Ledwo burmistrz Żak
zaapelował do mieszkańców gminy, żeby oszczędzali wodę, pogoda
się zmieniła i zaczęło padać. A tymczasem odezwa
andrychowskiego włodarza dotarła lotem błyskawicy do
ogólnopolskich mediów. I tak to Polsat w głównych wiadomościach
dnia, w piątkowy wieczór wyemitował materiał z suszy w naszej
gminie. Fragment pokazujemy poniżej. Niestety Andrychów nie wypadł
w telewizji najlepiej. Ludzie pytani przez reportera narzekali na
brak studni głębinowych i na to, że w całej gminie jest tylko
jedna cysterna do przewozu wody (poprzedni burmistrz w razie potrzeby
pożyczał cysterny z innych miejscowości). Dziennikarz dziwił się,
że władze wolą przepłacać za sprowadzaną aż ze Śląska wodę,
zamiast szukać jej na swoim terenie. Przemówienie burmistrza z sali
kominkowej o konieczności oszczędzania wody reporter zilustrował
zdjęciami fontanny spod ratusza i takim komentarzem: „Pytanie, czy
oszczędności burmistrz nie powinien zacząć od własnego urzędu?
Zwłaszcza, że w gminie ponoć się nie przelewa.”
My też zaapelujemy. Do
burmistrza. Panie burmistrzu Żak, dość już tej promocji
Andrychowa w telewizji! Śmiała się z nas Polska, gdy przez kilka
miesięcy nie potrafiliście zburzyć chałupy przy rondzie na
Batorego. Używali sobie na nas telewidzowie, kiedy chciano
wymeldować radnego z jego własnego mieszkania a urzędnicy
sprawdzali, gdzie samorządowiec pierze swoje gacie. Z politowaniem
nasi krajanie obserwowali wojnę ratusza z kaczkami i ich opiekunem.
Dość już tego. Nie daj Boże jakiś dziennikarz wyczai aferę z
ul. Wyzwolenia, gdzie zrobiliście właśnie drogę z
kilkunastometrową przerwą. Normalnie, boimy się włączać
telewizor. Litości!
Cały materiał Polsatu tutaj: http://www.ipla.tv/2012-08-31-susza-w-polsce/vod-5582727