Udało nam się ustalić, że prywatny
inwestor był zainteresowany postawić wzdłuż przystanku na ul. 1
Maja od strony parkingu pawilony handlowo – usługowe z małą
gastronomią, cukiernią i oczywiście toaletami. Andrychowski
magistrat nie wydał na to zgody tłumacząc, że takie obiekty są
sprzeczne z planem rewitalizacji centrum miasta.
Tymczasem na Placu
Mickiewicza stanął identyczny niemal pawilon właściciela „
Cattabriga”, gdzie sprzedawane są lody. Dodajmy, że takie
pawilony nie wymagają pozwoleń na budowę i całą sprawę można
załatwić w Urzędzie Miejskim. Podsumowując: jedni przedsiębiorcy
działają w centrum, inni nie. Pawilony raz się komponują z
zabudową śródmieścia, innym razem nie. A toy toye będą
ładniejsze? A może obsikane mury i klatki schodowe, czy też „mina”
na chodniku mieszczą się w estetyce rewitalizacji? No chyba, że
jest to konsekwentnie realizowana obietnica wyborcza „nieprzesadzania
w ozdabianiu i upiększaniu miasta” (czytaj także tu:
http://dlaandrychowa.blogspot.com/2012/05/ludzie-pisza-burmistrz-jak-cos-powie-to.html
).