Chwaliliśmy władzę za utworzenie w
tym roku klas sportowych w Gimnazjum nr 1 i w Szkole Podstawowej nr 2
w Andrychowie. Mamy zdolną młodzież, wykwalifikowaną kadrę i
bazę sportową na najwyższym poziomie. Wniosek - taka inicjatywa
jest jak najbardziej na miejscu. Te dwie klasy na parę tysięcy
uczniów gminnych szkół to może nie Ameryka, ale nie wszyscy muszą
być wybitnymi sportowcami i nie wszyscy mają odpowiednie
predyspozycje. Burmistrz Żak zdążył już im wręczyć gratisowe koszulki w
poprzedni poniedziałek, kiedy w piątek wyszła na jaw, naszym
zdaniem, bulwersująca sprawa. Otóż okazało się, że magistrat
obciął o połowę fundusze na sport szkolny.
Chodzi o pieniądze na nagrody
rzeczowe, które otrzymywali oprócz pucharków i dyplomów zwycięzcy
gminnych zawodów. Zamiast dwóch tysięcy, będzie tysiąc złotych
i na piłki już nie starczy. Skandalik ujrzał światło dzienne
podczas narady nauczycieli wychowania fizycznego z udziałem
koordynatora sportu i w żadnych innych mediach o tym Państwo nie
przeczytają.
Tak wygląda kolejny odcinek
groteskowej akcji oszczędzania na mieszkańcach Andrychowa
prowadzonej przez ekipę burmistrza Żaka. Zabrali dzieciom tysiąc
złotych! To na dwudniową promocyjno – reklamową imprezkę
Bajkolandia lekką rączką wydaje się nawet 100 tysięcy złotych,
żeby potem zabrać najmłodszym sportowcom radość ze zwycięstwa i
skromną nagrodę za kilkuletni czasami trud i wysiłek!
A może stratedzy sztabu pijarowskiego
burmistrza Żaka wymyślili, że teraz włodarz będzie te piłki z
własnej wypłaty kupował? W końcu tysiąc złotych to on w trzy
dni zarabia.