Często
zaglądam na stronę Urzędu Miejskiego w Andrychowie. Strona to
poważna, urzędowa nie taka jak nasza:) Powinna zawierać informacje
niezbędne do załatwienia przez mieszkańców ważnych spraw. Tak
jest na witrynach innych miast. A u nas? Ostatnia informacja zwaliła
mnie z nóg. Jeszcze się trzęsę, bo dawno tak się nie uśmiałem.
Ze
zdziwieniem stwierdzam, że strony urzędu w Andrychowie zawierają przede wszystkim reklamy. Cóż
tam mamy? Ano reklamę ośrodka wypoczynkowego, informacje o
zaginięciach psów, ostrzeżenie o opadach deszczu. Dalej,
zaproszenie na festyny szkolne i oczywiście wielokrotnie
zamieszczaną informację o Bajkolandii, jej rozpoczęciu, trwaniu i
zakończeniu. A jakże, przecież ta impreza kosztowała więcej niż
CKiW uciągnąć mogło. Między tymi newsami pojawiają się czasem
informacje istotne dla mieszkańców. W końcu to strona Urzędu
Miejskiego w Andrychowie.
Ale
do łez rozbawiła mnie reklama zachęcająca do zrobienia sobie
lampy pt. „ Zrób z nami recyclingową lampę”
(http://andrychow.eu/index.php ). Ta sensacyjna wiadomość
umieszczona została w dziale „Informacje Urzędu Miejskiego” .
Zacytuję:
„Kinkiety
z książek, klosze z wytłoczek po jajkach, eleganckie żyrandole z
plastikowych mieszadełek do kawy i kosmiczne lampy z jednorazowych
kubków…”.
Tak
zachwalają pomysłodawcy warsztatów Laboratorium swoje pomysły. Zaraz, zaraz,
myślę, o co chodzi? Aha, to przecież burmistrz reklamuje
Stowarzyszenie Astek, które przejęło Basztę i nazwało ją
Laboratorium. Przestałem się śmiać i mina mi zrzedła. Czyżby to
była zakamuflowana przestroga burmistrza, aby przygotować się na
gorsze czasy. Jeszcze dwa lata rządów i andrychowianom do przeżycia
potrzebne będą niezwykłe umiejętności. Już z kolegami szykujemy się do prowadzenia następujących kursów: „
Jak zrobić schabowego ze świeżej trawy” i „ Jak zbudować
sobie M1 z plastikowych PET - ów”. Te dwa pierwsze kursy gratis.
Bardzo prosimy naszych czytelników o nadsyłanie pomysłów na
niezbędne, potrzebne do przetrwania w Andrychowie umiejętności.
Aby nie zostać w tyle, nawiązaliśmy już kontakt ze znaną na
całym świecie „Szkołą przetrwania”, która opracuje
przewodnik „ Jak przeżyć w Andrychowie przez dwa lata”. Udajemy
się teraz z kolegą na degustację schabowego upichconego z
zieleniny. W końcu będziemy profesorami.
PS.
Pomyśleliśmy, że wyślemy do Laboratorium Asteka nasze dzieci.
Niech się nauczą życia. Ale jak zobaczyliśmy inny projekt
realizowany w tym klubie (http://laboratoriumbaszta.org/2012/06/20/jak-szyc-to-tylko-z-serca/) , to zmieniliśmy zdanie
( fotografia obok z http://www.facebook.com/pages/Bed-Intruders/106341552792823).
To my już wolimy kupić dzieciom lalki w sklepie. A Państwo?