarze andrychowskiej kultury wysokiej! Byłaby to niechlubna pamięć, czego nie życzymy ani sobie, ani Wam”.
Czy obecne władze z burmistrzem Żakiem na czele przejdą do naszej historii jako grabarze andrychowskiej kultury? Jeszcze za wcześnie, by to osądzić. Na razie zaskakuje nas konsekwencja, z jaką (naszym zdaniem) ekipa burmistrza Żaka zraża do siebie ludzi długo jej przychylnych. A także konsekwencja, z jaką podcina skrzydła oddolnej inicjatywie mieszkańców.
Tak oceniamy pomysł utworzenia drugiego kina w Miejskim Domu Kultury. Pomysł, który właśnie jest realizowany. Nie poczekano nawet kilku miesięcy, by przekonać się, czy członkowie DFKu poradzą sobie samodzielnie, bez wsparcia Centrum Kultury. Tylko szybko zaczęto wydawać nasze pieniądze na tworzenie w Andrychowie drugiego przybytku X Muzy.
I jeszcze jedno. Wielka szkoda, że z takim samym zapałem, z jakim ekipa T. Żaka tworzy drugie kino w MDK, nie realizuje swoich obietnic, choćby tych o całodobowym pogotowiu czy budowie ronda turbinowego na ulicy Krakowskiej. Naprawdę, wielka szkoda…