Parę dni temu Gazeta Krakowska
opublikowała ranking miast i gmin Małopolski pokazujący, ile
funduszy unijnych pozyskały one w ostatnich pięciu latach.
Zestawienie jest szeroko komentowane. Głównie w internecie.
Andrychów znalazł się na 78 miejscu (1309,33 zł/os). Stawkę
otwiera Gródek nad Dunajcem (dostali z UE aż 5949,51 zł na osobę),
a z pozycją 182 zamyka Limanowa (miasto). Kęty są na miejscu 48
(1756,09 zł/os), Kalwaria Zebrzydowska na 151 (519,18 zł/os) a
Wadowice na 156 (483,71 zł/os). Kilka słów komentarza nasuwa się
nam po lekturze tego rankingu. Nie zapominamy jednak o sentencji
Aarona Levensteina, który powiedział: „Statystyka jest jak
kostium bikini: pokazuje wiele, ale nie pokazuje najważniejszego.”
Autorzy rankingu obliczyli, że w
latach 2007 do 2012 Andrychów pozyskał prawie 57,5 miliona złotych.
Jak widać wzięto pod uwagę 3 ostatnie lata rządów burmistrza
Jana Pietrasa i 2 pierwsze kadencji Tomasza Żaka. Zdecydowana
większość tych funduszy została przyznana na kanalizację,
Lokalną Obwodnicę Andrychowa oraz ciepłociąg. Nikogo nie trzeba
przekonywać, że to osiągnięcia poprzednich władz, których
obecna ekipa na całe szczęście nie zarzuciła.
Największy udział ma w tej kwocie
projekt kanalizacyjny. O 43 miliony złotych dofinansowania gmina
starała się kilka lat. Ostatecznie umowę podpisał burmistrz Żak
po kilku miesiącach urzędowania
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/661-miliony-dla-andrychowa) lub
w drugiej wersji po kilkunastu miesiącach
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/1171-43-miliony-dla-andrychowa-dzi-podpisano-umow ).
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/661-miliony-dla-andrychowa) lub
w drugiej wersji po kilkunastu miesiącach
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/1171-43-miliony-dla-andrychowa-dzi-podpisano-umow ).
Na sfinalizowanie wieloletnich negocjacji nie zaproszono prawdziwych ojców tego sukcesu, ale nie to jest istotne dla
mieszkańców Gminy Andrychów. O wiele ważniejsze jest bowiem, jak
te pieniądze zostaną wykorzystane, a najważniejsze – jakie będą
konsekwencje tej inwestycji dla naszych kieszeni. Bo przecież do
tych milionów gmina musi dokładać swój równie wielki udział
finansowy. I tu właśnie wielkie pole do popisu ( a nie tylko do
podpisu) ma burmistrz Żak i jego ludzie. Na razie, oprócz podwyżek
cen za wodę i ścieki nie widać żadnego pomysłu na pokrycie tych
wydatków. I to jest właśnie prawdziwe zmartwienie dla nas a
wyzwanie dla władz.
Wracając do unijnych funduszy. Ekipa
Tomasza Żaka szumnie zapowiadała sukcesy w tej dziedzinie. Teraz aż
trudno uwierzyć, że tak niewiele z tego wyszło. Adam Gałosz,
który w andrychowskim magistracie z nadania T. Żaka zajmował się
pozyskiwaniem środków unijnych, nie pełnił tej funkcji nawet
przez rok. Już we wrześniu 2011 roku został wybrany na stanowisko
kierownika Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miejskim, a jego
poprzednia funkcja zniknęła
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/component/content/article/675).
(http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/component/content/article/675).
Tomasz Żak zostanie na pewno
zapamiętany jako ten, który nie wykorzystał 3,5 miliona złotych
na dokończenie lokalnej obwodnicy miasta. Ta zmarnowana szansa na
rozwój miasta zapoczątkowała jego kadencję i stała się
zapowiedzią, a po dwóch latach symbolem marazmu i stagnacji rządów
tej ekipy. Nie zmieni tego załatwienie przez magistrat miliona
złotych na objazdowy teatrzyk cieni, z którego dla Andrychowa,
naszym zdaniem, nie wynika nic.
Do statystyk należy podchodzić bardzo
ostrożnie. 78 miejsce w województwie to nie powód do fetowania.
Żadnym pocieszeniem jest też dużo niższe miejsce Wadowic, bo
kiedyś to nasi sąsiedzi dostawali fundusze na kanalizację i
przeganiali nas w podobnych rankingach.
Na koniec jeszcze jedna uwaga.
Najgorzej w rankingu wypadało miasto Limanowa. Zacytujmy fragment z
Gazety Krakowskiej:
„Jego władze zrzucają winę na
byłego burmistrza. - Proszę jego spytać, dlaczego tak się stało.
Nowy burmistrz przyszedł w 2010 roku, ale nie da się wniosków o
dofinansowanie przygotować od zaraz – tłumaczy wiceburmistrz
Limanowej Wacław Zoń.”
Szczerze mówiąc, wcale nie jesteśmy
ciekawi tłumaczeń Tomasza Żaka. Wolimy, gdy na takie poważne
tematy się publicznie nie wypowiada, bo przecież inni też to
słyszą, a nam – andrychowianom jest tylko łyso. Także wtedy,
gdy burmistrz Żak na sesjach zapowiada pogodę. Bo, jak powiedział
znany francuski pieśniarz Jean Rigaux: „Istnieją trzy rodzaje kłamstwa:
przepowiadanie pogody, statystyka i komunikat dyplomatyczny.”
Autora tych słów, nieżyjącego
niestety od dwunastu lat, cenimy bardzo także za inną pasującą do
naszej aktualnej sytuacji sentencję:
„Dla rządu przed wyborami drogi jest
wyborca. Po wyborach drożeje wszystko inne.” No, wypisz, wymaluj!