22 września 2012

Andrychów na czele. Burmistrz Żak ma największą świtę



Niedawno pisaliśmy, że andrychowski magistrat nie pochwalił się 46 miejscem (na 50) w Małopolsce w rankingu gmin, które wydają najwięcej na inwestycje. Ranking opublikowała Rzeczpospolita. W czwartek Kronika Beskidzka uznała burmistrza Andrychowa za lidera w powiecie wadowickim pod względem liczby zatrudnianych pomocników. I znowu to samo. W „rządowych” mediach ani słowa:) Wniosek dla nas wypływa taki, że powinniśmy wypełniać tę informacyjną lukę.


Zacznijmy od cytatu z artykułu, który ukazał się w ostatniej Kronice pt. „Przyboczni władzy”:

„Największy sztab pomocników zgromadził burmistrz Andrychowa Tomasz Żak. W kwietniu ubiegłego roku powołał dwóch zastępców (czyli maksymalną dopuszczalną liczbę dla gminy do stu tysięcy mieszkańców). Pierwszy z nich, Tomasz Partyka odpowiada za inwestycje, budownictwo, planowanie i zagospodarowanie przestrzenne, gospodarkę nieruchomościami i ochronę środowiska. Drugim jest Agnieszka Perończyk – Adamek, która zajmuje się kwestiami społecznymi, edukacją i kulturą. Burmistrz zatrudnia też asystenta do spraw sportu Andrzeja Pietyrę oraz doradcę do spraw controllingu Jana Krzemińskiego, który ma za zadanie prowadzić kontrole w urzędzie oraz gminnych jednostkach organizacyjnych i prezentować szefowi ich wyniki. Natomiast Agnieszka Gierszewska, która z początku była asystentką Tomasza Żaka, później w drodze konkursu została wybrana na zupełnie nowe stanowisko urzędnicze, niespotykane w innych gminach – dyrektora biura burmistrza.”
Cały tekst znajdą Państwo w tygodniku, który jest i będzie w sprzedaży do przyszłej środy. Polecamy.

Kiedy na początku września liczyliśmy, ile kosztuje nas utrzymanie „dworu” Żaka                         http://dlaandrychowa.blogspot.com/2012/09/kronika-beskidzka-jak-wikileaks-wiadomo.html  zsumowaliśmy tylko zarobki burmistrza i jego dwóch zastępców. Wyszło nam dotąd około pół miliona złotych. Nie uwzględniliśmy w tych szacunkach ani dyrektora biura burmistrza, ani doradcy ani asystenta. Nie znamy wysokości zarobków tych osób. Według obliczeń Głównego Urzędu Statystycznego sprzed kilku miesięcy średnia pensja krajowa wynosi 4 tys. zł. brutto. Trzy osoby po 4000 to jest 12 tys. zł. miesięcznie. Razy 21 miesięcy daje 252 tysiące zł. Czyli kolejne ćwierć miliona do rachunku. To oczywiście tylko spekulacje i kwota ta może być zarówno wyższa jak i nieco niższa.

Tak czy siak, są to koszty znaczące. Burmistrz Żak i jego najbliższe otoczenie to grupa sześciu dobrze i bardzo dobrze zarabiających osób! Poprzedni burmistrz do pomocy miał tylko rzecznika Urzędu Miejskiego.

Na koniec jeszcze jedna refleksja. Pamiętamy, jakie nadzieje wiązano z zatrudnieniem w urzędzie doradcy do spraw controllingu Jana Krzemińskiego. Miały być wielkie kontrole, zwłaszcza w urzędzie, a niektórzy jeszcze przed wyborami chcieli wyciągać konsekwencje. Minęły prawie dwa lata i gdzie są te pokontrolne rewelacje? Przez ten czas zdążono już chyba zmierzyć i zważyć wszystko, co było do sprawdzenia. Kontrolowała osoba nie z zewnątrz, ale człowiek zatrudniony przez burmistrza Żaka jako jego doradca. 
Ale w tym przypadku zgadzamy się z burmistrzem Żakiem. Kontrole są potrzebne, a osoby odpowiedzialne za złe decyzje muszą być pociągnięte do odpowiedzialności. I tak będzie. Na bank!

Z naszego archiwum

„Zapisz czatu z panem Tomaszem Żakiem” (moderator Dariusz Bober Manda, 30. listopada 2010 r., http://www.andrychow.org/?p=3236).

[~epp] Czy będą wyciągane konsekwencje z nieprawidłowości stwierdzonych przez kontrole w UM?
[TomaszZak] Za nieprawidłowości muszą odpowiadać osoby podejmujące decyzję.

LinkWithin